Choroby alergiczne w dużej mierze mają charakter nabyty, dlatego mogą się one przytrafić w każdym wieku. Przedstawiamy historie osób, które na różnych etapach swojego życia zostały dotknięte przez alergie. Ich doświadczenia mogą stać się cenną wskazówką dla każdego z nas.
Problem z cytrusami
[dropcap]M[/dropcap]łoda, dwudziestopięcioletnia kobieta, która do tej pory nie miała objawów alergicznych, przekonała się w dość nieprzyjemny sposób o tym, że alergia potrafi ujawnić się dopiero w dorosłości, bez wcześniejszych znaków ostrzegawczych. Krótko po zjedzeniu pomelo, owocu z rodziny cytrusów, zaczął być u niej widoczny obrzęk twarzy i przełyku, do których dołączyła także wysypka i świszczący oddech. Jedynie szybka interwencja lekarza na szpitalnym oddziale ratunkowym sprawiła, że reakcję uczuleniową udało się wyhamować. Od tamtej pory, świadoma swojej alergii, unika kontaktu z tym gatunkiem owocu. Bacznie obserwuje swoje reakcje także na inne cytrusy.
Tania biżuteria
Z okazji dwudziestej piątej rocznicy ślubu kobieta w średnim wieku otrzymała od swojego męża pozłacany łańcuszek z zawieszką. W ciągu kilku godzin od jego założenia zaczęły być u niej widoczne bąble i zaczerwienienie na szyi. Kobieta przestała nosić prezent od męża, a za namową swoich dzieci udała się do alergologa w celu przeprowadzenia testów. Jak się później okazało, przyczyną zmian na skórze był nikiel zawarty w łańcuszku. Ani złoto, którym był pokryty, ani też żaden inny metal szlachetny nie wzbudzały reakcji alergicznej podczas testu płatkowego. Za poradą lekarza, kobieta postanowiła zrezygnować z biżuterii o niepewnym składzie i nosiła wyłącznie złoto i srebro. Dzięki przepisanym przez lekarza maściom zmiany alergiczne dość szybko zniknęły.
Lekarska rękawiczka
Osiemnastoletni chłopak trafił do poradni chirurgicznej z ropniem na wierzchniej stronie stopy. Żeby pomóc odprowadzić ropę z rany, a co za tym idzie, szybciej ją wygoić, chirurg postanowił naciąć ropień i założyć w jego miejscu sączek. Sączek ten wykonany został z końcówki jałowej, lateksowej rękawiczki. Po około trzydziestu minutach od interwencji chirurgicznej, pacjent zaczął odczuwać silne swędzenie opatrywanej okolicy, a następnie obrzęk twarzy. Po kolejnych minutach do tych objawów dołączyło przyspieszone tętno i trudności z oddychaniem. Wraz z rodzicami udał się z powrotem do gabinetu, w którym opatrywano mu stopę. Lekarz błyskawicznie rozpoznał reakcję alergiczną i podał nastolatkowi dożylnie leki sterydowe. Ta zupełnie niespodziewana reakcja stanowiła bezpośrednie zagrożenie życia i gdyby nie odpowiednie działania lekarza, mogła zakończyć się tragicznie. Od tamtego momentu, przy każdej wizycie w gabinecie lekarskim czy dentystycznym chłopak przypomina o swojej alergii. Daje to szansę personelowi medycznemu na zmianę wykorzystywanego sprzętu i środków na takie, które nie zawierają uczulającego go lateksu.
Mleko nie zawsze dobre dla dziecka
U pewnego niemowlaka matka zauważyła zaczerwienia i bąble na skórze, szczególnie widoczne tuż po posiłkach. Jakiś czas potem dziecku zaczęły także puchnąć usta, co skłoniło matkę do wizyty u lekarza. Pediatra po wykluczeniu infekcji zaczął podejrzewać alergię, a że objawy nasilały się po jedzeniu, głównym podejrzanym stała się alergia pokarmowa. Na podstawie wywiadu oraz diety, z której kolejno eliminowano podejrzane produkty, lekarz ustalił wstępnie, iż przyczyną objawów było krowie mleko, które niedawno zostało włączone do jadłospisu dziecka. Na polecenie lekarza, na okres sześciu miesięcy, matka wyłączyła z diety dziecka mleko i jego przetwory. Zastąpiła je przy tym innymi pokarmami będącymi dobrymi źródłami białka, minerałów i witamin tak, aby nie narazić dziecka na niedożywienie. Po półrocznym okresie bez spożywania mleka, ponownie włączono ten składnik do diety dziecka. Na początku w bardzo niewielkich ilościach, które nie powodowały żadnych dolegliwości. Dziecko dobrze reagowało również na przetwory mleczne. Ostatecznie, konieczna była jedynie rezygnacja ze spożywania surowego mleka i ograniczenie spożywania jego przetworów. Dziecko rozwijało się zupełnie normalnie przy tak zmodyfikowanej diecie i nie cierpiało już później z powodu żadnych poważniejszych objawów alergicznych.
Kot w worku
Na sześćdziesiąte piąte urodziny pewna kobieta dostała od swoich wnucząt kota. Bardzo ucieszyła się faktem, że będzie mieć towarzysza w domu. Niestety, dość szybko zaczęła narzekać na nieustanny katar, pieczenie oczu i drapanie w gardle. Z początku podejrzewała, że to zwykła infekcja, jednak objawy nie mijały przez kilka tygodni. Lekarz rodzinny zasugerował, że może to być reakcja alergiczna na zwierzę, co po koniecznych badaniach okazało się prawdą. Ponieważ kobieta nie miała sił ani możliwości, żeby odpowiednio zadbać o czystość w mieszkaniu w takim stopniu, aby alergeny produkowane przez kota nie powodowały u niej objawów, to zmuszona była pozbyć się zwierzaka. Oddała go w dobre ręce swoich wnuków, od czasu do czasu odwiedzając futrzaka.
Atak z zaskoczenia
Jak widać na podstawie powyższych, prawdziwych historii alergików, uczulenie może się ujawnić niezależnie od wieku, płci czy wcześniejszych symptomów. Alergia to choroba, której może nabawić się każdy. Potrafi ona uderzyć w najmniej spodziewanym momencie, niekiedy w bardzo gwałtowny sposób. Gdy zauważymy u siebie nagły obrzęk twarzy, gardła, wysypkę lub też gdy zaczniemy mieć trudności z oddychaniem po kontakcie z jakimś produktem, zwierzęciem domowym lub też po ukąszeniu owada, należy wtedy bezwzględnie wezwać pomoc lekarską. Po zażegnaniu pierwszego kryzysu należy zwrócić się też do alergologa, aby ten mógł wskazać dalszy sposób postępowania. Być może potrzebna będzie zmiana diety, codziennych nawyków albo włączenie leczenia farmakologicznego.
Źródła:
Własne wywiady
to prawda ,mnie strzeliło po jabłku okazało się że mając 40 lat dostałam na nie alergię ,obecnie mam to samo z gruszkami ,czasem zastanawiam się czy to nie kwestia oprysków , ale czasem sprawdzam na różnych jabłkach czy mi nie minęło i niestety nie ,chociaż niektóre odmiany działają słabiej mniej męczą