0 Komentarz
Nie wiem, dlaczego, ale gdy namiętnie uczęszczałam do szkoły rodzenia nikt mi wtedy nie rzucił w twarz pieluszką wielorazową! Nie powiedział –„masz, bierz i używaj!” Pani położna była osobą przecudną, z ogromną wiedzą, ale polecała nam inne – jednorazowe, na których dość długo funkcjonowałam i funkcjonowałbym zapewne do dziś, gdyby nie zrządzenie losu, które zmusiło... Czytaj więcej