Czym sprzątasz? Jeśli zależy Ci na zdrowiu zadbaj o naturalnie czysty dom. Jeśli w Twoim domu mieszkają osoby z alergią ostatnią rzeczą jaką chcesz robić jest sprzątanie za pomocą komercyjnej chemii. Wydaje się, że może to być stwierdzenie nadto przesadne, jednakże badania pokazują zupełnie coś innego.
Bardzo wielu z nas myśli, że skoro produkt jest na półce sklepu, to jest on bezpieczny dla nas i naszych dzieci. Nic bardziej mylnego. Na rynku unijnym jest aktualnie dostępnych ponad 140 000 różnych substancji chemicznych, co ciekawe, do 2018 roku specjalny program Unijny REACH ma za zadanie zarejestrować jedynie część (30 000) z tych substancji. Ponadto program ten zajmuje się dopuszczaniem substancji chemicznych do obrotu i zatwierdzaniem najbardziej kancerogennych środków tak długo, jak firma je produkująca jest w stanie zademonstrować społeczne i ekonomiczne korzyści, które przewyższają wady (skutki uboczne) danego produktu (GAO, 2007). Co więcej okrojone analizy badań bezpieczeństwa posiada aż 65% substancji, reszta zaś nie ma ich wcale (Allanou, Hansen i van der Blit, 1999, Geco, 2013). Należy zaznaczyć, że te z grupy „przebadanej” najczęściej weryfikowane są przez producenta. To jedynie początek, bo nikt tak naprawdę nie bada jak różne substancje w połączeniu ze sobą wpływają na nasze zdrowie. Jedno, co jest pewne to to, że każdego dnia nasz układ odpornościowy pracuje na wysokich obrotach starając się usunąć toksyny z organizmu.
Pojawiają się pytania co się stanie, jeśli organizm naszych bliskich cały czas będzie pracował na wysokich obrotach, jak to odbije się na ich zdrowiu? Jak przepracowany układ odpornościowy będzie reagował na stany osłabienia, jak nadmiar toksyn wpływa na ujawnione alergie?
Jak pomóc sobie i co zrobić, aby nasz układ odpornościowy nie był ciągle przeciążany. Co więcej – jak sprzątać, by nie truć siebie i bliskich? W sklepach jest wiele środków ekologicznych, jednak warto wiedzieć, że wszystkie z nich możesz zrobić w domu oszczędzając przy tym zarówno czas jak i pieniądze.
Zestaw surwiwalowy do ekosprzątania:
- Ocet w ilości około 3 l
- 1 buteleczkę olejku pomarańczowego lub cytrynowego
- 1 buteleczkę olejku z drzewa herbacianego
- 500g sody kalcynowanej
- 250g opakowania boraksu
- 250g nadwęglanu sodu
- 250g mydła
- 500g opakowania sody oczyszczonej
Taki zapas powinien wystarczyć na miesiąc w domu z trójką dzieci.
Zaczynamy od kuchni
Mycie naczyń w bardzo gorącej wodzie z olejkiem pomarańczowym w jednej komorze wraz z łyżką sody oczyszczonej. W drugiej komorze jest szklanka octu spirytusowego wymieszanego również z bardzo gorącą wodą. Sposób ten sprawdza się wyśmienicie, należy jednak pamiętać o kolejności mycia. Najpierw szklanki i sztućce, potem talerze i mało zabrudzone garnki, a na końcu tłuste naczynia czy też garnki (z tych ostatnich staram się pozbyć tłuszczu najpierw za pomocą papierowego ręcznika, jeśli się akurat skończył używam giętkiej szpatułki). Dla przykładu, po wymyciu szklanki, przekładam ją z brudnej komory do komory z octem, jak ta się wypełni wykładam wszystko na świeży ręcznik i pozostawiam do całkowitego wyschnięcia. W międzyczasie wylewam wodę z komory z olejkiem pomarańczowym, zaś wodą z drugiej myję kuchenkę, fronty mebli, pustą komorę (uprzednio wypłukaną gorącą wodą), a na końcu podłogę.
Eko porządek w łazience
Do czyszczenia toalety używam najpierw szklanki octu, której zawartość wlewam do muszli, ponieważ mam bardzo twardą wodę i na dnie muszli powstaje osad. Pozostawiam ocet na 30 minut. Po tym czasie na szczotkę nakładam kilka kropli olejku z drzewa herbacianego i myję toaletę zanurzając ją raz na jakiś czas w niespłukanym jeszcze occie.
Wannę i umywalkę myję albo octem albo sodą, w zależności od tego, co lepiej działa na aktualny jej stan. Jeśli mamy dużo kamienia używamy octu, zaś jeśli na wannie jest sporo osadu po mydle o wiele lepiej sprawdzi się soda oczyszczona. Baterie, na których znajduje się kamień, przywrócisz do blasku octem, wystarczy zwilżyć chociażby pieluchę w occie i zawinąć nią baterię po 5 minutach masz ją już czystą.
Średniej wielkości pranie to 1 łyżka sody kalcynowanej i pół łyżki boraksu, pół łyżki nadwęglanu, pół łyżki mydła i olejek pomarańczowy do płukania. Zrobisz większą ilość w tej samej proporcji i nie musisz za każdym razem stresować się odmierzaniem proszków.
Podłogę myję wodą z octem (50:50) wymieszaną z 10 kroplami olejku z drzewa herbacianego tym samym myję toaletę z zewnątrz, gdyż olejek i ocet mają wspaniałe właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze, wirusobójcze oraz usuwają nieprzyjemny zapach. Dla mnie to taki łazienkowy, przyjazny dla natury i dla naszego zdrowia odpowiednik „Domestosa”.
Kurz w domu traktowany jest wodą z octem (50:50) oraz kilkoma kroplami olejku pomarańczowego wymieszanymi w butelce z atomizerem. Zaś na meble drewniane stosuję wilgotną szmatkę z mikro-fibry. Do podłogi używam tego samego roztworu.
Zlew i kuchenka
Mieszasz ze sobą 1/3 szklanki mydła z 1 szklanką wrzątku, dodaje z sody oczyszczonej tak, aby utworzyć pastę około 1 szklanki i opcjonalnie 10 kropli olejku cytrynowego, mieszasz i do dzieła!
Ewa Kozioł
właśnie takiej ,,chemii,, szukałam soda i ocet to wiadomka co do reszty miło było jak zwykle poczytać o czymś nowym i zupełnie prostym, ostatnio tyle widzę artykułów o cudownych środkach faberlik itp firm za nieziemskie pieniądze a tu proszę sposób tani i ekonomiczny ,czy działa? sprawdzę