Wczesną wiosną, kiedy świat powoli budzi się do życia, spośród zeschniętych, zeszłorocznych liści na szaroburym tle lasu zauważyć można kolorowe, wiosenne rośliny. Charakterystyczne różowo-fioletowo-niebieskie kwiaty należą do miodunki.
Miodunka plamista (Pulmonaria officinalis)
Miodunka zwana też płucnikiem lekarskim, jak sama nazwa wskazuje, wykorzystywana była w lecznictwie ludowym w przypadkach chorób dróg oddechowych.
W “Zielniku lekarskim” z 1905 r. możemy przeczytać: “[…] w naparze 30 g na litr wody – przeciw chrypce, katarowi bronchialnemu, ropnym cierpieniom płucnym, dolegliwościom żołądka. Zwykle miesza je się z innemi ziołami roztwarzającymi śluz, jak z podbiałem, babką. Zewnętrznie używa się naparu do wymywania ran. Sok wyciśnięty z liści służy jako przymieszka do kuracyj wiosennych.”
W medycynie ludowej miodunka była znanym zielem w leczeniu kaszlu, chrypki, a nawet gruźlicy i wielu innych problemów ze strony układu oddechowego. Miodunkę spożywano również w celu złagodzenia wrzodów żołądka i jelit, oraz by zatrzymać biegunkę. Napary z ziela służyły też do przemywania ran ze względu na działanie ściągające.
Co nam daje Miodunka?
Ta urocza roślina należy do rodziny szorstkolistnych Boraginaceae i jak na krewniaczkę żywokostu przystało, jest również bogata w allantoinę przyspieszającą gojenie urazów skóry i błon śluzowych. Tonik z naparu doskonale wpłynie na zniszczoną trądzikiem skórę.
Miodunka jest też źródłem dobrze przyswajalnej krzemionki oraz, co widać po kolorach kwiatów, antocyjanów. Pozostałe cenne składniki rośliny to flawonoidy – głównie kwercetyna. Taki skład przekłada się na odtruwające właściwości wiosennej herbatki. Cennego, leczniczego składu dopełniają substancje, takie jak śluzy, garbniki i kwasy organiczne.
Co robić z tego ziela?
Z ziela i kwiatów rośliny sporządzamy głównie wyciągi wodne, czyli:
Maceraty, czyli zioła zalewamy na kilka godzin chłodną wodą.
Macerat z miodunki sporządzamy następująco:
– pół szklanki świeżego rozdrobnionego ziela zalewamy 2 szklankami wody przegotowanej
– odstawiamy na 5-6 godzin
– następnie trzeba przecedzić i napój gotowy.
Jak podaje dr Różański zaleca się pić 2 razy dziennie po 100 ml.
Macerat można przechowywać w lodówce przez 2-3 dni.
W kuracjach odtruwających: wypić 200 ml w ciągu dnia małymi porcjami.
Odwary, czyli gotujemy zioła!
Odwar z miodunki przygotowujemy następująco:
– 1-2 łyżki rozdrobnionego ziela należy zalać 1 szklanką wody
– gotować 10 minut
– odstawić na 30 minut i następnie przecedzić przez sitko.
Tak przygotowaną miksturę pijemy w ciągu dnia w ilości jedna lub dwie szklanki (200-400 ml) w małych porcjach po 50 ml.
Toniki
Wyciągi wodne świetnie nadają się do sporządzania kojących skórę toników. Polecane są dla skóry zniszczonej, trądzikowej w tym również przy trądziku różowatym. Jak sporządzić tonik? Oto przepis, jaki podaje dr Różański:
- do 100 ml naparu lub maceratu wlać 100 ml wody przegotowanej z octem 5%
W leczeniu trądziku różowatego i wegetatywnego czerwienienia twarzy (rumienia) można wykorzystać połączenie 2% roztworu efedryny z maceratem albo odwarem miodunkowym w proporcji 1:1. Zmiany trądzikowe należy przemywać 2-3 razy dziennie.
Wczesnowiosenne rośliny mają krótki żywot, a miodunka kwitnie w ostatniej dekadzie marca i w pierwszej dekadzie kwietnia.
lubię zioła ,mam nadzieję że mnie za to nie zamkną hahahahah ,chociaż w sumie udowodniono naukowo ,że marihuana jest pomocna przy niektórych chorobach , no ale właśnie na miodunkę w tym roku się nie natknęłam , niestety mam stokrotki lipę dziurawiec mlecz pokrzywę i kwiaty bzu więc trochę tego jest ale miodunki nie …. gdzie można kupić dobre zioła?
Może warto spróbować zioła i przyprawy ekologiczne z certyfikowanych upraw?
https://darynatury.pl