Idziesz do specjalisty. Słyszysz: „dziecku trzeba podać antybiotyk”. Wiesz, że nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale nie protestujesz. Nie masz tupetu, by zapytać, czy to na pewno infekcja bakteryjna. Zatroskany rodzic kieruje się dobrem dziecka, jednak czy wie, jakie są konsekwencje? Nieprzemyślana antybiotykoterapia odziera organizm malucha z ochrony, przez co mikrobiota może odbudowywać się nawet trzy lata!
TEKST: Julia Cekalska
ROZMAWIAŁA: Agata Źrałko
Agata Źrałko: Czasami rodzic podaje dziecku antybiotyk, bo „tak zalecił lekarz”. Tymczasem środowiska naukowe coraz częściej odradzają stosowanie go tylko „na kichnięcie”. Co robić? Jak zredukować negatywne działanie antybiotyku?
Julia Cekalska: Przede wszystkim warto wiedzieć, że antybiotyki eliminują nie tylko zarazki chorobotwórcze, lecz również bakterie fizjologicznej mikrobioty jelitowej. Mogą powodować zmiany w zakresie integralności błony śluzowej, zaburzenia trawienia, bóle brzucha, zwiększoną częstotliwość oddawania stolca, biegunki oraz kolki. Dolegliwości żołądkowo-jelitowe pojawiają się najczęściej zaraz po rozpoczęciu lub w trakcie antybiotykoterapii. Mogą jednak wystąpić również w późniejszym czasie (do dwóch miesięcy po zakończeniu leczenia) i są szczególnie częste w przypadku zastosowania aminopenicyliny, cefalosporyny oraz klindamycyny. Ogólnie rzecz biorąc: antybiotyki skierowane przeciwko bakteriom anaerobowym zwiększają ryzyko biegunek (AAD), które występują u ok. 25% dorosłych i u nawet 40% dzieci! Antybiotykoterapia przyczynia się również do rozrostu grzybów – szczególnie z rodzaju Candida.
AŹ: Dzieci często nie lubią jogurtów naturalnych, kapusta kiszona też raczej nie znajdzie się w diecie osoby chorej. Jak więc naturalnie wesprzeć organizm?
JC: Probiotykiem! Antybiotyki modyfikują metabolizm ekosystemu mikrobioty jelitowej, w wyniku czego dochodzi do zasiedlenia mniej lub bardziej groźnymi patogenami, które mogą być przyczyną przykrych dolegliwości. Probiotyki przywracają pierwotny stan fizjologiczny mikrobioty w jelitach, co pozwala eliminować niechciane patogeny i pozbyć się wyżej opisanych objawów.
AŹ: W jaki dokładnie sposób działają probiotyki?
JC: Mają różne właściwości i każdy działa nieco inaczej, jednak można wyodrębnić ich dwa podstawowe zadania: konkurują z patogenami albo o składniki odżywcze (konkurencja metaboliczna o przetrwanie), albo o miejsca przyłączenia do ściany jelitowej i tym samym zmniejszają – na drodze mechanizmu konkurencyjnego wypierania – zagrożenie kolonizacji jelit przez patogeny, na przykład bakterie z grupy Clostridie. W celu osiągnięcia optymalnego efektu probiotycznego preparat powinien dostarczać jednocześnie wielu różnych kultur bakterii, które będą odpowiadały danemu stadium rozwoju jelit: Bifidobacterium bifidum, Bifidobacterium breve, Bifidobacterium infantis, Bifidobacterium longum, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei, Lactobacillus reuteri, Lactobacillus rhamnosus, Streptococcus thermophilus. Każda z wyżej wymienionych wiodących kultur bakterii pełni odrębne, istotne funkcje pod kątem zapotrzebowania u dzieci. Poszczególne szczepy bakterii uzupełniają się w optymalny sposób i obejmują swoim oddziaływaniem wszystkie odcinki jelita. Aby probiotyczne szczepy mogły wywrzeć pożądany wpływ, konieczne jest przedostanie się ich odpowiedniej ilości w postaci żywych bakterii. Podobnie jak inne mikroorganizmy, bakterie reagują na działanie soku żołądkowego, co wpływa na redukcję ilości oraz spadek aktywności kultur probiotycznych, które przedostały się do jelit. Do produkcji preparatu probiotycznego dla dzieci o nazwie BactoFlor® zastosowane zostały wyłącznie wyselekcjonowane kultury bakterii, które nie tylko nie doznają jakichkolwiek uszkodzeń przy przechodzeniu przez odcinek żołądka, ale także wywierają korzystny wpływ na całą mikrobiotę jelitową. Naturalna odporność tych bakterii na działanie kwasu żołądkowego umożliwiła rezygnację z dodatkowych substancji pomocniczych przy produkcji powłoki kapsułki. Preparat występuje też w formie proszku, co ułatwia podanie go dziecku.
AŹ: Jakie znaczenie ma mikrobiota i co zależy od równowagi w jelicie?
JC: Do niedawna rola jelit w naszym organizmie miała podrzędne znaczenie. Obecnie stanowi jeden z najczęściej podejmowanych przez specjalistów tematów. Liczne badania dowodzą, iż dysfunkcja jelit w kontekście zaburzonej mikrobioty może doprowadzić do wielu nieprawidłowości w naszym organizmie i być przyczyną szerokiej skali dolegliwości i chorób. Mogą one być związane:
» z układem pokarmowym, jak np. zaparcia, wzdęcia, uczucie dyskomfortu po posiłku, nudności, nieswoiste zapalenie jelit, nowotwory, otyłość;
» ze skórą – atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, trądzik;
» z układem sercowo-naczyniowym, m.in. miażdżycą tętnic;
» z układem nerwowym – np. autyzmem i stwardnieniem rozsianym;
Zaburzenia mikrobioty prowadzą do osłabienia czynności układu odpornościowego i mogą stać się przyczyną alergii, szczególnie u dzieci. Ponadto w przypadku chorób autoimmunologicznych oraz zaburzeń zdrowia psychicznego obserwuje się istotne zmiany składu mikrobiomu.
AŹ: Jak wobec tego uchronić się od destrukcyjnych błędów?
JC: Formowanie się mikrobioty jelit zależy od czynników wewnętrznych, jaki i środowiskowych. Kolonizacja jelit przez bakterie rozpoczyna się przy narodzinach, a na prawidłowość tego procesu ma wpływ rodzaj porodu oraz sposób odżywiania w pierwszych godzinach życia. Homeostaza środowiska bakteryjnego jelit może ulec zaburzeniu poprzez nieprzemyślane posiłki, długotrwałe przeciążenie fizyczne i psychiczne, stres, choroby, a także antybiotykoterapię. Poród przez cesarskie cięcie pozbawia dzieci kontaktu z bakteriami kanału rodnego matki, a pierwszymi drobnoustrojami, które osiedlają się w układzie pokarmowym dziecka, są te obecne na skórze matki oraz miejscu urodzenia. W konsekwencji dochodzi do zaburzeń, a przejawami takiego stanu są biegunki, choroby alergiczne, celiakia, cukrzyca typu I oraz stany zapalne przewodu pokarmowego.
Badania wykazują, iż u dzieci urodzonych operacyjnie kolonizacja przewodu pokarmowego przez Bifidobacterium jest opóźniona o 180 dni w porównaniu z noworodkami, które przyszły na świat w sposób naturalny. Rodzaj oraz system żywienia dziecka w pierwszym okresie jego życia jest również istotnym aspektem kształtującym mikrobiom.
Najbardziej korzystnym pokarmem jest mleko matki. Zawiera ono zarówno szczepy bakterii probiotycznych m.in. Bifidobacterium oraz Lactobacillus, jak i również prebiotyk występujący w formie oligosacharydów. Jest ono więc naturalnym synbiotykiem. Na szczególną uwagę zasługuje również siara, która obfituje w składniki odżywcze, przeciwciała, czynniki przeciwzapalne, probiotyczne bakterie kwasu mlekowego oraz naturalne prebiotyki – oligosacharydy.
Do zaburzeń równowagi bakterii jelitowych przyczynia się także dieta bogatotłuszczowa, wysokobiałkowa oraz uboga w błonnik pokarmowy. Niestety stymuluje ona namnażanie się patogennych bakterii wytwarzających szkodliwe metabolity. To w efekcie prowadzi do nadmiernego wydzielania amoniaku z kałem, podwyższając jego pH. Stwarza to ryzyko powstawania stanów zapalnych jelita grubego, a nawet nowotworu. W szybkim tempie – do zaburzeń mikrobioty w jelitach – w sposób bardzo poważny przyczynia się nadmierna ilość spożywanych cukrów.
Mgr Julia Cekalska
absolwentka Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie na kierunku biologia w zakresie specjalności biologii molekularnej i podstaw analityki. Na co dzień pracuje jako konsultant naukowy w Mito-Pharma. Fascynuje ją medycyna mitochondrialna, fizjologia komórki i mikrobiota.