Półki z produktami bio i eko w polskich sklepach cieszą się coraz większą popularnością. Jak rozpoznać, czy rzeczywiście zasługują na miano ekologicznych? Organic Farma Zdrowia w wywiadzie dla nas odkrywa tajniki bio żywności i podsuwa garść porad wszystkim, którzy wybierają się na eko zakupy.
Hipoalergiczni: Skąd wzięła się moda na produkty ekologiczne?
Organic Farma Zdrowia:To nie moda. Jeśli czasem pojawia się snobistyczna chęć zabłyśnięcia faktem robienia BIO zakupów, to będzie to dotyczyło niewielkiego marginesu ogółu kupujących żywność ekologiczną. Większość kieruje się świadomym wyborem, rosnącym wraz ze wzrostem wiedzy dotyczącej zdrowia. Chce kupować żywność bardziej wartościową, bez szkodliwych chemicznych dodatków i polepszaczy, wypełniaczy w postaci żeli zwiększających wagę, a więc pozornie redukujących ceny. Chce kupować żywność sprawdzoną – z certyfikatem określającym jej ekologiczność, czyli z dokumentem wydanym przez konkretną jednostkę certyfikującą. Ci klienci wiedzą, że złoty pierścionek z próbą jubilerską i podobny bez niego, ale bez znaku ocechowania, to niebo a ziemia.
H: Jak scharakteryzowałby Pan klienta zainteresowanego produktami eko?
OFZ: Po pierwsze, to klient uświadomiony i szukający żywności bezpiecznej. Są w tej grupie młode matki ukierunkowane przez lekarza lub poradniki.
[pullquote]Jeśli jajka mają być z chowu ekologicznego, to takie będą i klient nie spotka się z mylącą etykietą.[/pullquote] Druga grupa to osoby dojrzałe, przygotowane do starannego wyboru produktów i wnikliwie czytające etykiety. A często szczegółowo wypytujące personel o pochodzenie produktów i jego właściwości. Ale problem pojawia się, gdy szukają porady w supermarkecie. Są tam zdani na domysły. Gdy zaś trafią do sklepu specjalistycznego usłyszą wyjaśnienia precyzyjnie opisujące dany produkt, zaś w delikatesach Organic Farmy Zdrowia otrzymają jeszcze bezpłatną poradę dietetyczną.
Inna grupa to młodzi poszukujący, którzy korzystając z Internetu poznają frapujący kierunek odżywiania, jego cechy i zalety. Bardzo często drugim etapem jest wyjście do wybranego sklepu lub złożenie zamówienia w Ekosferze24.pl, czy też innym e-sklepie.
Jest jeszcze grupa klientów mająca przypisaną dietę, a unikająca produktów tylko podobnych do poszukiwanych. W sklepach specjalistycznych, jeśli to ma być artykuł dla diabetyków, to na pewno będzie bez cukru. Jeśli jajka mają być z chowu ekologicznego, to takie będą i klient nie spotka się z mylącą etykietą opiewającą zalety „humusu ekologicznego”. A takie napisy stosują „sprytni” dostawcy jajek z przemysłowego kurnika.
[pullquote align=”right”]Dobór surowca jest szczególnie ważny, gdyż koncentrat pomidorowy z grupy BIO ma 3 razy więcej likopenu.[/pullquote]Wśród stałych klientów znajdują się wegetarianie i weganie, również szukający sprawdzonej, gwarantowanej żywności. A także rzetelnych informacji dotyczących układania diety.
H: Co możemy zyskać, jeśli zaczniemy kupować żywność ekologiczną?
OFZ: Zyskujemy zdrowie. Dla pełnego wytłumaczenia potrzebne byłyby opisy poszczególnych produktów. Ujmując rzecz generalnie trzeba powiedzieć o dużo bogatszym składzie witamin, zwłaszcza C, D, E, składników mineralnych, polifenoli. Słowem, będzie to żywność „nierozwodniona”, bardziej wartościowa, pozbawiona resztek pestycydów czy antybiotyków i hormonów, dodawanych czasami przy konwencjonalnej hodowli zwierząt.
Widać to wyraźnie na przykładzie ketchupów, gdzie dobór surowca jest szczególnie ważny, gdyż koncentrat pomidorowy z grupy BIO ma 3 razy więcej likopenu niż jego odpowiednik „konwencjonalny”. Nie zawiera sztucznych barwników, zagęszczaczy i konserwantów. Dla ludzi dbających o profilaktykę związaną z chorobami serca, to istotna różnica w jakości.
H: Co może zyskać dziecko, którego rodzice kupują żywność ekologiczną?
OFZ: Bardziej bezpieczne produkty! Przebadane, zwłaszcza te przetworzone, gdyż ważne jest sumaryczne oddziaływanie składników. Tu trzeba powiedzieć o sztucznych barwnikach, które są stosowane w żywności konwencjonalnej. Chodzi o budynie, galaretki, cukierki, lody, jogurty, polewy, marmoladę, gumę do żucia. Naukowcy wykryli źródło syndromu nadpobudliwości (ADHD) u dzieci – m.in. szkodliwy wpływ barwników w połączeniu z benzoesanem (E 210 – 215). Na tej [pullquote]Konsument zjada w ciągu roku aż 8 kg trucizn.[/pullquote]liście widnieje tartazyna – żółcień spożywcza 5 (E 102), żółcień pomarańczowa (E 110) , a także azorubina (E 122), amarant (E 123), czerń brylantowa (E 151) i brąz HT (E 155). Na marginesie, warto dodać, że osobnym rozdziałem jest alarmujący związek barwników stosowanych w produkcji konwencjonalnej z uczuleniami i zagrożeniami dla alergików.
H: Czy produkty ekologiczne nie są zbyt drogie? Wydaje się, że mogą sobie na nie pozwolić jedynie ludzie zamożni.
OFZ: Czy zbyt drogie – to pojęcie względne. Wyższa cena i porównanie jej z niższą ceną produktów konwencjonalnych, to jak porównanie ceny wycieczki z opłaconym ubezpieczeniem i bez tej asekuracji, czy też zapłaty za samochód kupiony z gwarancją i bez niej. Doniesienia naukowców na temat sztucznych dodatków występujących w żywności konwencjonalnej mówią, że wraz z nią konsument zjada w ciągu roku aż 8 kg trucizn. W takim razie ta wyższa cena to opłata za brak ww dodatków. I za związaną z tym gwarancję.
H: Wśród produktów ekologicznych znaleźć też możemy preparaty do czyszczenia, proszki do prania, kosmetyki. Czy ich działanie jednak nie jest zbyt słabe, skoro zawierają tylko naturalne składniki?
OFZ: Żeby się przekonać o ich sile oddziaływania wystarczy spróbować jak ocet spirytusowy intensywnie usuwa kamień odkładający się w czajniku. W arsenale [pullquote align=”right”]Oznaczenia BIO, EKO, ORG. są to informacje o tym, że produkt przeszedł procedurę kontrolną „od pola do stołu”.[/pullquote]naturalnych preparatów czyszczących mamy jeszcze sodę, kwasek cytrynowy, czy nawet zwykłą sól kuchenną z cytryną. Do prania – na przykład orzechy piorące i biokule.
H: Skąd możemy mieć pewność, że produkt, który kupujemy, rzeczywiście został wyprodukowany zgodnie z naturą i nie zawiera sztucznych dodatków?
OFZ: Trzeba czytać informacje na etykiecie. Zgodnie z regulacjami prawnymi Unii Europejskiej i krajową ustawą o rolnictwie ekologicznym znajdziemy tam nazwę jednostki certyfikującej i numer identyfikacyjny nadany przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. A także logo zwane listkiem BIO. Może być jeszcze znaczek BIO, EKO, ORG. Są to informacje o tym, że produkt przeszedł procedurę kontrolną „od pola do stołu” i został wyprodukowany z zastosowaniem wymogów określonych w przepisach. Właśnie „zgodnie z naturą”.
Organic Farma Zdrowia to pierwsze w Polsce delikatesy samoobsługowe z ekologicznymi produktami. W swoim asortymencie posiadają ponad 4,5 tysiąca artykułów, w większości certyfikowanych. Poza sprzedażą, Organic Farma Zdrowia oferuje także fachowe porady dietetyczne.
szkoda,że w niektórych miejscowościach są to produkty mało dostępne,a jakoś jeszcze nie umiem poruszać się w sklepach internetowych żeby czuć się pewnie:P,jednak staram się kupować takie produkty i czuję się po nich lepiej,nie martwię sie o jelita i o wypróżnianie co w moim wieku jest dość ważne:)
Ja kupuję u nich chlebek, olejek lniany i fantastyczne pierniczki z marcepanem! Drogie, ale jakie pyszne! 😉
Wczoraj pierwszy raz postanowilam zajrzec do organic fz, pod waszym wplywem, na razie sie oswajam, bo temat eko żywnosci na razie jest mi obcy, ale obsluga faktycznie fajnie mi doradzila 🙂 może ceny moglyby byc ciut niższe 😉