Dzieci mogą liczyć na czujność rodziców lub opiekunów, którzy troszczą się
o bezpieczeństwo małych alergików i astmatyków. Kiedy jednak dziecko dorasta, staje się samodzielne i w naturalny sposób tracimy kontrolę nad jego stylem życia. Stopniowo nadchodzi czas, gdy dorastająca pociecha musi sama o siebie zadbać. Dla rodziców to sprawdzian zaufania. Od teraz młody człowiek musi nauczyć się rozpoznawać zagrożenie i rozumieć powagę sytuacji, w jakiej się znajduje.
Komunikacja
[dropcap]J[/dropcap]edno z badań dotyczących śmiertelnych reakcji anafilaktycznych dowodzi, iż nastolatkowie z astmą i alergią na orzeszki ziemne należą do grupy o podwyższonym ryzyku wystąpienia takich reakcji. Najczęstszą ich przyczyną był brak przygotowania na wypadek zagrożenia, dlatego tak ważne jest, aby z pewną nadgorliwością informować dorastające dziecko, jak się zachować, czego się spodziewać i jakie mogą być konsekwencje niepodjęcia działań.
Nastolatki znajdują się w okresie życia, którego cechą charakterystyczną jest skłonność do eksperymentów. Postarajmy się wytłumaczyć im, że pewne zachowania nie mogą, ale wręcz muszą skończyć się dla nich tragicznie. Jest tak wiele dziedzin życia, w których mogą zachować swobodę, że dbanie o unikanie alergenów nie powinno wydawać się nastolatkowi uciążliwym utrudnieniem życia. Mimo niekiedy trudnej relacji, warto okazać dziecku zaufanie i podejmować szczere rozmowy. Jak rozpocząć edukację samodzielnego alergika?
- Bądźmy szczerzy i otwarci, aby również nastolatek mógł taki być wobec nas. Co to oznacza? Nie przypominajmy bez przerwy o istniejącym zagrożeniu, nie zawstydzajmy, nie ośmieszajmy, nie prawmy kazań, nie krzyczmy, szczególnie w obecności innych ludzi.
- Dzielmy się swoimi obawami i zachęcajmy nastolatka, by robił to samo.
- Pytajmy w razie niepokoju i wykazujmy zrozumienie.
- Spędzajmy więcej czasu z naszym nastolatkiem, robiąc to, co oboje lubimy – jazda na rowerze, zakupy, kino.
- Okazujmy mu naszą wiarę w jego możliwości i zachęcajmy do samodzielności, nie tylko w dbaniu o swoje zdrowie.
Przelotna rozmowa na temat zachowania się w sytuacji wystąpienia reakcji alergicznej nie załatwi sprawy. Wiele rozmów prowadzonych przy różnych okazjach przygotuje go do samodzielności i sprawi, że „wejdzie mu w krew” pamiętanie o lekach, sprawdzanie etykiet produktów, wybór potraw w restauracji itp.
Spróbujmy ustalić z nastolatkiem „co, jeśli” i przygotować go w sposób spokojny i rzeczowy na sytuacje, w których może potrzebować pomocy.
- Co, jeśli niechcący zjesz to, co ci szkodzi?
- Co, jeśli poczujesz, że zbliża się atak?
- Co, jeśli masz reakcję alergiczną, a w pobliżu nie ma nikogo?
Odpowiedzi na te pytania w chwili rozmowy przyjdą łatwiej, aniżeli w chwili prawdziwego zagrożenia życia.
Śmiertelny pocałunek
Znane są przypadki, w których młodzi ludzie doświadczali reakcji alergicznych po pocałunku z kimś, kto wcześniej jadł orzeszki ziemne. Dlatego uczmy też nastolatka otwartej komunikacji z rówieśnikami – powinno umieć powiedzieć o istniejącym zagrożeniu osobie, z którą się spotyka. Jednocześnie, osoba ta musi zdobyć jego zaufanie, zanim zdecyduje się na bliższe kontakty.
Praktyka czyni mistrza
Postarajmy się też zachęcić nasze nastoletnie dziecko do otwartej rozmowy na temat swojej alergii w miejscach, gdzie być może będzie spotykać się ze swoimi rówieśnikami. W tym celu najlepiej byłoby samemu zabrać je do kawiarni czy restauracji, by własnym przykładem pokazać, że rozmowa z kelnerem czy kucharzem nie jest trudna. Następnym razem pozwólmy mu zamówić samemu i samemu prowadzić rozmowę na temat składników w potrawach i swojej alergii.
Jeśli nasz nastolatek może potrzebować zastrzyku z epinefryny, dajmy mu okazję do wypróbowania go na pomarańczy albo grapefruicie (nigdy nie na sobie!).
Dobrym pomysłem byłoby też zapewnienie naszemu nastoletniemu dziecku grupy wsparcia – w ostateczności internetowej – by nie czuło się wyizolowane i by mogło z osobami w swoim wieku dzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z alergią czy astmą.
Czy nastolatki mogą po prostu wyrosnąć z alergii?
Jeżeli system immunologiczny dziecka staje się mniej wrażliwy na alergen, istnieje możliwość, że nasz nastolatek „wyrośnie” z alergii. Należy być bardzo ostrożnym ze sprawdzaniem, czy to nastąpiło i omówić tę sprawę z alergologiem oraz zapewnić jego obecność podczas takiego testu.
Czy mamy trudniej?
Powszechnie mówi się, iż wiek dojrzewania dzieci jest dla ich rodziców okresem pełnym stresu, zmartwień i obaw. Nastolatki z alergią czy astmą nie są „trudniejszym przypadkiem”. Ich choroba jest częścią ich samych i ich życia – inni rodzice borykają się po prostu z innymi problemami, nawet jeśli ich dorastającym dzieciom nic nie dolega i nawet jeśli – pozornie – mają łatwiej.