26 kwietnia 2014 roku w restauracji SPOT. na poznańskiej Wildzie odbyła się degustacja polskich win i serów. Wydarzenie miało charakter otwarty i każdy, niezależnie od tego czy był amatorem czy też wprawionym smakoszem, mógł zakosztować rodzimych specjałów. Nie mogło tam zabraknąć Hipoalergicznych.
Polska krajem winiarskim
W 2005 roku urzędnicy Unii Europejskiej oficjalnie docenili polski, niewielki w porównaniu do gigantów takich jak Francja czy Włochy, przemysł winiarski i dopisali Polskę do listy krajów winiarskich. Choć od tego czasu minęło już kilka lat, to wciąż polskie wina kojarzone są raczej z wino-podobnymi produktami bardzo niskiej jakości niż ze szlachetnym trunkiem z owoców winorośli.
W Polsce zarejestrowanych jest zaledwie kilka winnic, a winorośl uprawia się głównie południowych i zachodnich rejonach kraju. Wśród degustowanych win można było znaleźć między innymi wytwory winnicy Pałac Mierzęcin czy winnicy Miłosz w województwie lubuskim. Wina tego rodzaju zwykle produkowane są w niewielkich nakładach rzędu kilkuset butelek i przeważnie bardzo trudno dostać je w sklepach. Same winnice prowadzone są przez pasjonatów, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą ze wszystkimi chętnymi podczas spotkań takich jak to w poznańskim SPOT.
Ceny win produkowanych przez polskie winnice wykraczają poza średnią na sklepowych półkach. Wiąże się to z niewielkim rozmiarem produkcji i wysokimi kosztami wynikającymi z zastosowania tradycyjnych metod i ogromnej pieczołowitości. Wina produkowane metodą przemysłową są dużo tańsze, ale i dużo gorszej jakości, głównie ze względu na stosowane w nich konserwanty i dodatki. Tych nie znajdziemy w winie z małej tradycyjnej winnicy.
Polskie sery o światowym smaku
Oprócz win w SPOT. spróbować można było także różnego rodzaju serów produkowanych tradycyjnymi metodami, na niewielką skalę. Co ciekawe, sporo serów zagrodowych, jak określa się te produkty, jest wytwarzanych przez mieszkających w Polsce obcokrajowców. Przenoszą oni na nasz teren swoje własne serowarskie tradycje, dzięki czemu możemy cieszyć się twardymi serami typu włoskiego czy owczymi serami wzorowanymi na greckich. Podczas degustacji była okazja spróbować między innymi serwów łomnickich z gospodarstwa ekologicznego „Kozia Łąka”. Sery te wytwarzane są według tradycyjnych, kilkudziesięcioletnich receptur a ich rodowód i jakość potwierdza fakt wpisania na listę produktów tradycyjnych.
Tradycja, ekologia i smak
Żywność produkowana w sposób tradycyjny i na małą skalę pod każdym względem przewyższa tę produkowaną przemysłowo. Warto promować tego rodzaju produkty nie tylko ze względu na ich walory smakowe, lecz także dlatego, że promujemy w ten sposób polskich producentów. Nie mamy się czego wstydzić, a chwaląc i kupując polską, tradycyjną i ekologiczną żywność sprawimy, że będzie coraz lepiej dostępna.