Słodkie, ale bez cukru, dodają energii prosto z serca daktyli, kokosa i orzechów. Czy to możliwe, by znane nam słowo „BATON“ mogło nieść wartość odżywczą i zdrowie? Gugafood to szczególne miejsce na mapie Polski, które proponuje wegańskie śniadania, desery dla dzieci i dorosłych, zdrowe przekąski i dania na wynos. Kto za tym stoi?
„Dawka zdrowego jedzenia to już nie tylko moda czy miły obowiązek, który odczuwa już co raz więcej Polaków, ale też nie lada wyzwanie, jeśli wziąć pod uwagę czas poświęcony na poszukiwania sprawdzonych warzyw i owoców i przygotowanie posiłku tak, by był smakowity.” – mówi Ewa Bernat.
Twórcy Gugafood z Trójmiasta postanowili zmierzyć się z czymś, co dla wielu może wydawać się nie tylko niemożliwe, ale i mało opłacalne, bo nie dość, że za taki posiłek należy ciut więcej zapłacić, to trzeba Klienta do takiego posiłku jeszcze przekonać. Właściciele jednak sami przeżywali wiele rozterek, chcąc zjeść dobre śniadanie czy pożywny obiad, więc postanowili zająć się bezkompromisowym cateringiem, by nie tylko spełnić oczekiwania swoje, ale innych osób, które stawiają na zdrowy posiłek.
Gugafood zapewnia śniadania, obiady, świeżo wyciskane soki, zdrowe słodycze, bez dodawanego cukru, a wszystko przygotowywane według zasad Kuchni Pięciu Przemian. Gdańscy kucharze nie stosują soli, znanego nam białego cukru, białego pieczywa, szkodliwej „chemii” ani też mięsa. Co więc ląduje na naszych talerzach? Coś, co możemy określić słowem „superfoods”, czyli regionalne warzywa, owoce, sycące kasze, a także bezcenne bakalie, jak na przykład: orzechy ziemne, słonecznik, daktyle, ale również siemię lniane czy nasiona chia.
Wszystkiemu przygląda się autorka książki „I jak tu nie jeść!”, Beata Sadowska, która patronuje twórcom konceptu Gugafood, kibicując jednocześnie bezkompromisowym Klientom, którzy wolą wybrać posiłek będącym źródłem dobroczynnej energii, dającej gotowość do działania i dobre samopoczucie.
Czy to jest trend czy konieczność? Czy wreszcie nastał czas, gdy cenimy sobie małe manufaktury, za którymi stoją znane nam osoby, wyznające te same wartości co my? Czy już my Polacy, mamy dość fastfoodowych sieciówek? Ciekawe, co na to powiedzą dzieci, gdy zamiast coli dostaną koktajl słodzony daktylami lub marchewką, a do tego baton z indiańskimi nasionami chia, by zyskać jeszcze więcej energii do zabawy!
Więcej informacji na: www.gugafood.pl
Źródło fotografii: www.beatasadowska.com