Obecnie prawie 50% Polaków cierpi na różnego rodzaju alergie. Taki wzrost zachorowań spowodowany jest zmianą warunków życia. To, co dla jednych może wydawać się po prostu wygodą i wysokim standardem życia, w rzeczywistości staje się wylęgarnią alergenów.
[dropcap]S[/dropcap]zczelne ściany i okna naszych domów uniemożliwiają swobodną cyrkulację powietrza i zatrzymują ciepło wewnątrz pomieszczeń. Wysoka temperatura połączona z wilgocią powstałą podczas gotowania lub kąpieli stwarza idealne warunki do namnażania się roztoczy i pleśni. Świadomość tego jest pierwszym krokiem w kierunku eliminacji alergenów z naszego otoczenia.
Podejmowanie działań redukujących czynniki wywołujące alergię może nie tylko złagodzić objawy uczulenia, ale także pozwala zmniejszyć dawkowanie leków antyalergicznych i zahamować pogłębianie się alergii. U niektórych osób objawy pojawiają się jedynie pod wpływem wysokiego stężenia alergenu. Właśnie w takich przypadkach eliminacja alergenów jest szczególnie istotna, bo niekiedy może wręcz całkowicie usunąć nieprzyjemne skutki alergii.
Roztocza
Białka produkowane przez roztocza są przyczyną astmy, problemów z oddychaniem, łzawiących oczu, a nawet alergii skórnych. Niestety nie można pozbyć się ich całkowicie, ponieważ są obecne dosłownie wszędzie: w kurzu, w pościeli, firanach i zasłonach, na dywanie. Możemy jednak sprawić, że nasz dom nie będzie dla nich zupełnie przyjaznym środowiskiem.
Pomocne jest pranie pościeli przynajmniej raz w tygodniu w temperaturze powyżej 60°C. To sposób na pozbycie się zarówno mikroorganizmów, jak i wydzielonych przez nie alergenów. Mniej skuteczne jest pranie chemiczne, ponieważ usuwa jedynie roztocza, pozostawiając ich białka na tkaninie.[pullquote align=”right”]Podczas sprzątania zwiększa się na ok 20 minut stężenie alergenów w powietrzu[/pullquote]
Warto pożegnać się z dywanami i wykładzinami dywanowymi na rzecz parkietu czy kafelków. Takie powierzchnie o wiele łatwiej utrzymać w czystości i nie stanowią dobrego schronienia dla roztoczy.
Wybierając materac, zwróćmy uwagę z czego jest wykonany. Na rynku dostępne są już materace antyalergiczne, wyprodukowane z tworzyw, które nie są dobrym siedliskiem dla roztoczy.
Oczywiście należy regularnie odkurzać meble i podłogi. Podczas sprzątania zwiększa się na ok 20 minut stężenie alergenów w powietrzu, dlatego alergik w miarę możliwości powinien poprosić o pomoc kogoś bliskiego, by samemu nie narażać się na działanie czynników uczulających.
Pleśń
Wydawać by się mogło, że pleśń nie dotyczy osób mieszkających w nowoczesnych budynkach. Jednak i tam okresowo pojawiają się na ścianach zarodniki pleśni. Osoby, które borykają się w domu z wilgocią na oknach w okresie jesienno-zimowym doskonale wiedzą, że nietrudno o pleśń pojawiającą się w wilgotnych framugach okiennych. Bagatelizowanie takich oznak może przynieść dużo cierpienia alergikom, ponieważ pleśń rozpyla tysiące alergenów w postaci zarodników.
Pleśń może zagnieździć się także w żywności, w lodówce, a nawet w kwiatach doniczkowych z wilgotną ziemią.
Obecność pleśni wywołuje katar, łzawienie oczu, a na dłuższy dystans prowadzi także do astmy.
Alergicy powinni być wyjątkowo czujni na pojawienie się pleśni. Przede [pullquote]Pleśń może zagnieździć się także w lodówce i w kwiatach doniczkowych [/pullquote]wszystkim należy usuwać widoczną pleśń nawet, gdy wydaje się mała i nieszkodliwa. Kluczowe jest codzienne wietrzenie pomieszczeń, aby zredukować nadmiar wilgoci, a także skręcenie kaloryferów. Wskazane jest pozbycie się roślin doniczkowych, a w święta niestety rezygnacja z choinki.
Osoby uczulone na pleśń powinny unikać prac ogrodowych, a szczególnie kontaktu z kompostem, który jest źródłem wysokiego stężenia pleśni.
Pyłki
Pyłki to kolejny alergen, który pojawia się okresowo i jest prawdopodobnie najczęstszą przyczyną alergii. Kluczowe dla redukcji objawów w postaci kataru czy łzawienia jest rozpoznanie, na które konkretnie pyłki jesteśmy uczuleni. Na pyłki narażeni jesteśmy przede wszystkim wychodząc na zewnątrz, a na ich stężenie w powietrzu może mieć wpływ jedynie deszcz, przynosząc alergikom chwilową ulgę.
Mamy natomiast wpływ na stężenie pyłków w domu. Wystarczy uświadomić sobie, w jaki sposób dostają się one do naszych mieszkań. Pyłki przynoszone są na ubraniach, na skórze i we włosach. W związku z tym po przyjściu do domu powinno się jak najszybciej zmienić ubranie i wziąć prysznic, zanim pyłki osiądą na podłodze i meblach.
Poza tym należy unikać wychodzenia na świeże powietrze, szczególnie jeśli mieszkamy w okolicy bogatej w zieleń. Alergicy sami często zauważają, że objawy alergii w dużym mieście znaczenie zmniejszają się w porównaniu z objawami po powrocie do domu na wsi czy na przedmieściu pełnym przydomowych ogródków.
Sierść zwierząt
Alergeny pochodzące z sierści, śliny i moczu zwierząt są wyjątkowo trudne do zniwelowania. Okazuje się, że ich obecność zauważalna jest także w domach osób, które nigdy nie posiadały zwierząt domowych.
Alergik poprzez regularne sprzątanie może znacząco zmniejszyć stężenie mikroorganizmów pochodzących z sierści zwierzą we własnym domu. Niestety efekt nie będzie długotrwały, bo każda wizyta u znajomego, który ma kota lub psa, sprawi, że w domu na nowo zalęgną się alergeny. Alergeny z sierści kota mogą przetrwać w obiciach mebli nawet 12 miesięcy!
Eliminacja alergenów chociaż trudna, warta jest zachodu. Nawet jeśli nie mamy szansy na całkowitą eliminację czynników wywołujących objawy alergii, na pewno jesteśmy w stanie przynajmniej złagodzić te objawy, chroniąc się przed zapadnięciem na astmę czy poważne choroby skóry.