Jesienią i zimą kichanie tłumaczysz przeziębieniem, wiosną pyleniem traw. Najgorzej jest latem, gdy katar zmienia się w uciążliwego i nieustępującego na krok przyjaciela. Znasz tę sytuację? Do poprawienia komfortu życia wystarczy kilka kroków…
Żaneta Geltz: Podejrzewam u siebie alergię. Co robić, gdzie szukać przyczyn?
Prof. Krzysztof Buczyłko: Aby zbadać i wykryć swoje uczulenie, czyli skłonność do choroby alergicznej, wystarczy… podejrzenie. Wówczas pojawia się kusząca szansa uniknięcia alergii w ogóle. Przykład? Przecież nie kupię kota, jeśli wiem o swoim uczuleniu, nie założę tanich kolczyków, jeśli wiem o swojej nadwrażliwości na nikiel. Badanie alergiczne jest głęboko uzasadnione w niemal każdym przypadku przewlekłego kataru, astmy i wyprysku oraz w wielu dolegliwościach ze strony przewodu pokarmowego oraz spojówek oczu. Warto szukać alergii jako przyczyny napadowego kichania bez gorączki, suchego kaszlu poza okresem infekcji, świądu nosa i skóry, duszności bądź świstów, pieczenia i łzawienia oczu.
ŻG: Idę zatem do lekarza, aby się przebadać. Co wziąć ze sobą, dzienniczek objawów?
KB: Odpowiem krótko: skierowanie od lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej lub gotówkę. Jak mieliśmy wcześniej wykonane testy alergicznie, warto je zabrać ze sobą. Przydatne mogą okazać się karty pobytu w szpitalu lub SOR, a także pudełka po stosowanych lekach, zarówno w przypadku swoim, jak i dziecka. Na pierwsza wizytę nie jest potrzebny dzienniczek objawów, gdyż służy on dopiero pomocą, gdy zostaną wykonane testy i postawiona będzie diagnoza przyczynowa: pyłkowo-pokarmowa lub inna. Wówczas nabiera sensu przyglądanie się sobie i zapisywanie w dzienniczku – czy naprawdę szkodzi wykryty w testach czynnik, w jakiej postaci, itd. Optymalnie, polega to na śledzeniu opadu pyłków w Internecie lub na aplikacjach mobilnych, a także opisywaniu niektórych posiłków i konfrontowaniu tego z własnymi dolegliwościami.
ŻG: Czy warto powtarzać testy skórne?
KB: Absolutnie nie zalecam powtarzania testów skórnych rok po roku, choć wiem, że w ciągu życia człowieka ulegają one zmianom, więc jeśli już, to po 5, 10 latach. Natomiast bardzo cennym wskaźnikiem przebiegu astmy alergicznej jest pomiar komórek kwasochłonnych we krwi (tzw. eozynofila) oraz pomiar tlenku azotu w powietrzu wydychanym (tzw. FeNO). Każdy alergik pyłkowy powinien jeden raz w tygodniu zajrzeć na strony o pyleniu roślin, które szczegółowo zapowiadają zaostrzenie lub ustąpienie dolegliwości. Ta prognoza dla alergików zdecydowanie pomaga także w wyborze miejsc na wakacje i nic nie kosztuje. Raz w roku należy także wykonać spirometrię, czyli badanie czynności płuc.
ŻG: Jakie są bazowe badania dla każdego alergika, które dają szansę dojścia do praprzyczyny alergii?
KB: Alergolog umie słuchać, pyta o alergię u rodziców i dziadków, skojarzy objawy z czarnym kotem lub złotym pyłem drzew, ale jego podstawowym narzędziem są testy (śmiech). Najczęściej polegają na delikatnym i niebolesnym nakłuciu skóry przez kroplę badanego alergenu i odczycie po 20 minutach. Równolegle wykonuje się testy nakładania na skórę podejrzanych substancji chemicznych lub naturalnych na specjalnych plasterkach z aluminiowymi blaszkami. W razie dalszych wątpliwości oznaczamy w surowicy obecność przeciwciał IgE wobec mieszanin alergenów lub poszczególnych składników pyłku, pokarmu czy pleśni. Uwaga! Różni pseudospecjaliści, często nawet nie lekarze, próbują odczytać i wyleczyć alergię za pomocą lśniących, metalowych kul. Jednak w swoim długim życiu zawodowym nie spotkałem nikogo wyleczonego tą metodą z choroby uczuleniowej.
ŻG: Czy alergii można się pozbyć raz na zawsze, jeśli będziemy wzorowo postępować?
KB: Na każdego dobrze zdiagnozowanego, zorientowanego na aktywne unikanie lub usuwanie alergenów oraz odpowiednio stosującego przepisane leki czeka wspaniała nagroda: normalne życie, praca, sport, hobby bez odczuwania kataru czy astmy. Lekarze określają taką sytuację zwrotem „pełna kontrola choroby”. Dla ambitnych jest zarezerwowana gra o wyższą stawkę – ustąpienie choroby, poprawa jakości życia przy jednoczesnym ograniczeniu lub nawet kilkuletnim zaniechaniu stosowania leków zwalczających objawy. Ta gra nazywa się immunoterapia, po ludzku odczulanie, i polega na wytworzeniu w organizmie chorego tolerancji na dotychczas szkodliwe substancje. Uzyskanie tego szczebla zdrowia trwa zwykle tyle, ile studia licencjackie, a więc trzy lata. A potem do 10 lat ulgi, a czasem całkowitego spokoju. Pozostaną nam na pamiątkę tylko dodatnie testy skórne i ryzyko ponownego przystąpienia do gry o zdrowie.
Dbanie o odporność to bardzo ważna sprawa, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Pamiętam zawsze o diecie i sporcie. Czasem jeśli mnie przewieje zaczyna się ból gardła. Wtedy sięgam po Cevitt z hydrożelem, nawilża i łagodzi ból.
Odradzamy preparaty zawierające w swoim składzie aspartam czy sztuczne aromaty! Oto skład Cevittu:
Karbomer, ksantan, hialuronian sodu, mannitol, wodorowęglan sodu, sorbitol, kwas cytrynowy, aspartam, witamina C, aromat.
Nie wierzę w żadne czary mary ale w medycynę alternatywna czemu nie ,najskuteczniej połączyć oba sposoby pozbycia się alergii i działać zwłaszcza że nie jest to proste zwłaszcza ,że zazwyczaj lekarze bagatelizuja objawy i zanim wystawią skierowanie leczą na coś tam…..bez żadnych badań
moja teściowa jest farmaceutką i przyniosła mi niedawno kapsułki herbaya z sokiem z liści aloesu, żeby odporność przed zimą wzmocnić. Mam nadzieję, że podziałają, bo w zeszłym roku całą zimę chorowałam