Biżuteria towarzyszy nam w pracy, w czasie ważnych uroczystości czy spotkań, ale czy mając alergię, możemy sobie pozwolić na takie ozdoby? Maryla Dubiel, właścicielka Galerii Dubiel podpowiada nam jak wybierać ponadczasową biżuterię, która nie tylko się nam nie znudzi, ale także nie uczuli i nie wywoła podrażnień.
Hipoalergiczni: Alergik planuje zakup biżuterii, na co powinien zwrócić uwagę, aby nie narazić swojego zdrowia?
Maryla Dubiel: W pierwszej kolejności, pomijając oczywiście walory artystyczno – estetyczne, alergik powinien zwrócić szczególną uwagę na materiały, z których wykonana jest biżuteria i unikać tej sztucznej, plastikowej, pokrytej niklem czy chromem. Biżuteria wykonana z metali szlachetnych jak srebro czy złoto wysokiej próby, z pewnością wyeliminuje ryzyko uczulenia do minimum. Dodatkowo, jeżeli znajdzie się w niej szlachetny kamień, perła czy bursztyn nie tylko unikniemy uczulenia, ale możemy odczuć zdrowotne właściwości tych naturalnych, pięknych ozdób. [pullquote]Czyste srebro czy złoto nie uczula. Mogą uczulać jedynie metale, które stanowią dodatki do stopu.[/pullquote]Przy zakupie warto przyjrzeć się próbie. Srebro czy złoto powinno być oznaczone cechą wybitą na wyrobie. Dla srebra jest to oznaczenie 925 (jest to najwyższa próba srebra stosowanego do wyrobu biżuterii), dla złota 585 (złoto 14ct) lub 750 (złoto 18ct). Oznacza to w przypadku srebra, że w 1000 gramach stopu znajduje się 925 gramów czystego srebra oraz 75 gramów innych metali, najczęściej miedzi. Szczególnie wrażliwym alergikom polecałabym złoto w próbie 750 (18ct). Czyste srebro czy złoto nie uczula. Mogą uczulać jedynie metale, które stanowią dodatki do stopu. Im wyższa próba srebra czy złota, tym mniej dodatków i tym mniejsze ryzyko uczulenia.
H: Jak to jest z tym niklem, do czego może być dodany i po co?
MD: Nikiel w produkcji sztucznej biżuterii jest używany głównie jako dodatek do stopów metali lub stopy te są nim w dużym stopniu zanieczyszczone. Często sztuczna biżuteria ma na powierzchni powłokę niklową lub chromową, stąd kobiety uczulone na nikiel powinny jej zdecydowanie unikać. Powłoki niklowe czy chromowe są dość twarde, nie korodują i są odporne na ścieranie, dlatego użycie ich w przemyśle sztucznej biżuterii stało się tak bardzo popularne.
W produkcji biżuterii z metali szlachetnych: srebra, złota czy platyny prawo probiercze zabrania stosowania powłok niklowych, nawet jako podkładu do złocenia np. wyrobów ze srebra. Taka biżuteria nie jest po prostu dopuszczana do sprzedaży.[pullquote align=”right”]W produkcji biżuterii z metali szlachetnych prawo probiercze zabrania stosowania powłok niklowych.[/pullquote]
Wyjątek stanowi białe złoto, gdzie dopuszczane jest stosowanie niklu w stopie w ilości nieprzekraczającej kilkanaście procent. Białe złoto dostępne na polskim rynku to właśnie złoto niklowe. Alternatywą dla wielbicielek białego złota uczulonych na nikiel jest białe złoto palladowe, które w stopie nie zawiera niklu, a właśnie pallad.
H: Czy biżuteria z sieciówek jest bezpieczna i warta swojej nie zawsze niskiej ceny? Kto robi taką biżuterię?
MD: Absolutnie nie zaryzykowałabym stwierdzenia, że sztuczna biżuteria z tzw. sieciówek jest bezpieczna. Głównie dlatego, że nikt nie sprawuje nad nią kontroli. Nie wiemy, jaki jest skład stopu metalu, co w składzie ma sztuczne tworzywo imitujące takie czy inne kamienie, lub co zawiera farba, którą pomalowano np. koraliki. Wreszcie, nie wiemy również, jakie powłoki galwaniczne zostały zastosowane. Możemy zapytać oczywiście producenta, ale ponieważ zazwyczaj produkcja odbywa się w krajach azjatyckich, trudno o wiarygodną informację. I nie wynika to ze złej woli danego producenta, a jedynie ze specyfiki realiów produkcji w tych krajach. Często bywam w Chinach, zdarzało mi się odwiedzać fabryki sztucznej biżuterii i poznać procesy produkcyjne. Stąd mój spory dystans do tego typu wyrobów.
Jeżeli chodzi o ceny, to każdy z nas podejmuje własne decyzje. Zdrowie jest bezcenne, więc dla mnie osobiście zakup tego typu wyrobów biżuteryjnych jest nieproporcjonalny do ryzyka jakie ponosi kupująca je osoba.
H: Czy biżuteria powinna być droga?
MD: Słowo „biżuteria” pochodzi od francuskiego słowa bijou, czyli klejnot. Inne źródło wskazuje na łacińskie słowo jocale, czyli zabawka. Czy zabawka powinna być droga? I czy klejnot może być tani?
W różnych okresach historii funkcje, jaką miała biżuteria zmieniały się, jednak zazwyczaj pełniła funkcję cennej ozdoby, talizmanu, pamiątki. Dziś rynek jest zalany zabawkami biżuteryjnymi, sztucznymi, tanimi, często niedbale wyprodukowanymi, o wątpliwej jakości artystycznej. Nie znaczy to jednak, że nie ma miejsca na klejnoty. Kobieta świadoma siebie, pragnąca podkreślić swoją osobowość, klasę, styl wybiera klejnot – biżuterię ze szlachetnych materiałów, ręcznie wykonaną, oryginalną, noszącą znamiona unikatowości.
H: Jakie tworzywa wykorzystywane przy wyrabianiu biżuterii są bezpieczne pod względem alergii i podrażnień skóry?
MD: Tak jak wcześniej wspomniałam, metale szlachetne jak srebro, złoto, platyna, tytan w połączeniu ze szlachetnymi lub półszlachetnymi kamieniami, perłami czy bursztynem z pewnością zminimalizują ryzyko alergii. Dodatkowo, obserwując bardzo wygórowane ceny biżuterii produkowanej masowo z niskiej jakości surowców, a sprzedawanej pod luksusowymi, designerskimi markami, ceny biżuterii wykonanej ręcznie ze srebra wydają się być atrakcyjne.
H: Co zainspirowało Panią do tworzenia biżuterii?
MD: Projektuję biżuterię dla kobiet już od ponad 15 lat. Jako nastolatce trudno było mi znaleźć odpowiednią biżuterię, oczekiwałam od niej czegoś więcej niż połysku kamienia czy wypolerowanego metalu. Chciałam by miała duszę, stąd moje motto: Biżuteria, szept emocji zamknięty w przedmiocie.
Zawsze największą inspiracją były dla mnie kobiety, silne, emocjonalne, świadome siebie, poszukujące najwłaściwszego i tego jedynego przedmiotu dla siebie.
H: Jak dopasować biżuterię do wieku? Czy są jakieś reguły, którymi warto się kierować?
MD: Szczerze mówiąc moja typowa – nieprzeciętna klientka jest bez wieku tzn. wiek w żaden sposób jej nie definiuje. Niezależnie od tego, czy ma 15 czy 70 lat wie, czego chce, jest otwarta na życie i emocje. Dla takich kobiet, jedynie okazja, na którą wybierają dla siebie biżuterię jest kierunkowskazem.
H: Jeśli chcemy komuś kupić biżuterię w prezencie, czy istnieje sposób, aby uniknąć wpadki?
MD: Jeżeli decydujemy się na kupno biżuterii w prezencie warto zawsze zwrócić uwagę na styl danej osoby, charakter jej pracy, cechy urody, sylwetki, kształt twarzy, długość włosów.
Ważne są też indywidualne preferencje osoby, którą pragniemy obdarować. Jeżeli potrafimy zestawić te wszystkie elementy, to z pewnością uda nam się uniknąć wpadki.
H: Czy istnieje biżuteria ponadczasowa?
MD: Czyli tzw. klasyka w biżuterii. Tak, zdecydowanie istnieje. To właśnie klejnoty, o których wcześniej wspomniałam. Wykonane ze szlachetnych surowców, oryginalnie zaprojektowane nie ugną się presji czasu i mody. Ponadczasowe są również perły, długi czy krótki sznur pereł białych, szarych, bladoróżowych lub czarnych zawsze znajdzie swoją okazję.
H: Co jest teraz najmodniejsze i co warto mieć w swojej szkatułce na biżuterię?
MD: Sądzę, że właśnie podążanie za trendami mody spowodowało tak dużą podaż „zabawek biżuteryjnych” na rynku. Producenci tychże zabawek próbują wmówić nam, że bez tej zabawki będziemy niemodne. Kobiety kupujące tego typu wyroby nie tworzą kolekcji, którą można zamknąć w szkatułce, taka zabawka po dwóch tygodniach ląduje w kącie, zapomniana, zepsuta, jak plastikowa lalka z urwaną głową.
Zdecydowanie polecam wkładać do szkatułki jedynie klejnoty. Przedmioty, które dzięki prostocie formy, unikalnemu designowi i użyciu szlachetnych materiałów po kilku latach wzbudzą nasze miłe wspomnienie i nadal będziemy chciały je ubrać.
Maryla Dubiel należy do grona czołowych polskich projektantów biżuterii. Właścicielka Galerii Dubiel w Warszawie. Dotychczas brała udział w ponad 30 wystawach i konkursach w Polsce i na świecie. Jej biżuterię można znaleźć w wielu galeriach sztuki złotniczej i biżuterii nie tylko w Europie, ale również w Azji, Ameryce czy Australii.
Poza galerią stacjonarną biżuterię można zobaczyć w sklepie internetowym: www.galeriadubiel.com
ja tam dopóki nie założę nie uwierzę mi alergia wyszła nawet po kolczykach używanych w salonach kosmetycznych do przebijania uszu a jak tu wierzyć komuś kto może robić nas w konia totalnie tak? czy to ma jakiś certyfikat? albo potwierdzenie? czy tak jak każdy złotnikk tylko sam wie co tam jest tak naprawdę….
powiem co myślę jakieś takie dla dojrzałych babek te wszystkie cudeńka a pomyślał ktoś o młodszych żeby nam też było fajnie założyć coś suuuper a nie szkodzącego?? czy dla nas tylko złote łańcuszki komunijne?? bunt proszę coś co nie wygląda jak obroża a jest młodzieżowe my też lubimy świecidełka:P
no tak tylko baba babie może wmówić ,żę lepiej kupić coś za kilka stów zamiast za kilka złotych,ja tam wolę minimalizm im mniej tym lepiej i juz bo inaczej nas facetów puścicie z torbami i to dosłownie daj babie kasę i powiedz ,że coś nie alergizuje to wyda wszystko a my nie nadążymy zarabiać,jesteście piękne i my was kochamy takie bez świecidełek
proszę pana to kwestia dobrego smaku niech pan wierzy widać od razu kiedy coś kosztuje kilka złotych a troszkę więcej niż kilka a sam fakt,że złoto nie uczula to tylko dla nas na plus….
och marzenie każdej kobiety co takie cacuszko dostać na jakieś imieninki czy cuś te co mnie się widzą to drogie troszkę,jakoś mnie nie stać,choć niektóre rzeczy są w rozsądnych cenach:) i do tego nawet bym skłonna była wydać tyle na perełki zamiast podróbki jakichś koralików:P
..ciekawe, czy dałoby się zaprojektować bransoletki złożone ze skóry i pereł, żeby nie było żadnych części metalowych? Wtedy nie ma ryzyka alergii na nikiel 😉