Alergie kontaktowe (AWK) mogą dotyczyć nawet 20% dorosłych kobiet i mężczyzn, jeszcze większy odsetek dzieci dotyka atopowe zapalenie skóry (AZS). Niektórzy producenci usunęli już z kosmetyków najpopularniejsze substancje alergizujące, ale dodawane są nowe, dla których nie ma tak długotrwałych i wyczerpujących badań. Utrudnia to więc zdefiniowanie przyczyny alergii skórnej nie tylko użytkownikom, ale też lekarzom.
TEKST: Kamilla Stańczyk
Spotykając się podczas wystaw targowych z konsumentami, często jesteśmy pytani – jako Eco&More, o różnice między kosmetykami ekologicznymi i hipoalergicznymi. Bardzo nas cieszy rosnące zainteresowanie naturą, ale za każdym razem, kiedy słyszymy, że dla konsumentek ekologiczny = hipoalergiczny, zadajemy sobie pytanie: dlaczego osoba z silnymi alergiami została wprowadzona w błąd? W 1996 r. Agencja Swedish Medical postawiła tezę, że alergie najczęściej wywołują substancje zapachowe (fragrance/perfum). I ta teza nadal ma swoje poparcie w badaniach. Drugie miejsce zajmują konserwanty: formaliny i parabeny1 .
Przyczyn alergii kontaktowych należy też szukać w metalach ciężkich, jak nikiel (właściwie wycofane z kosmetyków) oraz barwnikach. Najbardziej narażone są nieosłonięte części ciała, m.in. twarz, powieki, szyja, głównie poprzez stosowanie kremów, masek, balsamów i perfum. Reakcjom alergicznym najrzadziej podlega skóra głowy – przy standardowej pielęgnacji. Kłopoty zaczynają się przy stosowaniu farb i trwałej ondulacji. Kosmetyki naturalne zazwyczaj nie zawierają ani parabenów, ani pochodnych ropy naftowej, ani donorów formaldehydu. Maję raczej krótkie składy i przejrzyście informują o składnikach. Kosmetyki ekologiczne często sprawdzają się jako środek zapobiegawczy alergiom, stosując je od dziecka wzmacniamy skórę. Chemia zawarta w konwencjonalnych kosmetykach osłabia warstwę lipidową, przez co wszelkie substancje z zewnątrz wchłaniają się znacznie szybciej. Warunkiem jest jednak bezzapachowość, inaczej możemy spodziewać się określonej reakcji na alergen.
Alergia często jest wynikiem stosowania silnych chemicznych kosmetyków, środków piorących, detergentów. Skóra zaatakowana sztucznymi środkami chemicznymi staje się słabsza, mniej odporna, a my walczymy z efektami alergii. Kiedy mówimy o alergii kontaktowej, reakcja skórna związana jest z nadwrażliwością na małocząsteczkowe substancje chemiczne. Są to np. detergenty i olejki eteryczne, również te naturalne. Osiadają na skórze, wnikają w nią dzięki swej mikroskopijnej wielkości (tzw. nanocząsteczki) i łączą się z naszymi białkami. Organizm ich nie rozpoznaje i traktuje jako wroga, wytwarzając limfocyt T, który zwalcza nienaturalne połączenie białka z alergenem. Raz wytworzony, powoduje szybki wyrzut histaminy, co skutkuje zapaleniem skóry – rumieniem, grudkami, wysiękami. W przypadku atopowego zapalenia skóry choroba zaczyna się w okresie wczesnodziecięcym i może mieć podłoże genetyczne lub dietetyczne. Zmiany skórne umiejscawiają się na zgięciach łokciowych i kolanowych, na skórze szyi i twarzy. Certyfikowane kosmetyki ekologiczne z zasady nie zawierają substancji konserwujących, powszechnie stosowanych w konwencjonalnych kosmetykach. Nie znajdziemy w nich parabenów, czyli estrów: metylowego, etylowego, propylowego, butylowego czy benzylowego. Dlatego warto skierować swój wzrok w kierunku półki ekologicznej i poszukiwać certyfikowanych wyrobów. Parabeny spotkamy w 99% kosmetyków konwencjonalnych pozostających na skórze, jak kremy, maseczki, pomadki, maści oraz w 77% zmywanych, jak szampony, toniki, mydła2 . Szukając kosmetyku z certyfikatem Soil Association (jak marka Bentley Organic lub Uoga Uoga) czy NaTrue (aloesowe kosmetyki bez wody Santaverde) na pewno nie narazimy się na styczność z tą grupą alergenów.
Lubimy, kiedy żel pod prysznic pięknie pachnie. Uważamy, ze produkt ekologiczny powinien mieć ujmujący zapach lawendy czy pomarańczy. Jednak dla alergika zapachy są powodem kłopotów. Kosmetyki ekologiczne o intensywnym zapachu mogą posiadać w składzie silne alergeny, np. jak olejki eteryczne. Te z upraw organicznych również nie chronią nas przed alergiami. Olejki eteryczne są często nie tylko bazą zapachową, ale maja właściwości konserwujące. Co za tym idzie ich koncentracja w produktach ekologicznych może być dość wysoka. Naturalne olejki stosowane w kosmetykach ekologicznych to m.in. różany, lawendowy, rozmarynowy, herbaciany, jaśminowy. Przeprowadzone testy na 480 pacjentach z wypryskami na dłoniach wykazały uczulenie na naturalne zapachy u około 3% badanych3. Gorzej prezentują się syntetyczne substancje zapachowe, które są znacznie tańsze w produkcji i łatwiejsze w zastosowaniu: eugenol, geraniol, alkohol cynamonowy, lyral. Badania wykonane na 658 pacjentach wykazały, że aż 10,2% z nich reagowało na przynajmniej jeden ze środków zapachowych4. Zarówno naturalne, jak i syntetyczne substancje zapachowe (nawet powstałe na bazie naturalnych olejków) mogą być alergogenne i są powszechnie stosowane w kosmetykach ekologicznych. Wszystkie instytucje certyfikujace produkty ekologiczne dopuszczają stosowanie naturalnych olejków eterycznych. Poszukiwanie skutecznych ekologicznych kosmetyków bezzapachowych prowadzi nas do produktów: Nikel, krem probiotyczny, podpaski Vuokkoset (certyfikat Allergia) czy dla dzieci Alphanova, Bio-liniment, Oliwka z wodą wapienną, Jack’n’Jill, bezsmakowa pasta do zębów.
Poważnym problemem w pielęgnacji szczególnie malutkich dzieci są substancje zawarte w chusteczkach myjących. Konwencjonalne nasączone phenoxyethanolem, alantoiną, glikolem propylenowym, gliceryną, kwaskiem cytrynowym, często powodują, że skóra niemowlęcia jest zaczerwieniona i swędzi. Chusteczki ekologiczne są dobrym rozwiązaniem dla dzieci, które nie maja reakcji alergicznych. Zawierają w składzie organiczny aloes oraz wodę kwiatową. Produkty marki Beaming baby są sugerowane dla dzieci ze zdrową skórą jako alternatywa do chusteczek zawierających glikol propylenowy czy glicerynę. Zapobiegają osłabianiu warstwy lipidowej delikatnej skóry dziecka. Ale co, jeżeli uczulają nas naturalne składniki łagodzące? W domu sugerujemy przemywanie dziecka wacikami nasączonymi wodą z mydłem. To najdelikatniejszy sposób. A dla osób przebywających z dzieckiem poza domem, w podróży, dostępne są od niedawna w Polsce ciekawe chusteczki WaterWipes, nasączone w 99,9% woda i 0,1% ekstraktem z grejpfruta.
LISTA NAJCZĘSTSZYCH SKŁADNIKÓW NATURALNYCH UCZULAJĄCYCH W KOSMETYKACH EKOLOGICZNYCH:
- Aroma (fragrance): Limonene, Linalool, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citral, Citronellol
- Konserwanty: – benzoesan, Potassium sorbate (powszechny w kosmetykach naturalnych), Benzyl Benzoate
- Lanolin, czyli lanolina
- Propylene Glycol (szczególnie w chusteczkach dla dzieci)
Kosmetyki ekologiczne sprawdzają się u osób z lekką alergią czy po prostu zdrową skórą. Stosowane dla malutkich dzieci pomagają zapobiegać alergiom, chociażby ze względu na brak parabenów. Są znacznie lepszą opcją niż kosmetyki chemiczne, oparte na sztucznych składniach i z dużą zawartością konserwantów. Natomiast osoba z AZS czy AWK musi znacznie bardziej uważać na zawarte w kosmetykach składniki. Unikanie substancji zapachowych, nieodpowiednich baz czy dodatków barwiących oraz czytanie etykiet, to podstawa w walce z zaczerwienieniem i podrażnioną skórą. Proste składy ze znanymi substancjami pozwolą nam uniknąć niepotrzebnych rozczarowań i marketingu tworzonego przez koncerny. Ekologiczny nie równa się hipoalergiczny. Można kochać lawendę i rumianek, a mieć na nie ostrą alergie. Warto szukać kosmetyków bezzapachowych i niekoloryzowanych.
CENY POWYŻSZYCH PRODUKTÓW:
- Chusteczki nawilzane WaterWipes 12,99 zł, 60 szt
- Bezzapachowa pasta do zebów Jack’n’Jill 29,90 zł, 50 g
- Podpaski biodegradowalne Vuokkoset 11 zł, 12 szt
- Maska Santeverde 189 zł, 30 ml
- Olejek Age Protect z aloesem Santaverde 189 zł, 30 ml
Kamilla Stańczyk
Architekt krajobrazu. Mama dwóch córek. Zwiedzając świat, poszukuje zdrowych, naturalnych i ekologicznych produktów, które oferuje pod szyldem „Eco and More” – firmy, którą prowadzi wraz z mężem Marcinem.
Kontakt: kamilla.stanczyk@ecoandmore.pl
1Rudzki E., Alergia na kosmetyki, Przegląd Alergologiczny 2004, 1, 29-31 i wcześniej za Rudzki E, Rebandel P, Grzywa Z. Porównanie wyników testowania alergenami kontaktowymi teraz i przed 15 laty; Przegl. Derm 1992; 79: 374-377.
2Rastogi S, Schouten A, Kruijf de N i wsp. Contents of parabens in cosmetic products. Contact Dermatitis 1995; 32: 28-30
3Johansen J.D., Frosch P.J., Rastogi S.C., Menné T.: Testing with ne fra- grances in eczema patiens. Results and test methods. Contact Dermatitis 2001; 44: 304–307
4Heydorn S., Johansen J.D., Andersen K.E., Bruze M., Svedman C., Whi- te I.R. i wsp.: Fragrance allergy in patients with hand eczema – a clinical study. Contact Dermatitis 2003; 48: 317–323
tak moja córka ma kłopot ze skórą ,ciągle sucha zaczerwieniona a odkąd dojrzewa to już w ogóle jakaś masakra jest totalna ,musze kupować kosmetyki w aptece a i to nie daje gwarancji ,załatwił nas nagietek ostatnio dodany do kremu , w życiu bym nie wpadła że tak może uczulić
tak moja córka ma kłopot ze skórą ,ciągle sucha zaczerwieniona a odkąd dojrzewa to już w ogóle jakaś masakra jest totalna ,musze kupować kosmetyki w aptece a i to nie daje gwarancji ,załatwił nas nagietek ostatnio dodany do kremu , w życiu bym nie wpadła że tak może uczulić