Unikanie alergenów nie jest takie proste jak się czasem wydaje. Szczególnie dobrze wiedzą o tym osoby uczulone na różne produkty spożywcze. Alergeny pokarmowe mogą kryć się tam, gdzie się ich nie spodziewamy. Słodycze nie są tutaj wyjątkiem
Wszechobecne alergeny
Słodycze wytwarzane są z wielu różnych składników, część z nich często jest przyczyną alergii pokarmowych. Najpowszechniej używane w słodyczach alergeny to:
- Mleko, które występuje pod różnymi postaciami. Na etykiecie może być wyszczególnione jako serwatka, mleko w proszku, laktoza, kazeina czy tłuszcz mleczny (masło),
- Orzechy i migdały,
- Orzeszki ziemne (arachidowe),
Ponadto, w słodyczach bazujących na cieście (ciastka, biszkopty, wafelki) najprawdopodobniej znajdziemy mąkę pszenną. Nierzadko możemy w słodyczach znaleźć też soję (pod postacią lecytyny sojowej) i skrobię pochodzącą ze zbóż. Słodkości mogą także zawierać jaja kurze, zwykle w proszku (w lukrach, masach nugatowych czy lodach).
Poza dobrze znanymi alergenami, w produktach na sklepowych półkach znajdziemy także szereg dodatków do żywności, które mogą powodować reakcje bardzo podobne do alergicznych. Z reguły stosowane w słodyczach są różnego typu barwniki. Tartrazyna (E102) znana jest z uwalniania histaminy, co prowadzi do reakcji pseudoalergicznych. Karmina (E120), wytwarzana z owadów, może być zanieczyszczona alergenami, wywołującymi prawdziwe reakcje alergiczne.
A co z nietolerancjami?
Laktoza i gluten, których część konsumentów nie toleruje, mogą znajdować się również w słodyczach. Gluten znajdziemy we wszystkich produktach powstających na bazie pszenicy – głównie ciastach i ciasteczkach. Jeżeli produkt zbożowy nie jest wyraźnie oznaczony jako bezglutenowy, to musimy zakładać, że gluten się w nim znajduje.
Informacje na opakowaniu
Prawo przychodzi z pomocą alergikom. Wytwórcy żywności mają obowiązek wymienić wszystkie potencjalne alergeny z listy opracowanej przez Unię Europejską, nawet jeśli dany alergen nie jest składnikiem produktu, lecz mógł się w nim znaleźć przypadkiem. Producenci stosują wówczas takie zwroty jak: „Może zawierać śladowe ilości …”, „W zakładzie wykorzystywany jest …” lub „Produkt może zawierać…”.
Jak osłodzić sobie życie?
Czy zatem alergik skazany jest na życie bez słodkości? Nie. Niemniej znalezienie na sklepowych półkach słodyczy, które nie zawierają alergenów może być bardzo trudne. Najlepszym wyjściem jest dla alergika przygotowywać sobie słodkości samodzielnie. Nie dość, że będziemy pewni co znajduje się we własnoręcznie zrobionych łakociach, to będą one zdrowsze niż produkowane przemysłowo. Te bowiem często oprócz naturalnych składników zawierają też wiele różnych sztucznych dodatków, które nie są obojętne dla naszego zdrowia. Natomiast jeśli decydujemy się na zakup ciasteczek, wybierzmy te oznaczone jako bezglutenowe lub w zależności od potrzeb jako bezmleczne. Dostęp do tego typu produktów w Polsce jest coraz łatwiejszy. Żaden alergik więc nie musi odmawiać sobie słodkości, jeśli tylko ma na uwadze inne konsekwencje nadmiernego spożywania cukru.