Jako konsumenci każdego dnia stajemy się ofiarą wszechogarniających reklam, podpowiedzi producentów i sugestii żywieniowych, ukrytych w najmniej spodziewanych miejscach. Półki sklepowe uginają się pod nowościami, których koniecznie musimy spróbować, a popularne serwisy informacyjne prezentują nowinki na temat odkryć w dziedzinie żywności funkcjonalnej. Niejednokrotnie czujemy się więc zagubieni w natłoku różnych, często sprzecznych informacji, zastanawiając się jednocześnie, gdzie poszukiwać odpowiedzi na nurtujące pytania.
[dropcap]W[/dropcap] tym celu warto skorzystać z kompetentnych źródeł, które opierają swoje informacje na publikacjach naukowych i wnikliwie oraz obiektywnie analizują prezentowany produkt.
Jagody Goji pod lupą
W ostatnich latach szczególnym zainteresowaniem cieszą się pochodzące z Azji owoce Lycium barbarum, które zwyczajowo występują pod nazwą jagody Goji. Pomarańczowo – czerwone owoce wielkości dwóch centymetrów, o lekko cierpkim smaku, przypominającym żurawinę, przyciągają wzrok i budzą ciekawość. Podkreślane przez producentów właściwości odżywcze tych jagód, skupiają się przede wszystkim na bardzo wysokiej koncentracji w nich związków o charakterze antyoksydacyjnym, w tym w szczególności karotenoidów. Liczne badania naukowe niejednokrotnie udokumentowały korzystne działanie antyoksydantów w takich schorzeniach jak nowotwory, zaburzenia gospodarki lipidowej, cukrzyca typu II i nadciśnienie. Szczególną uwagę zwraca się także na obecny w jagodach, rozpuszczalny w wodzie bioaktywny kompleks [pullquote]Zaobserwowano interakcje związków obecnych w jagodach Goji z niektórymi lekami.[/pullquote]polisacharydowy LBP (Lycium Barbarum Polysaccharides), odgrywający ważną rolę terapeutyczną -wpływa na funkcje układu immunologicznego oraz hamuje wzrost komórek nowotworowych.
Ukazane w tym świetle jagody Goji mogłyby wydawać się idealnym elementem codziennego jadłospisu. Jednakże należałoby również zwrócić uwagę na fakt, że ustalone na podstawie badań naukowych, zalecane dzienne spożycie tych owoców to zaledwie 5-12g, natomiast spektakularny efekt odżywczy uzyskany w wielu analizach, dotyczył znacznie wyższej koncentracji związków biologicznie aktywnych niż obecna w podanej gramaturze. Ponadto zaobserwowano interakcje związków obecnych w jagodach Goji z niektórymi lekami – w szczególności z przeciwzakrzepową warfaryną. Dowiedziono również, że mogą one potęgować działanie leków stosowanych przez diabetyków oraz osoby cierpiące na nadciśnienie.
Kolejnym aspektem poddającym pod wątpliwość uczynienie z jagód Goji nieodłącznego elementu codziennego jadłospisu, jest ich możliwe działanie alergiczne. Spożycie owoców przez osoby uczulone na niektóre produkty pochodzenia roślinnego, może wywołać reakcje uczuleniowe. Do tej pory wykazano obecność alergenów krzyżowych z obecnymi w brzoskwini.
Powyższe doniesienia spowodowały, że produkt ten został włączony do grupy niezalecanych dla kobiet w ciąży oraz matek karmiących.
Owoce Noni – uzdrowienie czy zagrożenie?
Kolejnym z popularnych egzotycznych owoców, prezentowanym jako środek uzdrawiający w wielu schorzeniach, są owoce Noni, proponowane konsumentom w postaci soku. Również i w tym przypadku podkreślane są walory wynikające z zawartości antyoksydantów (związki polifenolowe i irydoidowe). Badania prowadzone na bakteriach: Bacillus subtilis, Escherichia coli, Helicobacter pylori, Salmonella i Shigella, potwierdziły też działanie antybakteryjne, które przypisuje się w tym przypadku takim związkom jak polifenole i antrachinony.
Jako szczególnie cenną substancję obecną w tych owocach, wymienia się Xeroninę, jednak jej identyfikację potwierdziły do tej pory nieliczne badania. Xseronina jest produktem powstającym w organizmie z prokseroniny, [pullquote]Opisano 2 przypadki niewydolności wątroby po regularnym spożywaniu suplementów z noni.[/pullquote]prokseronazy i serotoniny, jako element obronny podczas stanów zapalnych. Ma ona na celu odbudowanie i regenerację komórek oraz wspieranie układu immunologicznego. Jej naturalna produkcja zmniejszana jest w stanach stresu.
Także w tym przypadku specjaliści z zakresu żywienia zalecają jednak ostrożność. W ostatnich latach opisano bowiem 2 przypadki niewydolności wątroby po regularnym spożywaniu suplementów z noni. Pierwszy z nich dotyczył niewydolności wątroby wymagającej awaryjnego przeszczepu wątroby, natomiast w drugim niewydolność wątroby ustała spontanicznie po zaprzestaniu spożywania soku z noni. Mimo przeanalizowania alternatywnych przyczyn wystąpienia tych zaburzeń, stwierdzona została hepatotoksyczność zioła w obu przypadkach.
Ponadto odnotowano jeden przypadek hiperkaliemii powodu interakcji leków z sokiem Noni u pacjenta z niewydolnością nerek. W kwietniu 2004 roku Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków przestrzegła, iż substancje wchodzące w skład preparatów są nie do końca zbadane, natomiast Komisja Europejska dopuściła owoce krzewu jako „nową żywność”.
W obliczu tych faktów, pozostaje nam więc obiektywnie i krytycznie odnieść się do tego rodzaju produktów. Nie oznacza to, że powinniśmy unikać ich jak ognia i jednoznacznie wyrażać negatywną opinię na widok każdej nowości wśród produktów dostępnych na rynku. Warto natomiast unikać tendencji do znacznego zwiększania ich udziału w naszej diecie, kierując się zasadą, że w nadmiarze wszystko może zaszkodzić.
Sylwia Wrzalska i Roma Wojtewicz – absolwentki Dietetyki i właścicielki Kliniki Zdrowego Żywienia Dietlife. Pasjonatki zagadnień związanych z profilaktyką chorób cywilizacyjnych i zdrowym stylem życia, nieustannie rozwijające swoją wiedzę żywieniową poprzez uczestnictwo w konferencjach
i projektach badawczych.Więcej informacji na www.dietlife.pl! Zapraszamy!
hmmm zawsze to samo rozsądek i tyle ustrzeże nas przed błędami czy zwariowaniem na punkcie czegoś czego nie znamy……..jestem za próbowaniem nowinek ale wszystko ma swoje granice i przecież czujemy po naszym organiźmie co nam szkodzi a co pomaga….
no dokłądnie,ja się trzymam zasady co za dużo to nie zdrowo po prostu spróbujmy potem czas odczekać jak coś nam nie szkodzi to czemu nie:)) a jak szkodzi to przynajmiej wiemy co:P