Ciało we współczesnym stechnokratyzowanym świecie zaczęło odzyskiwać swoje znaczenie w drodze do sukcesu, zdrowia i zadowolenia. O ile koncentracja na wyglądzie zewnętrznym nabierała tempa proporcjonalnie do możliwości awansu, realizacji ambicji zawodowych i ról w życiu społeczno-relacyjno-seksualnym, o tyle zapomniano o granicy eksploatacji ludzkiego organizmu. I tak zaczęły powstawać choroby.
Ciało we współczesnym stechnokratyzowanym życiu zaczęło odzyskiwać swoje znaczenie w drodze do sukcesu, do zdrowia i zadowolenia. Kobiety odnalazły swoje miejsce w relacjach społecznych i partnerskich. Potrafią zaakcentować swoją rolę w życiu społeczno – zawodowym, zgłaszać i realizować swoje potrzeby osobiste. Łączą kilka ról jednocześnie, często kosztem ogromnego wysiłku i zapominania o swoim systemie osobistym. Czują się partnerkami, rywalizują z mężczyznami. Mężczyźni także odnajdują się w zmienionych rolach partnerów zawodowych i życiowych. Każda transformacja wymaga jednak reorganizacji dotychczasowych zachowań, poglądów i stylu życia.
Zapomnieć o ciele
Dążenie do sukcesu za wszelką cenę powoduje „wyciszanie” sygnałów ciała, organizmu. Choroba stanowi zaskoczenie lub poczucie krzywdy oraz stawianie sobie pytania „Dlaczego ja?”. Nagle uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy już tak niezbędni i szybko zastępuje nas ktoś inny. Świat żyje swoim tempem. Okazuje się, że bez nas można zrealizować jakieś projekty, a nawet znaleźć błędy w poprzednio przez nas wykonanych projektach. Wtedy też rozpoczyna się proces destrukcyjnych emocji: rozżalenia, złości, bezsilności, braku wiary w sens działania, a ciało (skóra w szczególności) komunikuje się z nami i staje się zwierciadłem samopoczucia i funkcjonowania organizmu. Wyraża naszą tożsamość, jest podmiotem transformacji.
Przez długi okres koncentrowano się na zatrzymywaniu oznak upływu czasu. Teraz już wiadomo, że ciało nie jest dane raz na zawsze, możemy dokonywać jego transformacji (tzw. body transformation).
Sukces mogą odnieść tylko piękni?
Dbałość o estetykę ciała przybiera kultową formę. Zdobienie ciała, zabiegi medycyny estetycznej, SPA, ćwiczenia fizyczne, medytacje czy zmiana stylu odżywiania mają na celu poprawę samopoczucia i wyglądu zewnętrznego. Gdzieś w społecznej świadomości zapisane jest przekonanie, że sukces mogą odnieść tylko ludzie piękni, zadbani, emanujący radością. A co się stanie, gdy nagle na skórze pojawią się zaczerwienienia, krostki, swędzenie? Skóra alarmuje, że coś niedobrego dzieje się w organizmie. Uważny człowiek zastanowi się: „Co takiego chce mi przekazać mój organizm?” Zabiegana osoba pomyśli: „Muszę znaleźć sposób , aby się tego pozbyć teraz, już, natychmiast!”. Jednak najczęściej terapia powierzchniowa jest krótkotrwała, a objawy nawracają. Jedni zareagują na to zaniepokojeniem, inni złością. Problemem jest zaakceptowanie, że coś nie jest tak jak chcielibyśmy. Niełatwo na pierwszym etapie choroby skóry uznać ją świadomie za część tożsamości osobistej.
Łuszczyca – najbardziej rozpowszechniona i wstydliwa choroba cywilizacyjna
Skąd bierze się większość zmian skórnych? Zanieczyszczone nerki i wątroba nie pełnią swojej funkcji oczyszczania, dlatego musi ją przejąć skóra, która „wyrzuca” toksyny, aby bronić organizmu. Jeśli ktoś nie chce usuwać wieloaspektowych przyczyn, likwiduje tylko objawy choroby, prawdopodobnie doprowadzając do wyniszczenia organizmu.
Jedną z rozpowszechnionych i wstydliwych chorób cywilizacyjnych skóry jest łuszczyca. Narosło mnóstwo mitów na temat rozprzestrzeniania się tego schorzenia. Literatura opisuje rodzaje łuszczycy oraz różnorodne metody leczenia. Jednak ich skuteczność nie zawsze spełnia oczekiwania pacjentów. Nie ma jednej przyczyny i jednej metody pozbycia się łuszczycy. Oczyszczenie organizmu z toksyn jest oczywiste. Natomiast sposób terapii, który będzie skuteczny dla pacjenta, nadal pozostaje zagadką. Jest jednak kilka prostych zasad, które na pewno pomogą w złagodzeniu objawów: zmiana stylu żywienia, alkaliczna dieta, unikanie konserwantów, używek oraz potraw smażonych. Zaleca się picie ziół: liść brzozy, rzewień, skrzyp, perz, czystek, a także ruch i przebywanie na świeżym powietrzu może przyczynić się do poprawy wyglądu skóry.
Najważniejsza jest przyczyna
Szukając przyczyn zmian skórnych, zapominamy o zwykłej gonitwie, braku odpoczynku i snu. Ten temat poruszam w poradniku Wpływ stresu na skórę: „Jednym z istotnych czynników chorobowych jest CFS – Chronic Fatigue Syndrome – zespół przewlekłego zmęczenia. Znane są czynniki wywołujące CFS oraz ich wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego. Dodatkowo obciążony toksynami organizm w rezultacie staje się łatwym „kąskiem” dla wirusów, bakterii i różnorodnych schorzeń. Aby cofnąć proces chorobowy, skorygować należy co najmniej kilka aspektów decydujących o zdrowiu. Jeśli uruchomi się proces oczyszczania organizmu i nie doprowadzi do wydalenia toksyn, objawy mogą się nasilić. Tylko kompleksowa praca nad przyczynami choroby prowadzi do oczekiwanych rezultatów. Uczy cierpliwości i wymaga dogłębnej zmiany stylu życia. W kalejdoskopie propozycji dla zmienionej skóry nie może zabraknąć pracy z własnymi emocjami, metod wizualizacji zdrowia i medytacji. (…)” Zazwyczaj występuje jeden czynnik wyzwalający objawy chorobowe, czyli tzw. biologiczne odczucie wstrząsu. Mapy treningowe emocji wyzwalają w sposób naturalny pytania otwarte, a metoda ta prowadzi do wykonania grafiki przedstawiającej, w którym miejscu i w jakich konfiguracjach dana osoba zapisuje przeżycia radości i smutku w ciele. Uzyskane informacje umożliwiają uświadomienie osobie istnienie problemu, koncentrację na problemie oraz budują fundament dalszej pracy nad poszukiwaniem rozwiązań.
Praca z emocjami pomoże pokonać chorobę
Praca z niewygodną prawdą na swój temat wymaga aprobaty i wysiłku; konfrontacji z tym, co chcielibyśmy zmienić, a co pozostawić. Mamy wybór, ale wbrew pozorom nie jest on łatwy. Pozbycie się „starej” osobowości bardzo często poprawia stan fizycznego zdrowia. Nie staraj się jednak zmieniać, bo tak trzeba. Efekty będą możliwe tylko wtedy, gdy poczujesz, że czas na zmianę. Jeśli całe życie pozwalasz sobie na zależność, pragniesz zrozumienia i akceptacji, to tak naprawdę nieświadomie jesteś uzależniony od innych, chociaż oni wcale tego od Ciebie nie żądali. Uwolnienie się mentalne i emocjonalne od zależności jest możliwe, ale trzeba tego chcieć.
Autosugestia to jedna ze skutecznych metod wprowadzenia nowego stylu życia, poprawy zdrowia, a co za tym idzie – poprawy wyglądu skóry. Nie oczekuj efektów z godziny na godzinę, w tak krótkim czasie nie dokonają się żadne trwale widoczne przeobrażenia.
Czym jest szczęście?
Wprowadzenie wypracowanego obrazu mentalnego powinno odbywać się w stanie relaksu. Relaks opracowany przez dra Fredericka Pierce’a ułatwia rozluźnienie wszystkich mięśni w sposób planowy i skuteczny. Proponuję jednak, aby każda osoba, chcąca stosować autosugestię, dokonała wyboru metody i przetestowała kilka sposobów na odprężenie SWOJEGO ciała i umysłu.
Relaks, wolność, szczęście – wszyscy znamy te słowa, ale nie zawsze udaje się nawet jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie – czym jest szczęście? Dla każdego czymś innym, lecz dla wszystkich ważnym aspektem poczucia szczęśliwości jest ZAWSZE bycie sobą, pozbycie się głodu akceptacji, a głębiej niższego poczucia własnej wartości (…). Przechodząc transformację zmieniamy siebie, a nie innych, i wówczas nasuwa się pytanie – jak żyć w tym samym środowisku, otoczeniu z nowym sposobem myślenia, w jaki sposób tworzyć przyszłość? Coaching & mentoring, nie będąc terapią, w łagodnym i bezbolesnym procesie uczy odpowiedzialności za swoje życie, w łagodnym i bezbolesnym procesie, mobilizuje do osiągnięcia sukcesu zawodowego i satysfakcji z życia osobistego. Coach to życiowy trener. Pomaga zobaczyć to, na co patrzymy, a czego nie widzimy, zrozumieć motywacje w relacjach interpersonalnych, stworzyć realną wizję przyszłości i możliwości jej realizacji. Coach towarzyszy osobie w rozwijaniu jej potencjału i umiejętności w oparciu o indywidualne potrzeby osobiste i zawodowe.” (…) (Wpływ stresu na skórę, Rajzer, E. Żurek)
Miłość najskuteczniejszym lekarstwem
W dobie otaczających nas urządzeń elektronicznych zapominamy o tzw. elektrostresie powodującym m.in. bóle głowy i poczucie stałego zmęczenia. Przebywając codziennie kilka godzin w pomieszczeniach „naszpikowanych” elektroniką, żyjemy w nieuświadomionym stresie elektronicznym. Kontakt z przyrodą, przytulenie się do brzozy, chodzenie po trawie boso, kąpiel w wodzie z solą i/lub kąpiel pod prysznicem włącznie z głową (zgodnie z metodami hydroterapii bardzo ważne jest spłukiwanie wodą głowy, można do wody dodać parę ziarenek soli morskiej i taką mieszanką uwolnić się od skutku elektrostresu – proponuję zastosować, zanim zacznie się krytykować), spotkanie z życzliwymi osobami w plenerze, spacer bez telefonu komórkowego i innych urządzeń elektronicznych pozwoli organizmowi na lekki oddech i redukowanie skutków elektrostresu.
Jeśli kogoś kochamy, staramy się dbać o wspólny komfort. Podobnie jest z miłością do siebie samego, do swojego ciała. Co możemy zrobić jeszcze dla siebie, aby utrzymać zdrowie i piękne ciało? W czasopiśmie „Science” opublikowano wnioski z badań nad rolą samotności w perspektywie zdrowia i długowieczności. Niezaprzeczalnie potwierdzono, że kontakty towarzyskie warunkują zdrowie, długowieczność i szybką rekonwalescencję. Wiele osób pyta, co może sam zrobić, by uwolnić się od łuszczycy, a wówczas odpowiadam: „Poszukaj ludzi pozytywnie zakręconych na życie, rano dziękuj za udany dzień, który ma nadejść, uśmiechnij się do siebie i innych bez konkretnego powodu i staraj się zrozumieć, że życie to tylko gra, a Ty decydujesz jak ją rozegrasz.
W grudniu przebywałam w sanatorium, w którym pacjenci, jak to określali, walczyli z łuszczycą i to trwało nawet po kilkanaście lat. Byli zdziwieni, gdy mówiłam, aby najpierw zaakceptowali chorobę, odkryli jej sens, a nie walczyli z nią, ponieważ najczęściej ponoszą klęskę zwiększając frustrację i bezsilność. Zrozumieć sens i przesłania choroby jest trudniejsze niż usuwanie jej objawów. Tłumione maściami przyczyny powrócą, gdy nie zostaną przepracowane. Nastąpi tzw. przesunięcie choroby, co pozornie może dawać nadzieję na wyleczenie, w rzeczywistości po prostu tłumiąc chorobę. Wszystko zaczyna się w naszym umyśle. Proponuję nauczyć się opowieści swojej choroby o samym sobie.
Jeśli kogoś zainteresował temat, proponuję poradnik: Wpływ stresu na skórę Lidia Rajzer, Emilia Żurek. Zapraszam do Sklepu Patronackiego – www.mentalcoach.pl
Emilia Żurek – filolog, logopeda, somatoterapeuta, coach&mentor, mediator, trener biznesu. Jest ekspertem w międzynarodowych projektach coachingu społecznego, rodzinnego. Specjalizuje się w relacjach intra– i interpersonalnych, komunikacji i metodach odzyskiwania wewnętrznej harmonii i zdrowia. Informacje, kontakt: coach@emiliazurek.com www.emiliazurek.com
Bardzo ciekawe podejście do problemu. Według niektórych wszystkie choroby są spowodowane naszą psychiką i trudno odmówić takiemu podejściu słuszności. A książka – choć miałam w tym miesiącu już nie kupować – chyba będzie moja:P