Hipoalergiczny, organiczny, eko – takie określenia znajdujące się na etykietach produktów mają wywołać w nas przeświadczenie, że są one bezpieczne. Bezpieczne to znaczy naturalne, łagodne dla naszego ciała i środowiska.Niepowodujące podrażnień. Mają wzbudzić w nas zaufanie i…zwykle je wzbudzają. Dlaczego kilka słów umieszczonych na etykiecie pozwala nam sądzić, że dany produkt jest bezpieczny?
Ufamy słowu pisanemu
Kupując kosmetyk, zwykle choćby pobieżnie czytamy etykiety. Rzadziej skład. To, co najbardziej zapadnie nam w pamięć, to dodatkowy opis, mający nas zachęcić do kupna. Tak więc producenci używają modnych i chwytliwych haseł, takich jak „hipoalergiczny”, „organiczny”, „eko”, „niepowodujący podrażnień”, „naturalny”, „bio”, „dla wegan” i innych, by wywołać dobre wrażenie. Wspomniane hasła mogą być dowolnie stosowane przez wytwórców, ponieważ prawo nie określa ich definicji. Tak więc nawet kosmetyk zawierający substancje alergizujące czy drażniące, może nosić na etykiecie dumne hasło „hipoalergiczny”.
Nie generalizujemy
Nie wszyscy producenci postępują w taki sposób. Znaleźć możemy wiele produktów, których skład odpowiada powszechnie rozumianym określeniom “naturalny”, “niepowodujący podrażnień” i podobnym. Chcemy jedynie zachęcić naszych Czytelników, by wnikliwie przyjrzeli się składom wybieranych produktów. Dziś pod lupę bierzemy 3 szampony. Pierwszy z nich określony został jako hipoalergiczny, drugi jako naturalny i polecany dla wegan, trzeci jako organiczny.
Co to znaczy hipoalergiczny
Choć prawo nie definiuje tego określenia, rozumiemy je przecież choćby intuicyjnie. Słownik Języka Polskiego PWN tłumaczy je jako „niepowodujący alergii”. Taki też powinien być szampon nr 1 i w takim razie nie powinien zawierać składników, które potencjalnie wywołują uczulenia. Tymczasem w składzie znajdujemy między innymi: Sodium Laureth Sulfate, Parfum i Citric acid.
Sodium Laureth Sulfate
SLS to czynnik tworzący w kontakcie z wodą przyjemną pianę. Jednocześnie, SLS usuwa tłuszcz ze skóry, dzięki czemu uzyskujemy uczucie czystości. W rzeczywistości jednak, skóra pod jego wpływem ulega wysuszeniu. Stąd często po umyciu mamy uczucie ściągania. U osób wrażliwych działanie SLS może wywołać alergię.
Co kryje w sobie słowo „Parfum”
Zapach w kosmetykach uzyskuje się najczęściej dzięki kombinacji bardzo wielu substancji aromatycznych. Dlatego też producenci nie są zobowiązani do umieszczania wszystkich ich nazw w składzie. „Parfum” oznacza więc, że w produkcie mogą być zawarte składniki powodujące uczulenia, ponieważ substancje zapachowe są ich najczęstszą przyczyną.
Parfum, fragrance, aroma
Jeśli na opakowaniu produktu znajduje się któreś z powyższych określeń, a masz uczulenie na którąkolwiek substancję zapachową, lepiej zrezygnuj z zakupu tego kosmetyku na rzecz takiego, który nie zawiera tak silnych alergenów.
Czego jest najwięcej?
Zwróćmy jeszcze uwagę na fakt, iż składniki według zasady INCI umieszczane są w kolejności od największego stężenia do najmniejszego. Zwykle „parfum” znajdujemy na końcu składu, tu znajduje się on znacznie wyżej.
Citric acid
Kwas cytrynowy stosowany jest w produktach do pielęgnacji ciała jako substancja regulująca pH. Może jednak wywoływać silne podrażnienia skóry i błon śluzowych. W kontakcie z oczami powoduje szczypanie.
Szampon z logo „vegan”
Logo „vegan” niech nas nie zmyli. Mogłoby sugerować, iż produkt został poddany szczególnym badaniom, dzięki czemu może szczycić się certyfikatem „vegan”. Tymczasem jest to logo stowarzyszenia wegan, które nie przeprowadza żadnych badań… Jest to więc szampon, który zapewne nie był testowany na zwierzętach i nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego, ale jego składniki nie zostały poddane dodatkowym badaniom…
Badania dermatologiczne
Na etykiecie przeczytać możemy, iż produkt ten został uznany przez dermatologów za przyjazny dla skóry. Na pewno jednak jeden z jego składników takim nie jest. Chodzi o Sodium Coco-Sulfate będące mieszaniną detergentów mogącą w równym stopniu co SLS wywoływać podrażnienia.
Szampon organiczny
Podobnie jak w przypadku wcześniej omawianego szamponu, znajdujemy tu w składzie Parfum. Choć zaznacza się tu pochodzenie organiczne substancji zapachowych użytych do produkcji, pamiętajmy, że jeżeli mamy alergię na takie substancje, ich pochodzenie niczego nie zmieni. Na końcu składu widnieje słowo, które każdego alergika powinno przekonać o tym, by podejść do tego produktu z dużą ostrożnością. Linalool to składnik zapachowy, który znajduje się na liście 26 najsilniejszych alergenów opublikowanej przez Komisję Europejską.
Ach, te zapachy
Etykieta szamponu nr 3 wygląda zachęcająco. Produkt organiczny z „modnymi” składnikami. Spójrzmy jednak na sam koniec składu szamponu. Określenie „parfum” może już wzbudzić w nas, alergikach, podejrzenia. Nie wiemy, które z substancji zapachowych kryją się pod tą nazwą. Kolejne nazwy umieszczone na liście powinny nas jednak przekonać, ze „organiczny” nie oznacza „bezpieczny dla alergika”. Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Citronellol i Alpha-Isomethyl Ionone to substancje zapachowe znajdujące się na liście najsilniejszych alergenów.
Podsumowanie
Mamy nadzieję, że dzięki tej krótkiej analizie 3 wybranych produktów naszym Czytelnikom łatwiej będzie wybrać odpowiedni dla siebie produkt. Wybór produktów jest ogromny i każdy producent pragnie przekonać potencjalnych klientów do kupna swojego kosmetyku. Uzbrojeni jednak w odrobinę sceptycyzmu możemy sami ocenić po składzie produktu, czy pokrywa się on z naszym rozumieniem słowa „bezpieczny”.