To najgorszy koszmar każdego rodzica. W jednej chwili jego dziecko jest w pełni zdrowe, w następnej przestaje oddychać i robi się sine. Dla wielu dzieci nawet najmniejsza drobina orzechów wystarczy, żeby wywołać u nich szok anafilaktyczny. Alergie pokarmowe to narastający problem, a liczba dzieci, które cierpią z ich powodu wzrosła ponad dwukrotnie w ostatniej dekadzie. Istnieją jednak proste środki zapobiegawcze, które mogą znacznie zmniejszyć śmiertelność. Dokument „Gdy jedzenie zabija” (ang. When Food Kills) bije na alarm w związku z zagrożeniami wynikającymi z alergii pokarmowej.
[dropcap]D[/dropcap]zień zaczął się jak zwykle dla Sophii Neou. Jej siedmioletni syn był na obozie; jego plan dnia zakładał zabawy i gry. Potem otrzymała telefon od płaczącej nauczycielki, która powiedziała jej, że syn zaczął sinieć i przestał oddychać. Sanitariusze byli świadkami nagłego pogarszania się jego stanu. „Miał płytki oddech. Był bardzo zdenerwowany, potem jego drogi oddechowe zaczęły puchnąć, następnie zemdlał”. Kiedy nadleciał helikopter, William był 30 sekund od śmierci, jednakże udało się go uratować.
Inne rodziny nie miały tyle szczęścia. “Jest wielka pustka w naszej rodzinie, na imię ma Johnny” opłakuje swojego syna Cheryl Whitburn. Jej piętnastoletni syn zmarł sześć lat wcześniej po tym, jak zjadł trochę ryżu z sosem satay. [pullquote align=”right”]„W ciągu ostatnich dziesięciu do dwudziestu lat liczba przypadków poważnych alergii pokarmowych co najmniej się podwoiła”[/pullquote]Maleńka ilość orzeszków ziemnych w sosie wystarczyła do wywołania reakcji. Chociaż takie przypadki są rzadkie, to występowanie gwałtownych reakcji w alergiach pokarmowych jest coraz częstsze. „W ciągu ostatnich dziesięciu do dwudziestu lat liczba przypadków poważnych alergii pokarmowych co najmniej się podwoiła”, oznajmia dr Alyson Kakakios ze szpitala dziecięcego Westmead. Nie wiadomo, dlaczego zwiększa się liczba przypadków alergii. Powszechnie jednak podejrzewa się, że zbieg genetycznych predyspozycji z czynnikami środowiskowymi powoduje, że część dzieci jest bardziej wrażliwa niż reszta. “Wpływ środowiska sprawia, że układ odpornościowy przestawia się na ścieżkę alergii.“ tłumaczy dr Kakakios. Dzieci nie mają kontaktu z właściwymi szczepami bakterii, które pomagają właściwie rozwijać się ich układowi odpornościowemu, chroniąc je w ten sposób przed alergiami. Przy braku możliwości wyleczenia alergii, rodzice muszą sobie na bieżąco radzić ze schorzeniami swoich dzieci. Jednakże niebezpieczne braki w wiedzy wśród wielu lekarzy sprawiają, że rodzice otrzymują niewłaściwe informacje.
Trzyletnia Chantalle Markham prawie umarła po ciężkiej reakcji alergicznej na jajko. Po tym, jak jej lekarz dowiedział się o incydencie, jedyne co powiedział to, że podano dziecku jajka zbyt wcześnie i należy spróbować ponownie za sześć miesięcy. Na szczęście rodzice Chantalle zasięgnęli drugiej opinii. U innych dzieci alergie mylnie zdiagnozowano jako błonicę.
Reakcja anafilaktyczna zachodzi, gdy alergen, taki jak jajo czy orzeszki ziemne, zostaje spożyty. „System immunologiczny wchodzi na najwyższe obroty. Przeciwciała interpretują alergen jako niebezpieczną substancję, wszczynając silną reakcję obronną, wydzielając mnóstwo substancji zapalnych” tłumaczy Dr Kakakios. Kiedy reakcja zapalna obejmuje gardło, alergia zmienia się ze zwykłego podrażnienia w poważne zagrożenie życia. Dr Jane Peake porównuje to z lawiną “kiedy śnieg schodzi z góry i nie wiadomo, kiedy przestanie”. Kiedy dociera do wioski na dole, “nadchodzi moment, w którym już nic nie można zrobić”. Spuścizna alergii jest często tragiczna. Reakcja jest błyskawiczna i nieoczekiwana, może zabrać ukochane osoby w ciągu kilku minut, pozostawiając po sobie szok i żałobę. Keah i Caitlin nigdy nie poznały dobrze swojej matki, zanim ucierpiała w wyniku reakcji alergicznej. Wciąż żyje, jednak nie mówi od dziesięciu lat, jest karmiona przez rurkę i żyje w domu opieki. Jej mąż mówi “Myślałem, że umrze. Teraz żałuję, że tak się nie stało”. Tragediom takim jak te nie będzie można zapobiec, dopóki ludzie nie otworzą oczu na niebezpieczeństwo, jakie może stanowić jedzenie przez nich spożywane.
Pokazany w filmie obraz jest nieco drastyczny. Niestety, jest przy tym równie prawdziwy. Często u osób chorych pokutuje przeświadczenie, że „odrobina nie zaszkodzi”. Nic bardziej mylnego. Lekceważenie alergii to w najlepszym wypadku proszenie się o przykre objawy. W najgorszym – igranie ze śmiercią. Tym bardziej powinniśmy o tym pamiętać w przypadku dzieci, bo to my – dorośli – ponosimy za nie odpowiedzialność.
Skrót filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=XC0nHFblLcE
Pełna wersja dostępna do wypożyczenia dostępna jest pod podanym linkiem w cenie 1,20 GBP: