Uczulenie na roztocza kurzu domowego, sierść zwierząt, zarodniki pleśni czy pyłki roślin. To wszystko mogą być przyczyny alergicznego nieżytu nosa, zwanego popularnie katarem siennym. Katar jest nie tylko uporczywą dolegliwością psującą samopoczucie, może także prowadzić do poważniejszych problemów zdrowotnych.
Objawy, które nie dają o sobie zapomnieć
Katar alergiczny objawia się w charakterystyczny sposób. Oprócz kichania, towarzyszą mu wodnista wydzielina z nosa, silny obrzęk śluzówki zapychający nos a także szereg objawów związanych z oczami. Mowa tu o łzawieniu, zaczerwienieniu i swędzeniu powiek. Możliwe są także zapalenie spojówek i nadwrażliwość na światło. Alergicznemu nieżytowi nosa może towarzyszyć drapanie w gardle. Katarowi siennemu nigdy nie towarzyszy gorączka, co pozwala odróżnić go od przeziębienia i innych infekcji.
Źródło problemu
Dlaczego cierpimy na choroby alergiczne, w tym katar sienny? Ludzki układ odpornościowy nie zawsze funkcjonuje tak jak powinien. Czasem ma on predyspozycje do gwałtownych reakcji na niegroźne substancje. Mówimy wówczas o alergii. Reakcja alergiczna, w dużym uproszczeniu, to reakcja zapalna wywołana przez komórki odpornościowe organizmu, które reagują na przeciwciała typu IgE. Przeciwciała te w normalnych warunkach powinny łączyć się ze szkodliwymi substancjami, natomiast w reakcji alergicznej łączą się z nieszkodliwymi alergenami.
Kto może zachorować?
Odpowiedź niestety brzmi: każdy. Katar alergiczny może dopaść każdą osobę, niezależnie od wieku i płci. Czesław, lat 57, opowiada o swoim problemie alergicznym: „Gdy przez całe życie nie miałem praktycznie żadnych problemów ze zdrowiem, byłem pewien, że alergia to nie moja sprawa. Dopiero w wieku 50 lat pojawił się u mnie katar sienny. Mieszkam w zielonej okolicy, więc tym razem codzienne wyjazdy do pracy do dużego miasta i 8 h w biurze były wytchnieniem. Jak tylko wracałem po południu do domu, łzawienie i zatkany nos wracały jak bumerang. Teraz wiem, że alergia może pojawić się w każdym wieku.”
Niektórzy ludzie są bardziej podatny na choroby alergiczne niż inni. Warunkowana genetycznie podatność na alergie nazywana jest atopią. Atopicy często cierpią na kilka rodzajów alergii jednocześnie.
Krokiem marszowym do astmy
W alergologii znane jest zjawisko tak zwanego marszu alergicznego. Polega ono na kolejnym występowaniu chorób alergicznych. Począwszy od atopowego zapalenia skóry u dzieci, kolejno wraz z dorastaniem i ekspozycją na alergeny zaczynają się pojawiać katar sienny i astma. Elżbieta, matka dziś 14 letniego Adama opowiada o rozwoju alergii u swojego dziecka: „Adaś w wieku jednego roku miał problem z alergią na mleko, która u niego objawiała się zmianami na skórze. W wieku przedszkolnym uczulenie pokarmowe ustąpiło miejsca AZS, a w pierwszej klasie gimnazjum u Adama ujawniła się astma. Czułam, że to nie jest przypadek. Nie przypuszczałam jednak, że to tak naprawdę ten sam alergiczny problem, tylko w różnych postaciach.”
Podobieństwo tych dwóch ostatnich schorzeń nie jest przypadkowe. Są to alergiczne stany zapalne błon śluzowych w drogach oddechowych. Różni je jedynie lokalizacja – katar sienny dotyczy górnych dróg oddechowych, astma dolnych. Naukowcy nie mają wątpliwości, że dorośli cierpiący z powodu kataru alergicznego mają większe ryzyko wystąpienia astmy. Astmatyczne dzieci i młodzież często prędzej czy później zaczynają odczuwać objawy ze strony nosa.
Wpływ na życie
Choć katar alergiczny nie wydaje się z pozoru ciężkim schorzeniem, to w istotny sposób może pogorszyć jakość życia. Szczególnie widoczny jest ten problem u dzieci. Młodzi alergicy w okresie od wiosny do jesieni odczuwają objawy kataru siennego. Wraz z nasileniem tych objawów spada u nich frekwencja w szkole. Jeżeli są w stanie uczęszczać na zajęcia, to mają problem ze skupieniem uwagi i efektywną pracą. Stosowane leki przeciwalergiczne mogą jeszcze bardziej obniżyć ich wydajność intelektualną. Skutki takich epizodów alergicznych mogą rzutować na edukację i karierę zawodową chorego. Przeistoczenie się kataru w astmę alergiczną potęguje problemy.
Osobom dorosłym nie jest łatwiej. Spada ich wydajność pracy, a stosowanie niektórych leków może wręcz uniemożliwiać bezpieczne obsługiwanie maszyn i pojazdów. W skrajnych przypadkach alergicy zmuszeni są do długoterminowych zwolnień lekarskich, co odbija się na ich karierze zawodowej i domowym budżecie.
Nie jesteśmy bezbronni
Chociaż prezentowany przez nas obraz alergii, a w szczególności kataru siennego, nie jest zbyt przyjemny, to trzeba mieć świadomość, że współczesna wiedza medyczna pozwala wieść normalne życie. Istnieją leki, które minimalizują objawy alergiczne, nie dając przy tym znaczących efektów ubocznych. Mamy także do dyspozycji immunoterapię, która niejednokrotnie pozwala całkowicie zlikwidować objawy alergiczne. Wreszcie, możemy posiłkować się informacjami na temat stężenia pyłków czy pleśni i tak planować swoją aktywność, aby być jak najmniej na nie narażonym.
Życie alergika to nie wyrok. To wyzwanie, któremu można podołać. Czy Ty podejmiesz wyzwanie?
właśnie istnieją ale trafić na odpowiednie to już cud hehehehe , ale faktycznie pomagają się uporać z objawami w okresie pylenia roślin i jest zdecydowanie lepiej żyć kiedy się je bierze 😛