Do łatwych decyzji to nie należy. Zamienić słodkie, barwione i bezwartościowe napoje na soki wyciskane bezpośrednio z warzyw i owoców, własnoręcznie w domowej kuchni. Jednak ten, który otarł się o choroby alergiczne, choroby układu pokarmowego, związane z nadwagą czy nadciśnieniem już wszedł na wyższy poziom świadomości i poszukuje zdrowych rozwiązań, bo łyknięcie pigułki z apteki to nie jest sposób. Przybliżamy Wam urządzenie, które warto zakupić do domu, a jest ono bardziej korzystną inwestycją niż telewizor czy włochaty dywan.
[dropcap]H[/dropcap]ipoalergiczni: Czym się różni sokowirówka od wyciskarki do soków? Pamiętam z dzieciństwa takie sokowirówki i dobrze wspominam zrobione w nich soki, więc dlaczego miałabym zainteresować się wyciskarką? To jedno i to samo!
Dawid Zborowski: Sokowirówka to przede wszystkim dużo niższa półka niż wyciskarki. Z tego względu, że sokowirówka po prostu uciera owoce i warzywa z dużą prędkością – nawet kilkudziesięciu tysięcy obrotów na minutę. Podczas wirowania produkt w sokowirówce nagrzewa się i traci do 80% wartości odżywczych – witamin i enzymów. Natomiast w wyciskarkach sok jest wyciskany jak sama nazwa wskazuje, tak jak w tłoczni. Wewnątrz jest ślimak, który obracając się, naśladuje proces naszego gryzienia. Obraca się powoli, z prędkością 40-70 obrotów na minutę. Wyciśnięty w ten sposób sok nie jest utleniony, tak jak w sokowirówce, a przy tym zachowuje wszystkie wartościowe substancje. Na tym zalety się nie kończą. Soku wyciśniętego jest znacznie więcej niż wyprodukowanego w sokowirówce…Ktokolwiek używał sokowirówki wie, że pozostałością jest tzw. pulpa. Niestety, to w niej zatrzymały się wszystkie wartości odżywcze warzyw i owoców. Natomiast my otrzymaliśmy praktycznie samą wodę. Wyciskarka nie tworzy takiej pulpy, to jest rzeczywiście pełnowartościowy sok.
H: Taki jak te jednodniowe soczki, które możemy kupić w sklepach spożywczych z lodówek?
DZ: Tak, te soki prawdopodobnie były tłoczone w przemysłowych tłoczniach, które też mają mniejszą prędkość niż sokowirówka, ale większą niż wyciskarka. Jednak nie są tak zupełnie świeże, więc mimo wszystko polecam zrobienie sobie takiego soku samodzielnie. Jest to zresztą dużo tańsze. Świeży sok z każdą godziną traci swoje cenne składniki, które się stopniowo utleniają, dlatego dla zdrowia warto pić sok od razu po przygotowaniu. Jeśli już koniecznie chcemy sobie taki sok zostawić na później, polecam przechowywanie go w naczyniach próżniowych. A sok ze sklepu to i tak lepszy wybór niż sok z sokowirówki.
H: Czy ta wyciskarka to jest nowość?
DZ: Skąd! Pierwsza wyciskarka to była prasa dr Normana Walkera, który w latach 30-tych ubiegłego wieku wymyślił dietę opartą na sokach. Jego maszyna była pierwowzorem dzisiejszej wyciskarki, a oba urządzenia łączy ta sama filozofia, która mówi o zdrowiu, jakie kryje się w świeżych i odpowiednio wyciśniętych sokach. Teraz oczywiście wyciskarki są na znacznie wyższym poziomie, ale źródło leży właśnie w tradycyjnych prasach. Podobnie przecież tłoczy się oliwę z oliwek, również ostrożnie, aby nie podgrzać ich podczas produkcji. System ten znany jest na całym świecie.
H: Dobrze, a czy ja mogę sobie w takiej wyciskarce zrobić sok tylko z warzyw i owoców?
DZ: Wyciskarka to bardzo wszechstronne urządzenie. Poza owocami i warzywami, wyciśnie sok z traw, ziół czy liści. Na sokach się nie kończy, bo można sobie przygotować również wspaniałą pastę, sos czy sorbet. Niektóre służą także do robienia lodów i masła orzechowego.
H: Dużo mówi się o tym, że lekarze polecają picie takich soków. A to nie lepiej zjeść po prostu jabłko?
DZ: No właśnie nie! Szklanka soku wyciskana jest z 3 jabłek. Raczej trudno nam jest zjeść tyle jabłek od razu, a wypicie szklanki soku, to już nie takie wyzwanie. Ten sok ma taką samą wartość jak te 3 jabłka, a przy tym nie spożywamy aż tyle błonnika, który może nas obciążać albo przyczyniać się do tycia.
H: Soki są też podstawą diety Gersona…
DZ: Tak, dieta ta polega na odżywianiu się tylko i wyłącznie sokami i robieniu lewatyw, aby wspomóc pracę jelit przy tak dużej ilości soku. Zwłaszcza zielone soki zawierają antyoksydanty, które zwalczają komórki rakowe. Na różne dolegliwości nowotworowe polecane są specjalne koktajle. Polecam szczególnie soki z naci pietruszki, selera naciowego, pokrzywy, mniszka lekarskiego…
H: Wygląda na to, że wyciskarka to skarb w domu zdrowo odżywiającej się osoby. Ale jak kupić dobrą wyciskarkę? Ryzykować kupowanie najtańszej?
DZ: Po pierwsze, tanie wyciskarki są wykonane z dużo gorszych, mniej trwałych materiałów. Nie zawsze mają też atesty, które gwarantowałyby nam, że są dopuszczone do kontaktu z żywnością. Najczęściej jest to produkt chiński, niedopracowany, przez co gwarancja wystawiana jest co najwyżej na rok. Droższe wyciskarki, których jakości jestem pewien, mają 10-20 lat gwarancji – to już o czymś świadczy.
H: Mam do wyboru jednoślimakową, dwuślimakową…Co to za ślimak?
DZ: Ślimak to serce wyciskarki, które pozwala na dokładne wyciśnięcie soku. A to czy jedno-, czy dwuślimakowa zależy już od tego, z jaką intensywnością chcemy korzystać z urządzenia. Jeśli planujemy terapię Gersona lub mamy dużą rodzinę i wiemy, że będziemy pić soki codziennie, zdecydowanie wybrałbym dwuślimakową. Jest bardziej wydajna, produkuje więcej soku, nawet o 20-30% więcej od jednoślimakowej. Także do lokali gastronimicznych polecane są wyciskarki dwuślimakowe. A dla dwuosobowej rodziny, która sporadycznie chce wypić szklankę soku, w zupełności wystarczy wyciskarka jednoślimakowa. Zajmuje mniej miejsca, jest tańsza i łatwiejsza w utrzymaniu w czystości. Szczególnie wygodne są pionowe wyciskarki, bo po zrobieniu soku z buraka z łatwością ją przepłuczemy, nie pozostawiając śladu po czerwonym soku. Taka wyciskarka to spory koszt rzędu nawet 4 tysięcy złotych, ale trzeba o tym myśleć jak o inwestycji we własne zdrowie i zdrowie swojej rodziny.
Dawid Zborowski – współwłaściciel sklepu Energia Zdrowia i Wyciskarki.pl, który jest największym w Polsce sklepem z wyciskarkami soku. Pasja i wysoka świadomość twórców sklepu, sprawiła, że zajęli się promowaniem diety opartej na świeżych sokach i podjęli się promocji wciąż niszowego produktu, jakim są wyciskarki. W swojej ofercie mają zarówno wyciskarki do domowego, sporadycznego użytku, jak i w pełni profesjonalne, polecane do lokali gastronomicznych dwuślimakowe wyciskarki. Ich chlubą jest wyciskarka Angel ze stali nierdzewnej (3800 zł), która poza wyciskaniem soków, przygotowuje również musy, sosy, a nawet masło orzechowe. Więcej informacji znajduje się na stronie wyciskarki.pl.
cena rzuca na kolana ,jedynie w tyle głowy myśl ,że dobre zdrowe rozwiązania wydają się drogie a tak naprawdę szybko się ich jakość i cena zwraca w poprawie stanu zdrowia i używaniu mniejszej ilości tabletek
[…] http://hipoalergiczni.pl/wycisnij-szklanke-zdrowia/ […]