W poszukiwaniu energii jesteśmy gotowi wypić hektolitry kawy lub napojów energetycznych. Jeśli zależy nam na długotrwałym efekcie lepiej wybrać znacznie zdrowszą opcję – rytuały tybetańskie. Wykonywane codziennie mają zbawienny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie fizyczne. O tajnikach rytuałów opowiedział nam instruktor i autor warsztatów z gimnastyki tybetańskiej, Arkadiusz Kościuch.
Hipoalergiczni: Mówisz, że gimnastyka tybetańska jest dla każdego. Czy na pewno nie trzeba mieć żadnych szczególnych predyspozycji, aby rozpocząć swoją przygodę z tą formą aktywności fizycznej?
Arkadiusz Kościuch: Zaletą tych ćwiczeń jest właśnie to, że nie wymagają żadnych szczególnych przygotowań. Dla osób, które nigdy nie zajmowały się sportem, są wręcz wskazane. Wszystkie pozycje, tzw. rytuały, są bardzo proste. Oparte są na hatha jodze. Największym ułatwieniem dla początkujących jest możliwość dopasowania do swoich możliwości liczby powtórzeń każdej z pozycji. Rozpoczynamy od kilku, 3-5 powtórzeń, skupiając się głównie na technice wykonywania pozycji. Gdy już je w pełni opanujemy, możemy zacząć zwiększać liczbę powtórzeń, dochodząc wreszcie do 21.
H: Czyli można powiedzieć, że nigdy nie jest za późno na wprowadzenie do swojego życia aktywności fizycznej?
AK: Tak, wynika to z moich obserwacji. Prowadziłem warsztaty również w takim ośrodku, do którego w większości przychodzą starsi ludzie, emeryci. Na moich zajęciach były panie, które mają po 70 lat. Wykonywały wszystkie ćwiczenia, oczywiście w miarę swoich możliwości – w takich sytuacjach stosujemy uproszczenia niektórych pozycji, jeśli jest taka konieczność. Dopiero po jakimś czasie, gdy osoba wykonująca ćwiczenia w wersji uproszczonej poczuje się pewniej, może przejść do pełnych pozycji. Poza tym z rytuałami zawsze łączę na swoich zajęciach medytację i ćwiczenia oddechowe, które są wskazane w każdym wieku.
H: Czy w miarę jak stajemy się zaawansowani w wykonywaniu rytuałów, pojawiają się jakieś trudniejsze pozycje, coś się zmienia?
AK: Rytuały zawsze wyglądają tak samo. Jedynie liczba powtórzeń się zmienia. Należy pamiętać, że nie jest to typowe ćwiczenie fizyczne – sport. To jest przede wszystkim ćwiczenie energetyczne, którego celem jest wzmocnienie organizmu i pobudzenie go, dodanie energii. Zgłębiając tajniki rytuałów tybetańskich, nie dążymy to poznawania ciągle czegoś nowego, ale do doskonalenia tych samych 5 pozycji. Możemy rozpocząć od 3 powtórzeń, po tygodniu zwiększyć ich liczbę, żeby rzeczywiście w końcu być w stanie wykonywać te 21 powtórzeń.
H: Ile czasu musimy sobie zarezerwować na takie 21 powtórzeń?
AK: Najlepiej wykonywać je rano, więc dobrze jest sobie wygospodarować chociaż 30 minut. Wtedy najefektywniej wykorzystamy w ciągu dnia energetyzujące działanie rytuałów. Warto pamiętać, że sensem rytuałów tybetańskich nie jest dążenie do dużej wytrzymałości, siły, ale do pozyskania energii, do takiego otwarcia się na to, co czeka nas przez cały dzień, stąd tak korzystne jest wykonanie ich na początek dnia.
H: Jakie są wobec tego korzyści dla zdrowia fizycznego, a jakie dla psychicznego?
AK: Możemy zaobserwować, że wzmacnia się całe nasze ciało – poprawia postawa, mięśnie, stabilność. Rytuały są zbawienne na mięśnie kręgosłupa, które po wzmocnieniu pomagają pozbyć się problemów, bólu. Wraz z wiekiem coraz bardziej jesteśmy narażeni na stres, a przepływ energii w naszym ciele jest zaburzony. Rytuały pozwalają odzyskać prawidłowy przepływ energii, pozbyć się napięć, uczą relaksu. Gdy jesteśmy zdrowi, automatycznie czujemy się lepiej. Chociażby pozbycie się problemów z trawieniem, może mieć ogromny wpływ na naszą psychikę.
H: Energetyzują, relaksują – czyli kiedy właściwie je wykonywać?
AK: Najlepiej rano, a jeśli wieczorem to nie za późno, ponieważ będziemy mieć problemy z zaśnięciem. Jeśli rano ktoś nie ma czasu, to warto po wieczornych rytuałach poświęcić kilkanaście minut na medytacyjne ćwiczenia relaksacyjne.
H: Czy można spożywać posiłek przed ćwiczeniami?
AK: Tak jak w przypadku innych ćwiczeń, lepiej zachować 3-4 godzinną przerwę. Ja proponuję wykonywanie rytuałów tuż po wstaniu z łóżka, a dopiero po ich zakończeniu – zjedzenie śniadania, ewentualnie jeszcze ciepły prysznic, żeby nie stracić tej energii, którą zyskaliśmy.
H: Kobiety w ciąży coraz chętniej korzystają z aktywności fizycznej – zapisują się na basen albo na jogę. Czy rytuały są także bezpieczne?
AK: Oczywiście – rytuały wzmacniają wszystkie mięśnie otaczające miednicę. Najlepiej ćwiczenia zaczynać już w pierwszych dniach ciąży. Później, gdy ciąża jest zaawansowana, zmniejszamy intensywność ćwiczeń, z niektórych możemy zrezygnować. Efekt będzie na pewno utrzymany.
Kobiety w ciąży wyniosą wiele korzyści z rytuałów tybetańskich. Podnoszą one świadomość własnego ciała i jego potrzeb, także na poziomie fizjologicznym. Dobrze jest ćwiczyć rytuały przed poczęciem, w trakcie ciąży i po rozwiązaniu, ponieważ wpływają one świetnie zarówno na matkę, jak i dziecko. Ćwiczenia te dostarczają macicy i jajnikom świeżej krwi. Regulują również menstruację; wygięcia do tyłu stymulują jajniki, jeśli cykle są długie, skłony do przodu są pomocne w wypadku nieregularnych miesiączek.
Kontrolują przedwczesne skurcze macicy oraz wzmacniają mięśnie macicy, co zapobiega poronieniom. Mięśnie miednicy wzmacniane są poprzez różne pozycje i wygięcia do tyłu.
Ryzyko poronienia zmniejsza się prawie do zera, gdy kobieta praktykowała te ćwiczenia przed poczęciem. Kobiety, które zaczynają ćwiczyć po zajściu w ciążę również mogą doświadczyć dobroczynnego wpływu rytuałów.
H: Jaki wpływ na mięśnie i stawy można zaobserwować w trakcie ćwiczeń? Jak skorzystają na tym przyszłe mamy?
AK: W ciąży kobiety uskarżają się na bóle w dolnych plecach i w stawach. Mięśnie kręgosłupa i krzyżowo-biodrowe oraz stawy międzykręgowe uelastyczniają się ze względu na zmiany hormonalne. Podstawa miednicy i pachwiny są zwykle nieelastyczne, mimo że nie powinny takie być, bo utrudnia to poród.
Rytuały rozluźniają kręgosłup lędźwiowy i wspomagają skurcze macicy. Praktykę tych ćwiczeń można zacząć w dowolnym momencie ciąży i kontynuować aż do momentu rozwiązania. Nawet kobiety, które wcześniej nie miały z nimi styczności, wyniosą z tego korzyści.
Podczas ciąży bardzo obciążony ciężarem płodu jest kręgosłup. Wszystkie 5 rytuałów go wzmacnia i poprawia elastyczność mięśni i mogą być wykonywane aż do rozwiązania przy zastosowaniu odpowiednich modyfikacji.
Wygięcia do tyłu wzmacniają kręgosłup i mięśnie oraz poprawiają elastyczność wewnętrznych mięśni brzucha, które dopasowują się do wzrastającego płodu.
Wszystkie stawy ciała muszą być giętkie, aby ciało mogło się dostosować do wzrastającej wagi i obciążenia na różne grupy mięśni. Zmiany hormonalne zachodzące w czasie ciąży zmiękczają więzadła, szczególnie te w dole miednicy. Wszystkie rytuały wspomagają elastyczność różnych więzadeł i stawów.
H: A czy rytuały pomagają kobietom w ciąży uporać się ze zmianami hormonalnymi, które wywołują huśtawkę nastrojów?
AK: W czasie ciąży kobiety cierpią na nagłe zmiany nastrojów, czasem miotają nimi najróżniejsze emocje, szczególnie, kiedy doznają one szoku w wyniku przykrych czy smutnych doświadczeń. Uspokojenie umysłu następuje przez praktykę medytacji i prawidłowego oddechu. Ćwiczenia te wzmacniają system nerwowy i hormonalny, od których zależą skurcze macicy. Stymulują pracę przysadki mózgowej i podwzgórza.
H: Zapewnie wiele kobiet w ciąży zadaje sobie pytanie o typowe ciążowe dolegliwości – przybieranie na wadze, opuchliznę. Czy rytuały mogą być remedium?
AK: Dobry metabolizm zależny jest od trzech rzeczy: dobrego krążenia, wchłaniania pokarmu potrzebnego do odżywienia komórek oraz produkcji zdrowych komórek przez szpik kostny. Częstą przypadłością w czasie ciąży jest zatrzymywanie w organizmie soli i wody, co zaburza równowagę płynów w organizmie i ciśnienie. Aby temu zapobiec, zaleca się asany, które stymulują pracę nerek, ponieważ to one są odpowiedzialne za odpowiedni poziom wody i soli w organizmie. Stosuje się więc szczególnie pozycje odwrócone i mostki. Pozycje odwrócone stymulują również pracę wątroby i jajników.
W czasie ciąży ogromnemu obciążeniu ulega trzustka, która niszczy stare czerwone ciałka krwi i produkuje, odpowiedzialne za odporność, ciałka białe. Skręty, powodują ukrwienie trzustki i poprawiają jej funkcjonowanie u kobiet i u dziecka.
H: Naturalnie chciałoby się kontynuować rytuały także po porodzie. Ale czy tak od razu można wrócić na matę?
AK: Przez około trzy miesiące, a więc do pierwszej menstruacji po porodzie, należy zawiesić praktykę. Czas ten jest potrzebny, aby ciało zaczęło funkcjonować w sposób normalny. Rytuały mogą również zaburzyć produkowanie mleka, ponieważ mają wpływ na wydzielanie hormonów.
Początkowo, ze względu na to, że ciało nie wróciło jeszcze do formy, zaleca się mniejszą ilość powtórzeń rytuałów. W momencie, kiedy wysokie ciśnienie z okresu ciąży stabilizuje się, można zacząć regularną praktykę.
H: Skąd czerpać wiedzę, jak zacząć?
AK: Warto pójść na warsztaty, spotkać się z osobą, która jest doświadczona w wykonywaniu rytuałów. Później można praktykę przenieść do własnego domu. Są również dostępne książki na ten temat. Pierwszy krok jednak polecam z instruktorem, który dokładnie wyjaśni sens ćwiczeń, skoryguje postawę. Do wykonywania rytuałów nie trzeba wiele – luźny strój, mata lub dywanik i chęci.
H: Czy rytuały tybetańskie są związane z jakąś religią?
AK: Nie mają żadnego wymiaru religijnego, ale na pewno mają duchowy. To jest nauka bycia tu i teraz, wsłuchania się we własne ciało. Rytuały uczą nas świadomego życia i poznawania samych siebie. To jest forma medytacji z ciałem, z której skorzystają wszyscy, niezależnie od wieku czy kondycji fizycznej. To chwila tylko dla siebie.
Arkadiusz Kościuch – jest trenerem rozwoju osobistego, od kilkunastu lat interesuje się medycyną naturalną. Pasjonat i instruktor gimnastyki tybetańskiej. Prowadzi warsztaty z elementami medytacji i praktyki uważności, także skierowane do kobiet w ciąży. tel. 796 23 03 66, email: k_arkady@vp.pl
lubię te proste ćwiczenia ,pomagają się skupić na sobie i na swoich potrzebach, a wpływ na kręgosłup maja zbawienny to prawda, właśnie podczas napadu bólu zaczęłam je ćwiczyć i tak robię to do dziś 😛