W Waszyngtonie została wygłoszona prelekcja, która dla wielu osób może być szokująca. Okazuje się, że korporacje, które obecnie produkują środki chwastobójcze powszechnie używane w rolnictwie, to te same firmy, które dostarczały chemikalia używane w nazistowskich środkach paralityczno-drgawkowych i w komorach gazowych podczas II Wojny Światowej. Jak to możliwe?
.
Opracowanie i tłumaczenie: Anna Lukstaedt
Niestety, kiedy wojny się skończyły, korporacje nadal potrzebowały rynku zbytu dla swoich produktów, więc przestawiły się na zabijanie owadów i szkodników. Od wielu lat zawartość pestycydów w żywności stale rośnie, a jednocześnie na całym świecie – w zawrotnym tempie – wzrasta liczba chorych. Godna uwagi prelekcja Courtney Swan uświadamia nam, jak bardzo zanieczyszczona jest nasza żywność.
Zaczęło się od ogromnych bólów brzucha
Courtney Swan jest magistrem nauk o żywieniu oraz prowadzącą podcast „The Real Foodology”. Wszystko rozpoczęło się w 2009 roku, kiedy zaczęła odczuwać okropne bóle brzucha. Przez dwa lata chodziła od lekarza do lekarza i żaden z nich nie potrafił stwierdzić co jest przyczyną! W końcu w 2011 roku zdiagnozowano u niej nietolerancję glutenu, oraz zalecono by unikała również soi i kukurydzy. Jak twierdzi, wtedy nie miała jeszcze pojęcia w jaki sposób jest to powiązane z systemem żywnościowym, więc zaczęła szukać więcej informacji.
.
Okazuje się, że historia powstania naszego obecnego systemu rolnictwa dotyczy dużych firm chemicznych. Obecnie 85% spożywanej przez nas żywności pochodzi z opatentowanych nasion, sprzedawanych przez korporację chemiczną, która w przeszłości była odpowiedzialna za stworzenie środka o nazwie Agent Orange, używanego na wojnie w Wietnamie1.Courtney Swan
.
Dalej w wystąpieniu słyszymy:
„Kukurydza, soja i pszenica to nie tylko najczęstsze alergeny, to także uprawy, które są najbardziej intensywnie opryskiwane pestycydami. W 1974 roku po raz pierwszy w Stanach Zjednoczonych zaczęto opryskiwać uprawy herbicydem o nazwie glifosat, natomiast we wczesnych latach 90. powstawały pierwsze uprawy modyfikowane genetycznie. Wydaje się, że wszystko zaczęło się od firmy chemicznej o nazwie IG Farben, która była spółką macierzystą firmy Bayer. Okazuje się, że to właśnie IG Farben dostarczała chemikalia, które były używane w komorach gazowych. Kilka lat później do przemysłu wojennego dołączyła druga firma- Monsanto, która produkowała Agent Orange. Kiedy wojny się skończyły, firmy potrzebowały rynku zbytu dla swoich chemikaliów, więc przestawiły się na zabijanie owadów i szkodników w amerykańskim rolnictwie. Monsanto zaczęło sprzedawać glifosat pod chwytliwą nazwą „Roundup”. Twierdzili, że ich produkt jest nieszkodliwy i chroni uprawy przed szkodnikami, więc rolnicy zaczęli go powszechnie stosować na swoich gruntach. I owszem- rozwiązali problem z owadami, ale jednocześnie zabijali swoje uprawy. Wtedy Monsanto było zmuszone zareagować i znalazło rozwiązanie tworząc genetycznie zmodyfikowane uprawy, znane nam dziś jako GMO. Te uprawy były odporne na glifosat, a to pozwalało rolnikom opryskiwać całe pola substancją, która zawierała w składzie ten herbicyd. Udało się i rolnicy mogli zabijać szkodniki bez uszkadzania roślin, natomiast na takich uprawach pozostawały substancje chemiczne, które się nie zmywają, nie wysychają ani nie gotują. Ziarna, z których robi się chleb oraz płatki zbożowe, które kupujemy w sklepach spożywczych są mocno spryskane tymi toksynami. Podobnie sprawa wygląda z wieloma innymi produktami spożywczymi. Możemy nawet założyć, że jeśli produkt nie jest organiczny, to prawdopodobnie jest zanieczyszczony glifosatem.”
Żywność z pestycydami napędza epidemię chorób przewlekłych
Według prawa, żywność organiczna w Ameryce nie może zawierać GMO i glifosatu, a co za tym idzie – jest droższa niż żywność, która pochodzi z upraw konwencjonalnych. Courtney Swan podkreśla fakt, że Amerykanie są zmuszeni, aby płacić więcej za żywność, która nie jest zatruta. Jakiś czas temu przeprowadzono nawet eksperyment wśród produktów na bazie pszenicy, które są dostępne w sklepach. Test wykazał, że około 85% produktów dostępnych na sklepowych półkach ma w sobie pozostałości glifosatu, a popularne artykuły spożywcze takie jak płatki śniadaniowe Cheerios zawierały niepokojąco wysokie poziomy tej substancji. Chemikalia, które zjadamy z żywnością powodują u nas uszkodzenia neurologiczne i są przyczyną wielu chorób przewlekłych. Szkodzi to naszemu zdrowiu reprodukcyjnemu, a nawet może wpływać na rozwój płodu.
.
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia zaklasyfikowała glifosat jako substancję rakotwórczą. Podejrzewa się również, że przyczynia się on do wzrostu zachorowań na celiakię i nadwrażliwości na gluten. Pozostałości glifosatu wykrywano w mleku matki, w łożysku, w organach, a nawet w nasieniu męskim. Znajduje się także w deszczu i wodzie pitnej.Courtney Swan
.
Do stycznia 2022 roku wiele firm podejmowało wysiłki, aby ukryć przed amerykańskimi konsumentami obecność GMO i pestycydów w produktach spożywczych. Dopiero wtedy w życie weszła ustawa, która nakazuje firmom podawanie takich składników na etykiecie oraz informowanie, że dany artykuł spożywczy został wyprodukowany za pomocą inżynierii genetycznej. Tymczasem glifosat nadal nie jest oznaczany na etykietach produktów spożywczych.
W 2018 roku firma Bayer kupiła Monsanto. Korporacja jest obecnie największym na świecie dystrybutorem kukurydzy GMO oraz nasion soi.
Uprawy są najpierw intensywnie opryskiwane glifosatem, a następnie przetwarzane na syrop kukurydziany o wysokiej zawartości fruktozy i rafinowane oleje roślinne, które są kluczowymi składnikami żywności wysokoprzetworzonej. Takie produkty wypełniają półki naszych supermarketów. Z zanieczyszczonych upraw pochodzi także jedzenie dla zwierząt gospodarskich, które produkują dla nas jaja, nabiał i mięso.
To kolejny sposób w jaki glifosat przedostaje się do naszego organizmu. Wystarczy wziąć do ręki w sklepie jakiekolwiek opakowanie z żywnością wysokoprzetworzoną, a z pewnością zobaczymy na etykiecie, że zawiera w składzie kukurydzę, pszenicę lub soję. Bayer robi wszystko, co w jego mocy, aby utrzymać konsumentów w niewiedzy, aby uchronić swoje zyski kosztem zdrowia publicznego. Courtney Swan podkreśla, że obecnie z Bayerem współpracuje nawet rząd w sprawie ustawy o gospodarstwach rolnych, aby chronić Bayera przed odpowiedzialnością, pomimo że musieli zapłacić już miliardy Amerykanom, którzy zachorowali na raka z powodu ich produktu.
.
Uprzemysłowiliśmy żywność kosztem naszego zdrowia, stawiając zyski ponad ludzi do tego stopnia, że nasze ciała nie są już w stanie poradzić sobie z tym chemicznym atakiem. Musimy przestać finansować żywność, która nas rozchorowuje. Priorytetem powinni być dla nas ludzie, a nie zyski. To nie jest kwestia polityki. To kwestia przetrwania. Stwórzmy przyszłość, w której nasz system żywnościowy będzie nas odżywiać zamiast niszczyć.Courtney Swan
Choć Swan przedstawia jak wygląda sytuacja w Stanach Zjednoczonych, ten sam problem dotyczy również nas.
Glifosat jest najpowszechniej stosowanym herbicydem na świecie i w obecnych czasach trudno znaleźć w sklepie produkt, który nie będzie nim zanieczyszczony. Niestety nadal wiele osób nie ma świadomości jak bardzo zatruta jest żywność, którą zjadamy, a fakt, że korporacje chemiczne ją „produkują” powinien być dla nas co najmniej zastanawiający.
Fot. Pexels.com
Bibliografia:
- Courtney Swan, Waszyngton (2024) https://www.instagram.com/reel/DEcc72EOwKl/?igsh=enM3MjF1ZnJ5dmtz