Alergie pokarmowe to problem nie tylko zdrowotny, ale także społeczny i finansowy. Koszty leczenia uczuleń na pokarmy ponoszą nie tylko pacjenci i ich rodziny, ale i cała gospodarka.
Studnia bez dna
[dropcap]O[/dropcap]publikowane w połowie września badania oszacowały koszty generowane przez dziecięce alergie pokarmowe w Stanach Zjednoczonych. Sumy w nich podane potrafią przyprawić o zawrót głowy. W USA alergie pokarmowe dotykają około 8% dzieci. Oprócz znacznego obciążenia systemu opieki zdrowotnej, stanowią też poważne obciążenie dla budżetów domowych. Rodziny wydają duże sumy pieniędzy na specjalne diety i pożywienie wolne od alergenów.
Po wiedzę do najbliższych
Przeprowadzono ankietę z udziałem ponad 1600 opiekunów dzieci cierpiących na alergie pokarmowe. Wśród nich najczęstszymi alergenami były orzeszki ziemne, mleko i owoce morza. Średnie roczne koszty związane z alergiami dziecka wynosiły niemal 4200 dolarów na dziecko. W skali całego kraju równa się to 4,3 miliardom dolarów bezpośrednich kosztów medycznych i 20,5 miliardom kosztów ponoszonych przez rodziny. To porażające wartości.
Pobyty w szpitalu stanowiły największą część bezpośrednich kosztów medycznych na poziomie prawie 2 miliardów dolarów. Około 819 milionów to koszty wizyt specjalistycznych u alergologów, 764 miliony kosztowały nagłe interwencje medyczne na oddziałach ratunkowych, a wizyty u pediatrów oszacowano na 543 miliony.
Koszty niewykonanej pracy przez opiekunów chorych dzieci oszacowany został na około 773 miliony dolarów. Około 1,7 miliarda opiekunowie małych alergików wydają rocznie na specjalne diety i wolne od alergenów pożywienie.
Konieczne znalezienie rozwiązania
Liczba przypadków alergii niestety wzrasta. Oznacza to, że rosnąć będą także koszty leczenia i utrzymania osób alergiami dotkniętych. Przed naukowcami stoi zatem wyzwanie znalezienia jeśli nie sposobu na całkowite wyleczenie alergii, to przynajmniej opracowania tańszych i skuteczniejszych metod opanowywania uczuleń.