Kiedy na zewnątrz słońce niemiłosiernie grzeje chcemy sięgnąć po coś chłodnego i orzeźwiającego do picia. Od dziesiątek lat koncerny spożywcze zachwalają gazowane napoje. Czy zastanawialiście się, co w siebie wlewacie z każdą kolejną szklanką coli?
7 składników, których nie chcesz w swoim ciele
Kwas fosforowy – pełni rolę regulatora kwasowości w napojach, nadając im lekko kwaskowy smak. W wysokich stężeniach stosowany jest przemysłowo do usuwania rdzy. Podejrzewany jest o zwiększanie ryzyka przewlekłej niewydolności nerek i może być odpowiedzialny za wypłukiwania wapnia z organizmu.
Karmel – nadaje napojom typu cola charakterystyczną ciemną barwę. Nie jest to jednak karmel taki, jak ten przygotowywany w domu wyłącznie na bazie cukru. Karmel otrzymywany chemicznie przy użyciu soli amonowych może być jednak rakotwórczy.
Sztuczne słodziki – chociaż nie mają wartości kalorycznej i w ilościach spożywczych są względnie bezpieczne, to mogą szkodzić w sposób pośredni. Uważa się bowiem, że zwiększają apetyt a także zaburzają wrażliwość komórek na insulinę. Tym samym mogą sprzyjać otyłości i insulinooporności.
Cukier – w tradycyjnych recepturach napojów gazowanych znajdują się ogromne ilości cukru. W dwulitrowej butelce napoju typu cola może się znajdować ponad 200 gramów cukru. Nie ma żadnych wątpliwości, że spożywanie tego rodzaju napojów prowadzi do otyłości, sprzyja cukrzycy i próchnicy zębów.
Syrop glukozowo-fruktozowy – dodawany do napojów jako tańsza alternatywa cukru. Powoduje szybkie tycie, zaburza naturalne procesy metaboliczne organizmu, podwyższa poziom złego cholesterolu, może również powodować zespół jelita drażliwego.
Benzoesan potasu – sól kwasu benzoesowego, która w napojach pełni rolę konserwantu. W pewnych warunkach może zmieniać się w rakotwórczy benzen.
Barwniki – oprócz karmelu, w napojach gazowanych stosuje się szereg różnych barwników spożywczych. Część z nich podejrzewana jest o powodowania nadpobudliwości u dzieci, problemów ze skupieniem uwagi i przewodzeniem nerwowym.