Zima nie jest taka jak kiedyś. Sezon alergiczny także ulega przemianom i staje się trudny do przewidzenia dla 35 milionów pociągających nosem i kichających Amerykanów. Winowajcami tych wiosennych dolegliwości są pyłki drzew i traw oraz zarodniki pleśni.
[dropcap]D[/dropcap]r Mark Jacobson, specjalista alergolog, mówi: „Pyłki są mikroskopijnej wielkości. Nie można ich zobaczyć, z łatwością unoszą się w powietrzu pod wpływem podmuchu wiatru. Pyłki na wietrze mogą przebyć setki kilometrów. Z tego względu nie ma znaczenia, jakie drzewa pylą w miejscu, w którym mieszkasz.”[pullquote align=”right”]Niezależnie od tego, co mówi sławny świstak Phil o tym, kiedy nadejdzie wiosna danego roku, sezon alergiczny co roku rozpoczyna się wcześniej.[/pullquote]
Niezależnie od tego, co mówi sławny świstak Phil o tym, kiedy nadejdzie wiosna danego roku, sezon alergiczny co roku rozpoczyna się wcześniej. Drzewa zaczynają pylić wcześniej i robią to dłużej. Niektórzy uważają, że zanieczyszczenie powietrza również może mieć swój udział w pogarszaniu wiosennych alergii.
Dr Jacobson wyjaśnia: ”Dwutlenek węgla w atmosferze wykorzystywany jest przez drzewa jako składnik potrzebny do procesu fotosyntezy. Drzewa za sprawą większego stężenia CO2 w powietrzu stają się bardziej produktywne.” Co oznacza więcej pyłków w powietrzu. A co za tym idzie, więcej łzawiących i swędzących oczu, cieknących nosów i drapania w gardłach, które nieleczone mogą przerodzić się w infekcje zatok lub nawet wywołać astmę.
Wedle najnowszych badań, niektóre osoby cierpiące na wiosenne alergie wziewne mogą w późniejszym czasie wykształcić wrażliwość na niektóre pokarmy. Dr Jacobson mówi: ”Jest pewna grupa osób, która zauważa, że gdy spożywa niektóre surowe warzywa i owoce, ich usta zaczynają swędzieć. Jest to objaw tak zwanego zespołu alergii jamy ustnej. U tych osób organizm reaguje na zjedzenie danego owocu lub warzywa tak, jakby zareagował na spożycie pyłku.”
Reakcja ta zachodzi, ponieważ białka znajdujące się w niektórych warzywach, owocach i orzechach są podobne do białek znajdujących się w pyłkach. Istnieje jednak proste rozwiązanie tego problemu – poddanie jedzenia obróbce termicznej.
Film do obejrzenia poniżej: