Nawet najsilniejsze organizmy mogą ugiąć się pod naporem wolnych rodników. Choć ciało człowieka posiada mechanizmy chroniące przed ich niszczącym wpływem, to coraz częściej nie jest w stanie poradzić sobie samo. Możemy mu pomóc poprzez świadomy wybór kosmetyków czy odpowiednie odżywianie. Ważną rolę w procesie zwalczania wolnych rodników odgrywa także wypijana przez nas woda. Czy szklanka wody może stanowić niezbędną dawkę antyoksydantów?
Hipoalergiczni: Ciało zdrowego człowieka posiada środowisko wewnętrzne tak zwane „antyoksydacyjne“, co to znaczy?
Piotr Mazepa: Tak, to znaczy, że ciało człowieka, jak i zwierząt, robi wszystko by żyć jak najdłużej i chroni swoje komórki przed starzeniem, czyli utlenianiem, dlatego płyny ustrojowe człowieka mają potencjał antyutleniający inaczej antyoksydacyjny. To właśnie potencjał redoks badany w jednostkach mV (milivolt) wskazuje czy dany płyn ma zdolność do utleniania bądź przeciw-utleniania. Biorąc pod uwagę, że ciało człowieka to 70% wody antyoksydacyjnej o potencjale redoks +50 do -200mV, a fakt, że większość wód ma dodatni, utleniający potencjał powyżej +200 mV, daje wiele do myślenia. Ciało zmuszone jest zużyć sporo energii witalnej, by przerobić taką wodę, a to wiąże się z utratą elektronów z komórek i tkanek, czyli przyśpieszonym starzeniem i wieloma chorobami.
H: Do czego może doprowadzić tzw. stres oksydacyjny? Jaki wpływ na nasze zdrowie mają wolne rodniki w środowisku zewnętrznym?
PM: Stres oksydacyjny to brak równowagi pomiędzy wolnymi rodnikami, a zdolnością obronną organizmu do ich neutralizowania, czyli niewystarczającą ilością antyoksydantów. Nie dość, że pijemy wodę pełną wolnych rodników to środowisko zewnętrzne również cały czas nam je dostarcza, w sumie na własne życzenie człowieka, który mocno je zatruł. Źródłem powstawania wolnych rodników jest właśnie zanieczyszczone środowisko, ale także dieta uboga w antyoksydanty, promieniowanie UV, rentgenowskie, palenie papierosów, alkohol, stres psychiczny i fizyczny, brak snu, toksyny, choroby zapalne w organizmie to wszystko prowadzi do powstawania tzw. stresu oksydacyjnego. Stres oksydacyjny to atak wolnych rodników, które jak „gorące iskry” uszkadzają komórki, a antyoksydanty to „straż przeciwpożarowa”, która je neutralizuje. Kiedy organizm nie dysponuje antyoksydantami by ugasić ten pożar, dochodzi do poważnych uszkodzeń wszystkich składników komórki, w tym uszkodzeń błony komórki i DNA. Komórka bez ochrony antyoksydacyjnej w ostateczności mutuje lub umiera. Stres oksydacyjny powoduje nie tylko wyczerpanie energetyczne i przyśpieszony proces starzenia, ale i wiele chorób cywilizacyjnych z nowotworami włącznie, plaga pośpiesznego stylu życia. Stres zakwasza nasz organizm, dlatego bardzo ważne jest by pić wodę alkaliczną i jeść więcej zasadotwórczej żywności. Wtedy organizm na neutralizację kwasów nie straci tak cennych alkalicznych minerałów jak wapń, magnez, sód czy potas. Jeśli chcemy być prawdziwie zdrowi i tętnić życiem to warto zadbać o zdrowy stan zarówno środowiska wewnętrznego jak i zewnętrznego. Najprościej zacząć od siebie i tego co spożywamy, a woda jest podstawą wszelkiego życia i zdrowia. Pewien naukowiec z Francji dr Alexis Carrel otrzymał nagrodę Nobla za badania, w których przez 34 lata utrzymał przy życiu komórki pobrane z serca kurczaka, kiedy średnia długość życia kurczaka to 6 lat, maksymalna 20 lat. Stwierdził, że „Komórka jest nieśmiertelna, to tylko płyny, w których otoczeniu żyje, ją degenerują.” Jest zatem nadzieja by żyć znacznie dłużej. Dzisiaj wiemy jak w naturalny sposób uzyskać wodę uzdrowiskową tak, by chroniła nasze komórki. Wiele mówi się o antyoksydantach w warzywach, owocach czy kosmetykach, ale mało kto już wie, że woda może zawierać mnóstwo antyoksydantów i chronić nas od środka lub przeciwnie, działać na nas niszcząco. Jesteśmy więc nie tylko tym co jemy, ale także tym co pijemy. Powiedziałbym wręcz, że jesteśmy tym, co przyswajamy, a woda życia jaką uzyskujemy z Generatora Avatari Aqua to woda bioprzyswajalna.
H: Co to znaczy „żywa” czy „bioprzyswajalna” woda, to znaczy, że nasza popularna mineralna czy kranowa woda są nieodpowiednie do spożycia?
PM: Trzeba zacząć od tego, że 95% wody spożywanej przez ludzkość to woda nadmiernie utleniająca i zwiększająca tym samym stres oksydacyjny – przyczynę ogromnej większości chorób i przyśpieszonego starzenia. W dodatku niektóre wody, a szczególnie napoje kolorowe, posiadają niskie, kwaśne pH i przyczyniają się do zakwaszenia organizmu. Zwykłe wody butelkowane czy kranowe to wody z wolnymi rodnikami, pozbawione ochrony antyoksydacyjnej. Są oczywiście słynne uzdrowiska np. Tlacote w Meksyku czy Lourdes we Francji czy Jelenia Struga w Polsce, gdzie woda posiada właściwości antyoksydacyjne, ale mało kto ma do niej na co dzień dostęp. Kolejną ważna kwestia to wchłanialność wody, na którą wpływa jej struktura molekularna. Woda bioprzyswajalna powinna mieć strukturę heksagonalną, jak płatek śniegu, składającą się z 6 molekuł H2O, natomiast typowa woda z kranu składa się zazwyczaj z 10-13, a nawet 18 powiązanych cząsteczek, tworząc tzw. klastry lub gigaklastry. Woda heksagonalna jest do 6 razy lepiej przyswajalna niż zwykła woda, tym samym lepiej nawadnia i oczyszcza z toksyn. Okazuje się, że sam skład chemiczny wody ma mniejsze znaczenie niż jej zdolność wchłaniania. Na szczęście coraz więcej ludzi ma świadomość tego jak ważna dla zdrowia jest jakość wody, z której składamy się w około 70% i którą codziennie spożywamy w ilości przeciętnie 1,5-3 litrów, a to zapewnia systematyczną bio-odnowę organizmu, co oznacza dłuższe i zdrowsze życie.
H: Dlaczego AVATARI Aqua miałoby wydłużyć nasze życie?
PM: Dlatego, że Generator AVATARI AQUA użyty w dowolnej wodzie pitnej sprawia, że woda staje się wodą uzdrawiającą, o właściwościach jak z najlepszych uzdrowisk świata. Co to oznacza? Generator w sposób naturalny wytwarza wodę antyoksydacyjną – odmładzającą, alkaliczną – odkwaszającą, o mikroklastrowej strukturze heksagonalnej – bioprzyswajalną i wysokoenergetyczną – poprawiającą samopoczucie. Wodę bogatą w cudowne paliwo – wodór cząsteczkowy – najskuteczniejszy, najbezpieczniejszy, najłatwiej przenikalny z antyoksydantów nazwany przez odkrywcę witaminy C paliwem życia. Wodór, ze względu na swój mały rozmiar, jest w stanie łatwo przenikać do komórek, pokonuje barierę krew-mózg, by u źródła neutralizować najgroźniejsze, wolne rodniki hydroksylowe odpowiedzialne za niszczenie komórek. Musimy pamiętać, że roślinne antyoksydanty nie potrafią ich neutralizować, gdyż są dużo większe od wodoru i trudniej przemieszczają się w organizmie. Okazuje się, że wodór, pierwszy, podstawowy pierwiastek jest królem wśród antyoksydantów i co ważne, podczas reakcji z wolnymi rodnikami tworzy w rezultacie neutralną wodę! Uważam, że wszystko co proste musi działać, gdyż sama natura używa najprostszych rozwiązań.
H: Skoro to jest taki swoisty eliksir młodości, to dlaczego nie jest o nim głośno w mediach i mało kto o tym wie? Przecież na nic innego ludzkość nie czeka bardziej niż na sposób na wieczną młodość.
PM: Można nawet powiedzieć eliksir życia. Za granicą o wodzie jonizowanej jest bardzo głośno. Na świecie jest wiele placówek, które z powodzeniem używają takiej wody, szczególnie wykorzystują je profesjonalne salony odnowy biologicznej i SPA. W Polsce temat wody antyoksydacyjnej znany jest dopiero od około 2000 r. i jak widać mówi się o nim w mediach coraz głośniej. Dużo słyszy się o antyoksydantach np. witamina C, E, flawonoidy, koenzym Q10 stosowanych w suplementach. Słaby efekt uzyskamy jeśli spożywamy suplementy z antyoksydantami popijając je oksydantami, dlatego, w celu zachowania młodości na dłużej, istotne jest pić przede wszystkim wodę antyoksydacyjną.
H: Japoński uczony, Masaru Emoto dowiódł, że każda woda zawiera informację w sobie, która albo rewitalizuje albo niszczy nasze ciało, w zależności od gatunku wody. Skąd mamy wiedzieć, którą wodę kupić, by ciała nie niszczyć? Reklama każdej wody podkreśla jej źródło pochodzenia, minerały, czystość i wartość. Czy Konsument jest wprowadzany w błąd?
PM: Tak, woda posiada pamięć tego co na nią wpłynęło i tak jak inne nośniki informacji można ją programować, strukturyzować. Skąd wiedzieć którą wodę kupić? Nie jest to proste, co prawda pojawiają się już butelkowane, zdrowsze wody, które oprócz typowych właściwości, informują konsumenta o poziomie pH i o potencjale redoks, a nawet o zabiegach związanych z jej strukturą czy energetyką, ale niestety zdecydowana większość wód nie posiada na etykiecie tak ważnych dla zdrowia informacji. Chcąc mieć pewność picia wody uzdrawiającej, wystarczy użyć dowolną uzdatnioną wodę np. przegotowaną z kranu lub z filtra i rewitalizować ją samemu za pomocą przenośnego, naturalnego Generatora Wody Życia AVATARI AQUA. Wyjdzie zdrowiej, ekonomiczniej dla portfela i bardziej ekologicznie dla środowiska zewnętrznego, któremu oszczędzimy sterty plastikowych butelek.
H: Jak powstaje generator AVATARI Aqua?
PM: Generator AVATARI AQUA zbudowany jest z wiecznej obudowy ze stali chirurgicznej i zawiera specjalnie przygotowany wymienny wkład na bazie naturalnych minerałów i kryształów kwarcowych. Kryształy programowane są przy użyciu ultranowoczesnej technologii opracowanej przez Instytut im dr R.Volla z Krakowa specjalizujący się w medycynie informacyjnej. W ten sposób woda w kontakcie z AVATARI AQUA nabiera wibracji uzdrowiskowych, wibracji esencji kwiatowych Dr Bacha co powoduje, że woda działa antystresowo, zwiększa witalność, poprawia nastrój i samopoczucie. Woda osiąga do 10000 jednostek prawoskrętnej energii, czyli maksimum biowibracji w skali Bovisa. Właśnie taką wodę możemy nazwać prawdziwą wodą życia.
H: Jak długo można stosować jednorazowo generator, a po jakim czasie należy kupić nowy wkład? Jak analizować koszty takiej inwestycji? Czy to się opłaca?
PM: Generator AVATARI AQUA wystarcza na 6-10 miesięcy skutecznego używania i produkowania do 4 litrów wody życia dziennie. Po tym czasie wystarczy wymienić sam wkład. Można wydłużyć żywotność wkładu do roku, jeśli używamy czystej, miękkiej wody jaką uzyskuje się po filtrach odwróconej osmozy. Wtedy koszt użytkowania Generatora w pierwszym roku to 1 zł/dziennie, czyli 25 gr za 1 litr wody życia, a w kolejnych latach 0,55 zł/dziennie, czyli 0,14 zł za 1 litr wody życia. Są to zatem bardzo niskie koszty zważywszy, że za jego używanie nie zapłacimy za prąd czy kosztowne naprawy serwisowe. Obecna cena 1 litra wody antyoksydacyjnej na rynku waha się od 4 do 20 zł.
H: Jakie działanie wykazuje woda, która jest potraktowana generatorem AVATARI Aqua?
PM: Każda pitna woda po zastosowaniu Avatari Aqua staje się wodą alkaliczną, odmładzającą, bioprzyswajalną, wysokoenergetyczną – prawdziwą wodą życia. Dzięki temu odkwasza organizm, stymuluje układ odpornościowy, poprawia wzrok, czyści i poprawia funkcjonowanie jelit, działa antystresowo, poprawia nastrój, zwiększa witalność i energię życia, udrażnia kanały energetyczne, opóźnia procesy starzenia komórek, nawilża i ujędrnia skórę, spłyca zmarszczki, oczyszcza i odmładza organizm, wspomaga usuwanie cellulitu, wspomaga terapie i zapobiega powstawianiu pospolitych chorób takich jak nowotwory, choroby serca i nadciśnienie, cukrzyca, artretyzm, astma i alergie, osteoporoza, choroby oczu, nerek i skórne, biegunki i zaparcia, nadkwasota żołądka i wielu innych.
H: Czy to nie brzmi jak cud XXI wieku? Co na to farmakolodzy i lekarze wyznający zasadę, że bez sterydów, antybiotyków czy zabiegu nie da się usunąć wielu chorób?
PM: Pyta Pani co na to lekarze, którzy leczą głównie objawowo i od XIV wieku nie traktują pacjenta holistycznie? Nie wiem. Na szczęście spotykam coraz więcej lekarzy, którzy poszukują naturalnych metod leczenia i z powodzeniem wprowadzają terapię wodą życia. Organizm posiada własny system naprawczy, wystarczy stworzyć mu odpowiednie środowisko by organizm mógł się odkwasić, oczyścić i zregenerować, w czym pomaga picie alkalicznej wody życia.
H: Kto najczęściej zaopatruje się w generator a następnie wkłady?
PM: Głównie klienci, którym zależy na zdrowiu, urodzie i długim życiu pełnym energii. Są też ludzie młodzi dbający o profilaktykę jak i osoby starsze z dolegliwościami. Bywają lekarze, naturoterapeuci, pielęgniarki, właściciele salonów SPA, fryzjerskich, kosmetycznych, sklepy zielarskie i ze zdrową żywnością. Często są to osoby bardzo świadome w tematach medycyny naturalnej dbające o własne zdrowie, swoich rodzin i bliskich osób.
Dowiedz się więcej tutaj.
Piotr Mazepa – z zawodu i zamiłowania fotograf, fascynuje go piękno ludzi i przyrody, uwielbia odkrywać, podróżować
i poznawać ciekawych ludzi. W 2007 roku wziął własne zdrowie w swoje ręce i zaczął od wody. Od tego momentu zmieniło się jego życie. Współpracuje z ekologicznymi rolnikami, promuje biologizację środowiska i pomaga w dystrybucji naturalnej żywności. Zachęca ludzi do bliskiej współpracy poprzez tworzenie kooperatyw spożywczych, lokalnych społeczności i nowoczesnych wspólnot mieszkaniowych typu cohousing, coliving, w której sam mieszkał przez rok, a obecnie przeniósł
się poza miasto, gdzie współtworzy ekoosadę. Pomysłodawca i projektant portalu z narzędziami dla wspólnot COHOTO.net. Wspiera różne ruchy społeczne m.in. The Zeitgeist Movement, Cohabitat. Wielbiciel wegetariańskiej kuchni i terapeutycznego jedzenia. Zwolennik życia powoli (slow life) i ekonomii współdzielenia, czyli większej radości z dostępu do usług i dóbr.
woda , bez niej nie było by życia na ziemi ,tak wszędzie piszą ,mówią ,ponoć z niej wyszliśmy ,do niej wracamy ona jest z nami zawsze , w nas i obok nas czasem jej nam brak a czasem pijemy produkty zastępcze bo nikt tak jak człowiek nie potrafi komplikować swojego życia , uzdatniamy ja ,dodajemy pierwiastki wmawiamy innym że to konieczne jak by to co dała natura trzeba było poprawiać
[…] Autor: Anna Siódmak Źródło: hipoalergiczni […]