Papaja to tak egzotyczny owoc, że dla większości z nas pozostaje tylko pięknym obrazkiem na etykiecie kolorowego soku czy jogurtu. Teraz jednak można w 100% skorzystać z jego dobroczynnych właściwości, ponieważ dostępny jest w formie smacznego musu, który ma za zadanie nie tylko rozpieszczać nasze kubki smakowe, ale również łagodzić i niwelować zaburzenia trawienia. Czy to możliwe, żeby owoc miał taką siłę? O wartościach papai opowiedziała nam Marta Byczkowska, entuzjastka życia w zgodzie z naturą i leczenia bez farmaceutyków.
H: Żyjemy w bardzo zabieganym świecie i mamy chronicznie mało czasu, więc wolimy witaminę w drażetce. Jaka jest przewaga „żywego” musu owocowego nad pigułkami z apteki, które oglądamy na okrągło w telewizji?
Marta Byczkowska: Natura naprawdę dba o nas. Od pradawnych czasów zapewniała nam właściwie wszystkie substancje potrzebne do prawidłowego rozwoju i zdrowego życia. Sedno tkwi jednak w zdrowej i zrównoważonej diecie. Niestety o taką coraz ciężej we współczesnym świecie. Nawet jeżeli dołożymy wszelkich starań, aby kupić te najzdrowsze, sezonowe produkty, odżywiać się zgodnie z porami roku i potrzebami naszej strefy klimatycznej czy możemy być pewni, że nasz organizm otrzymuje maksimum substancji odżywczych, witamin i minerałów? Zdając sobie z tego sprawę faktycznie często sięgamy po witaminy ze sklepowej półki nie zdając sobie sprawy, że i te w większości zawierają wypełniacze, substancje zbrylające czy inne dodatki. Często zatem, suplementując nasze diety witaminami czy minerałami, podajemy sobie zwyczajnie także olbrzymią dawkę szkodliwych substancji alergizujących. A i witaminy opisane w składzie często nie są w swoich aktywnych formach. Sięgając po to co zawarte w owocach, najlepiej z certyfikowanych plantacji eko, gdzie nie stosuje się nawozów sztucznych i nie spryskuje się antybiotykami, stwarzamy sobie największe szanse na przywrócenie naturalnej, odżywczej równowagi witaminowo-minerałowej.
H: Idąc do lekarza z problemami jelitowymi zazwyczaj dowiadujemy się, że mamy zgagę, syndrom jelita drażliwego lub wzdęcia i otrzymujemy leki. Czy mamy alternatywę?
MB: Zacznijmy od tego, że często moglibyśmy w ogóle zapobiec takim stanom, gdybyśmy posiadali odpowiednią wiedzę. Sporo się ostatnio mówi choćby o wyeliminowaniu glutenu z diety. Gluten ma powoli prowadzić do zaniku kosmków jelitowych, redukując tym samym powierzchnie trawiące. Nasze jelita stają się gładkie, pokarm nie trawi się, nie wchłania poprawnie, zalega (uczucie ciężkości), fermentuje (wzdęcia), nie odżywia (mamy coraz mniej energii), musi zostać usunięty (zaparcia, biegunki). Gluten to tylko jeden z przykładów – substancji indywidualnie alergizujących daną osobę – może być więcej. A przecież nasza odporność pochodzi z jelit – konieczne są poprawne wchłanianie substancji odżywczych przez czyste powierzchnie jelitowe, a także optymalny dla danej grupy wiekowej zestaw bakterii kolonizujących jelita (to one od momentu narodzin odpowiedzialne są za wytwarzanie przeciwciał i cały system odporności). Zatem, jeżeli nasza odporność pochodzi z jelit, to nie tylko ważne, aby wyeliminować, strawić substancje alergizujące, ale także zapobiec zanieczyszczaniu jelit, pozwolić im na wydajną, naturalna i regularną pracę. Można się leczyć tradycyjnie jak i naturalnie, ale każda terapia będzie dużo mniej wydajna jeżeli grunt pod nią, w postaci zdrowych i czystych jelit, nie będzie przygotowany. A przy oczyszczonych jelitach może się również okazać, że leczenie nie jest już stricte konieczne.
H: Dla kogo wskazane są owoce papai i czy można znaleźć w Polsce zdrowe, prawidłowo uprawiane owoce?
MB: W Ameryce Łacińskiej zdrowotne zalety owoców papai znane były już setki lat temu. Papaję nazywa się tam „owocem aniołów”, a pęd, na którym rośnie – „drzewem zdrowia”. Pomaga ona na niezliczoną ilość schorzeń i chorób, począwszy od biegunki i zaparć, a na terapii antyrakowej kończąc. Świetnie sprawdza się u osób z łagodnymi i ciężkimi alergiami pokarmowymi. Papaja wskazana jest tak naprawdę dla wszystkich, a w szczególności osób cierpiących na chroniczne biegunki, zaparcia czy wzdęcia wynikające z niedoborów enzymatycznych. Bogactwo papai bowiem pochodzi właśnie z wysokiej zawartości enzymów trawiennych. Niestety trudno w Polsce o dojrzały pełnowartościowy owoc. Można dostać go na zamówienie w niektórych sklepach warzywnych w większych miastach, jednak bez gwarancji pochodzenia ani dojrzałości. Papaja z jej zdrowotnymi zaletami dostępna jest jednak w formie „żywego” i enzymatycznego musu Caricol. To ciekawy produkt z gotowym do przyjęcia musem w saszetkach – można zatem go nosić w torbie czy kieszeni) i przyjmować aktywną enzymatycznie dzienną porcję w bardzo łatwy sposób. Mus Caricol powstaje w specjalnym procesie zbliżonym do kuchni pięciu przemian (sekret ponoć tkwi w ilości godzin i w temperaturach jakim poddawane są owoce) a sam proces skonstruowany jest tak by pobudzać aktywność enzymów. Badania kliniczne nad produktem dowiodły, że przygotowany w ten sposób mus jest 4-7 bardziej wydajny enzymatycznie niż zwykły mus z papai. Łatwość codziennego przyjmowania tak wydajnego preparatu jest szczególnie istotne w przypadku osób cierpiących na przewlekłe schorzenia jelit, ale również i dla tych które mówiąc krótko mają zwykłe, ale długotrwałe problemy. Caricol często przyjmowany jest także przez osoby wyjałowione długotrwałym leczeniem, chemioterapią, ale i również przez osoby, którym usunięto fragmenty jelit i zwyczajnie nie mają pełnego własnego zaplecza powierzchni trawiących. Prowadzone obecnie badania kliniczne potwierdzają, że papaja jest dodatkowo świetnym naturalnym środkiem dla kobiet w ciąży, kiedy mogą cierpieć na silne zaparcia, a nie chcą przyjmować uzależniających chemicznych środków przeczyszczających. Dzieci także mogą korzystać walorów tego musowego „batonu”, ale tutaj zaleca się początkowo połowę dziennej porcji, ponieważ enzymy w musie są dość aktywne. Ponadto, papaja jest świetna przy wszelkiego rodzaju dietach – nie tylko służących utracie masy ciała, ale także dietach zdrowotnych, bezmlecznych czy bezglutenowych.
H: Jesteśmy przyzwyczajeni, że owoce to witaminy. Natomiast owoc papai zawiera również enzymy proteolityczne, jak to możliwe i co nam to daje?
Magdalena Cubała-Kucharska: Enzymy z papai z jednej strony wspomagają proces trawienia, przede wszystkim białek zawartych w pokarmach, z drugiej strony działają zapobiegawczo i leczniczo na stany dysbiozy jelitowej, tzn. w sytuacjach, gdy w jelicie występują chorobotwórcze grzyby i bakterie. Organizmy takie mają tendencje do formowania tzw. biofilmów, czyli otaczają się „palisadą” z mukopolisacharydów, w których uwięzione są metale ciężkie i minerały. To dzięki tej „palisadzie” biofilm jest niepenetrowalny dla antybiotyków czy komórek układu odpornościowego. Enzymy z papai pomagają rozbić biofilm, ponadto same mają działanie przeciw bakteriom chorobotwórczym, takim np. jak pałeczka ropy błękitnej. Zostało to udowodnione w licznych badaniach naukowych. Z drugiej strony jednak papaja sprzyja rozwojowi dobrych bakterii w jelicie, poprzez stabilizację środowiska wewnętrznego i swoje alkalizujące właściwości. Leki mają działania uboczne. Np. leki hamujące wydzielanie kwasu żołądkowego sprzyjają powstawaniu raka żołądka. Nie powinny one być stosowane przez dłuższy czas. Często przyczyną naszych dolegliwości są rozrosty bakteryjne, np. znany powszechnie Helicobacter Pylori czy tzw. zespół rozrostu bakteryjnego w jelicie cienkim. Tak jak wspomniałam, enzymy zawarte w papai z jednej strony pomagają w trawieniu, tym samym hamując procesy gnilne w przewodzie pokarmowym, a z drugiej strony pozwalają pozbyć się „nieproszonych gości’ w jelicie. Ponadto, odżywiają kosmki jelitowe, sprzyjają procesom gojenia i tworzeniu tzw. „tight junction” czyli połączeń między komórkami jelitowymi, tym samym przyczyniając się do „uszczelnienia” jelita. Poza tym, substancje zawarte w papai regulują perystaltykę jelit – tym samym przynosząc ulgę w zgadze, biegunkach i zaparciach.
Magdalena Cubała-Kucharska – lekarz medycyny z ponad 20-letnim doświadczeniem w medycynie funkcjonalnej oraz rodzinnej. Uczestniczyła w wielu szkoleniach w zakresie autyzmu w Europie, USA, a od 2004 roku jest członkiem ruchu Defeat Autism Now! Swoim doświadczeniem dzieli się jako mówca na konferencjach krajowych i zagranicznych. Jako doktorantka Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prowadzi badania nad mechanizmem nietolerancji pokarmoweju dzieci ze spektrum autyzmu.
H: Czy są przeciwwskazania dla stosowania musu z papai dla konkretnych grup osób? Komu szczególnie jest on polecany?
MB: Nie ma właściwie przeciwwskazań. W ostatnim trymestrze ciąży przyjmowanie musu może być wręcz wskazane – jest to naturalny i nie uzależniający sposób na powstające pod koniec ciąży silne zaparcia. Matki karmiące również w ten sposób mogą zniwelować podobne problemy. Dzieciom zwykle podaje się połowę porcji. Małe dzieci mogą przyjmować mus z papai poprzez mleko karmiącej matki lub później tak jak wprowadza się pokarm. Mus z papai Caricol, występujący również pod nazwą Novipaye, jest także ogromnie skuteczny w diecie osób starszych kiedy organizm nie produkuje już satysfakcjonującej dawki własnych enzymów i powoduje problemy trawiennie. Ponadto mus ten bywa niezwykle skuteczny przy przewlekłych chorobach, wyjaławiającym leczeniu czy alergiach pokarmowych. Można by powiedzieć, że każdy z nas powinien spróbować terapii, czy to przy zwykłej diecie wakacyjnej, czy to jesieni, aby wspomóc organizm w budowaniu odporności na zimę, czy wręcz po świątecznych biesiadach.
H: Skąd wziął się pomysł na tak innowacyjne rozwiązanie i kto za tym stoi?
MB: Przepis na mus z papai przywiózł do Europy Inż. Franz Brenner, austriacki technolog żywienia, ale również uczeń Ji Kwang Dae Poep Sa Nim, mniszki i mistrzyni dharmy buddyjskiego klasztoru Lotosu na Hawajach. To właśnie ona odkryła naturalny sposób tworzenia tego silnego i innowacyjnego preparatu, przygotowywanego w oparciu o zasadę powolnego gotowania, wykorzystywaną w tradycyjnej medycynie chińskiej. Brenner trafił do klasztoru położonego na głównej wyspie Hawai na skutek kompletnego wypalenia zawodowego i energetycznego. Prowadził szereg przedsiębiorstw, ale już na pierwszym przypadkowym spotkaniu Dae Poep Sa Nim wskazała na jego niski poziom energii i zaprosiła do klasztoru na trzy miesiące. Wtedy nie uwierzył, czuł się jeszcze świetnie. Dwa lata później sam zdecydował się tym razem już na roczny pobyt i odnowę energetyczną. W klasztorze Lotosu nie ma specjalnego programu, choć można zacząć od 3-tygodniowego odosobnienia i wyciszenia. Obowiązuje jednak klasztorny plan dnia – dzień zaczyna się o 6-tej rano i przeplatany jest medytacjami, ćwiczeniami fizycznymi, ale także pracą na własnej plantacji oraz przygotowywaniem posiłków. Posiłki oraz ich jakość odgrywają znaczącą rolę, według zasady „bez zdrowego organizmu ciężko o znaczące postępy duchowe”. To właśnie Dae Poep Sa Nim odkryła jak bardzo zdrowe dla organizmu jest podawanie specjalnie przygotowanego musu z papai. Dlatego też w klasztorze mus podawany jest codziennie, przed medytacjami. Obserwując poprawę własnego samopoczucia Brenner wskazał właśnie na enzymatyczne działanie musu. Wraz z Dae Poep Sa Nim postanowili, że mus i jego łagodzące działanie powinien dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Zaproszono wówczas grupę austriackich naukowców, powstał szereg ważnych badań klinicznych nad zawartością i wydajnością pobudzonych w specjalnym procesie enzymów. Po niedługim czasie rozpoczęto również produkcję musu z papai na szerszą skalę. Same owoce pochodzą oczywiście z dwóch eko certyfikowanych plantacji (Hawaje/Sri Lanka), finalizacja produkcji oraz pakowanie odbywa się już w sterylnych warunkach niedaleko Graz w Austrii.
Marta Byczkowska – reprezentuje sklep Dr Lucas, który jest bezpośrednim importerem musu z ekologicznych owoców papai. Poznała osobiście wynalazcę technologii siedmiokrotnej koncentracji musu z tego dobroczynnego owocu, austriackiego inżyniera Franza Brennera. Zafascynowana zasadą powolnego gotowania, wykorzystywaną w tradycyjnej medycynie chińskiej, postanowiła udostępnić mus z papai polskim konsumentom, zwłaszcza tym, którzy potrzebują wsparcia w trawieniu. www.drlucas.com.pl
Czemu papaja? a nie jabłko? mieszkamy w tym klimacie i nasz organizm potrzebuje tego co rośnie tutaj ,do czego nasza flora bakteryjna jest przystosowana i ma opcję strawić ponieważ nasze narządy wewnętrzne przygotowane są nie jako na trawienie tego co mamy dostępne
ciekawe ,nie spotkałam się nigdy z tym produktem ,papaja owoc prawie w sumie go nie znam ,ciekawa jestem jak zadziała na mnie , gdzie można dostać te musy? w jakim sklepie? brzmi jak rewelacyjny sposób na choroby ale wiadomo samemu trzeba spróbować żeby wiedzieć na pewno czy to działa….
To jest ten produkt, ale można go kupić w różnych miejscach:
https://allegro.pl/oferta/caricol-mus-z-papai-rewelacyjny-produkt-10099474384?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=supercena&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_UZSD_pla_zdrowie_health_supercena_pricesellection&ev_adgr=Suplementy+diety+-+super+cena