Od zawsze kisimy ogórki i kapustę. Mało kiedy jednak wychodzimy poza ten schemat a kisić przecież można prawie wszystko. Doskonałym tego przykładem są chociażby marchewki. Dostępne przez cały rok mogą nam posłużyć w ten sposób o każdej porze.
Wystarczy tylko dodać do ich kiszenia korzennych przypraw takich jak laska cynamonu, gwiazdka anyżu, kilka goździków i imbir a nasze marchewki
dostaną wspaniałego aromatu, przez co w spektakularny sposób podkreślą smak różnych potraw. Ja przygotowałem dla Was super-sałatkę. Jest idealna na zimę, bo podawana na ciepło. Syci i urzeka mnogością smaków, aromatów i faktur.
SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:
kiszone marchewki:
– 8 średniej wielkości marchewek
– solanka przygotowana w proporcjach 1 łyżka soli na 1l wody
– 1 laska cynamonu
– 2 gwiazdki anyżu
– 4 goździki
– 5cm kawałek świeżego imbiru
chrupiąca kasza:
– 200g ugotowanej, nieprażonej kaszy gryczanej
– 3 łyżki oleju rzepakowego
– 1 łyżka miodu gryczanego
– sól morska
sałatka:
– spora garść rukwi wodnej
– 2 małe sałaty rzymskie
– garść świeżego majeranku
– 2 czerwone cebule
– garść migdałów
– 1 łyżka nasion kopru włoskiego
– 150g sera brie (opcjonalnie)
– 4 łyżki nierafinowanego oleju rzepakowego
– 1 płaska łyżka miodu gryczanego
– odrobina soku z cytryny
– 1 ząbek czosnku
– sól morska
Marchewki obierz, przekrój na pół a następnie wzdłuż na ćwiartki. Przełóż do dużego słoja i zalej lekko ciepłą solanką przygotowaną w proporcjach 1 łyżka soli na 1L wody. Dodaj do środka wszystkie przyprawy, zakręć słój i odstaw w ciemne miejsce przynajmniej na 5-6 dni.
Aby przygotować chrupiącą kaszę na patelni rozgrzej olej rzepakowy a następnie wsyp na nią ugotowaną kaszę gryczaną. Ja użyłem tej niepalonej. Dopraw solą i smaż mieszając od czasu do czasu. To powinno chwilę potrwać, bo kasza powinna zrobić się chrupiąca i złocista. Po 10-12 minutach dolej do niej miód,
dobrze zamieszaj i podsmażaj jeszcze przez chwilkę. Ważne, żeby użyć miodu gryczanego, który swoim aromatem podkreśli charakter całej sałatki.
Cebule obierz, przekrój na pół i pokrój w cieniutkie piórka. Przełóż na patelnię z odrobiną rozgrzanego oleju i powoli smaż z solą, pieprzem i nasionami kopru włoskiego. Dodaj do niej również grubo posiekane migdały. Cebula powinna apetycznie się skarmelizować także możesz dodać do niej również odrobinę miodu. Gotową przełóż do małej miski.
Teraz w dużej misce wymieszaj pokrojoną w grube paski sałatę rzymską, rukiew wodną i świeży majeranek. Dodaj do środka większą część chrupiącej kaszy gryczanej i większą część skarmelizowanej cebuli i migdałów – resztą posypiesz całość z wierzchu. Dodaj kilka kiszonych marchewek, polej całość dressingiem z oleju rzepakowego, soku z cytryny, przeciśniętego przez praskę czosnku, soli i pieprzu i dokładnie wymieszaj. Przełóż na duży talerz, posyp z wierzchu resztą kaszy, cebulki i jeszcze odrobiną świeżego majeranku.
Jeżeli chcesz możesz na górę pokruszyć jeszcze trochę sera brie.
Smacznego!
Brzmi dobrze , nie kisiłam nigdy marchewki czy to się robi tak samo jak ogórki? czy można gdzieś taką marchew kupić? ciekawy smak musi z tego wyjść czy kasza powinna byc najpierw ugotowana? czy jest prażona surowa? to sa kwestie które bardzo chętnie doczytam gdy autor chciał by dopisać:))