„Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.”
Ernest Hemingway
Powszechny dostęp do usług medycznych i leków wcale nie oznacza, że umiemy korzystać z tych osiągnięć. Chętnie udajemy się do lekarza, gdy złapiemy zwykłe przeziębienie, a przy objawach niestrawności wzywamy karetkę, ale zapominamy o gruntownym, okresowym przebadaniu całego ciała i profilaktyce. Polska należy do niechlubnej czołówki w Europie, jeśli chodzi o umieralność kobiet na nowotwory szyjki macicy i nowotwory piersi, ponieważ pacjentki zgłaszają się za późno.
Przodujemy także w zakresie leczenia chorób układu krążenia, jednocześnie doprowadzając do stałego wzrostu pacjentów z chorobami kardiologicznymi. Ten stan wynika z niewystarczających nakładów na profilaktykę i edukację zdrowotną. Leczy się objawy, zapominając o tym, że źródło zawału czy udaru to często szybkie tempo życia, złe odżywianie się i brak ruchu i tutaj trzeba zacząć zmiany…
Dlaczego się nie badamy?
W wywiadzie dla Magazynu Hipoalergiczni, lekarz medycyny i specjalista leczenia naturalnego, Piotr Pałagin, przyznał, że stres, jaki wiąże się z samą diagnozą, z badaniem i wreszcie ze świadomością choroby, może na tyle negatywnie wpływać na ogólne samopoczucie chorego, że uniemożliwia podjęcie jakiegokolwiek leczenia. Zwykle u osób zestresowanych własną chorobą, dochodzi do nagłego pogorszenia stanu zdrowia i dalszego rozwoju choroby. Jest to kolejny dowód na to, jak bardzo nasze życie wewnętrzne oraz nastawienie do świata mają wpływ na zdrowie ciała. Osoby, które boją się usłyszeć diagnozę, nawet przy rutynowych badaniach, zwykle są świadome, że ich styl życia odbiegał od zalecanego. Często czynnikiem, który powoduje lęk przed chorobą jest historia nowotworów czy chorób serca w najbliższej rodzinie. Ale czy w porządku jest stwierdzenie „wolę nie wiedzieć”?
Rób przeglądy
Czy praca, obowiązki i brak pieniędzy to powód, aby nie skorzystać z cyklicznych badań? Ceny skutecznych metod badania organizmu mogą niektórych odstraszać. Po przeliczeniu jednak na późniejsze koszty leczenia oraz koszty emocjonalne, jakie ponosi cała rodzina chorego, okazuje się, że pieniądz zainwestowany we własne zdrowie ma inną wartość. Lepiej wydać raz do roku 200 zł na gruntowną Diagnostykę niż co miesiąc płacić 200 zł za leki w aptece. Dostępne obecnie badania pozwalają na szybkie wykrycie wielu nieprawidłowości. I wcale nie chodzi tylko o wykrywanie nowotworów. Naszemu życiu i dobremu samopoczuciu zagrażają także inne, łatwo diagnozowane choroby, jak chociażby cukrzyca czy też candida albicans – drożdżak namnażający się w przewodzie pokarmowym, który trapi znakomitą większość populacji. Wiele chorób, w tym choroby psychiczne, można leczyć przede wszystkim zmieniając styl życia, a tylko w ostateczności – poddając się operacjom czy sięgając po leki. Wysoce chorobotwórczy jest stres. Nikt nie uczy nas, jak sobie radzić z trudnymi sytuacjami, aby nie powodowały stresu i tym samym objawów w ciele. Tutaj również z pomocą przychodzi zmiana stylu życia i wygospodarowanie czasu na codzienny relaks. Powinna to być aktywna forma odpoczynku od spacerów dla osób o mniejszej sprawności fizycznej, po fitness i bieganie.
Jak uniknąć niespodzianek?
- Przynajmniej raz do roku zrób przegląd swojego ciała.
- Jedz zdrowo, wystrzegaj się przetworzonych, zanieczyszczonych chemią produktów. Bądź selekcjonerem, łowcą certyfikowanych produktów
- Znajdź czas na ruch – chociaż 10 minut dziennie. Wybierz taką aktywność, która sprawi Ci przyjemność.
- Odpoczywaj, spędzaj czas z bliskimi i nie zaniedbuj snu.
Każdy z nas może być zdrowy
Nie warto czekać na chorobę czy wypadek, aby zdobyć się na rewolucję w sposobie życia i odżywiania. Zmiany nie są ani dla młodzieży, ani dla osób 30-letnich, ani dla seniorów. Są dla wszystkich, niezależnie od tego, jakie przebyliśmy choroby i jak się teraz czujemy. Palenie jest tak trudnym nałogiem do porzucenia, m.in. dlatego że jego skutki nie pojawiają się z tygodnia na tydzień. Nie oczekujmy, że zmieniając frytki na surówkę z kapusty z dnia na dzień odzyskamy wigor. To jest proces, ale z dobrych efektów będziemy się cieszyć już po kilku tygodniach. Co ważne dla wielu osób, na pewno zmiany pomogą wypracować szczupłą sylwetkę, a w szerszej perspektywie odzyskamy urodę, mocniejszy organizm i więcej energii do działania. Regularne badania i profilaktyka nie muszą być od razu stygmatem wyroku. Może okazać się, że jesteś zdrowy, a to tylko utwierdza w kontynuacji zdrowego stylu życia. Jeżeli zaś coś zostanie wykryte, traktuj to jako sygnał do zmiany i wskazanie kierunku tej zmiany. Prawda jest taka, że powinny one być naszym nawykiem i raczej kojarzyć się ze zdrowiem i dobrym nastrojem niż z chorowaniem, bo regularnie się badając w większości przypadków otrzymujemy dobre wyniki, tym samym potwierdzenie zdrowia, a co za tym idzie przestaniemy się niepotrzebnie zamartwiać hipotetycznymi chorobami. Uspokojenie psychiki to zmniejszenie stresu, o tym ostatnim szybko zapomnimy.
Jak twierdzi pomysłodawczyni Happy Evolution, Żaneta Geltz: – Aby być zdrowym i czuć się lepiej, wystarczy zacząć od drobnych zmian. „10 kroków do zdrowia” to pomoc dla każdego, kto już zdecydował, że chce żyć zdrowiej i lepiej, ale także dla tych, którzy tę drogę mają jeszcze przed sobą.” Jedną z idei Happy Evolution jest szukanie najlepszych rozwiązań dla siebie i słuchanie sygnałów z własnego ciała. Projekt jest więc otwarty na współuczestnictwo każdego, kto zechce podzielić się swoją historią lub udzielić eksperckich porad.
Polecane książki:
dr Deepak Chopra „Zdrowie doskonałe.
O harmonii Ciała i Umysłu”
Charlotte Gerson i Beata Bishop „Metoda Doktora Gersona”
© Koncepcja i ilustracje 10 kroków: Żaneta Geltz, opracowanie graficzne: Roland Scheerer.
Projekt okładki „10 kroków do zdrowia, szczęścia i równowagi”: Robert Mieniok.
Redakcja tekstu poradnika: Anna Siódmak.