Kampanie społeczne i akcje uświadamiające konsekwencje palenia papierosów, pomogły parę lat temu w Polsce wprowadzić zakaz palenia w miejscach publicznych. Od lat niedopuszczalne jest także palenie w biurze czy sklepie. Wszystko ma na celu walkę z nałogami. Palenie we własnym domu nie jest zakazane. Dlaczego jednak warto zawalczyć o to, aby nasz dom był oazą zdrowia?
Dzieci wdychające dym
[dropcap]P[/dropcap]alenie w domu szkodzi nie tylko palaczowi, ale wszystkim domownikom. Najgorzej, jeśli tymi domownikami są małe dzieci. Bierne palenie i dzieci to straszne połączenie. Rodzice, którzy narażają swoje pociechy na wdychanie dymu papierosowego, narażają je jednocześnie na utratę zdrowia. Bierne palenie ma poważne skutki: astmatyczne zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, zapalenie ucha środkowego i osłabienie czynności płuc.
Mimo to wielu rodziców nie zaprzestaje palenia papierosów w domu i w samochodzie. Wielu z nich odbiera uwagi na temat palenia, jako atak na siebie i ocenę swoich metod wychowawczych. Jednak należy tu rozróżnić walkę z dymem od walki z ludźmi, którzy palą.
Niefrasobliwi palacze
Jako rodzice możemy być postawieni przed dylematem. Nie chcemy, by nasze dziecko było narażone na bierne palenie. Co jednak zrobić, jeśli nasza teściowa pali papierosy i uważa, że przesadzamy? „Żadnemu z moich dzieci to nie zaszkodziło” – możemy usłyszeć.
[pullquote]Po latach kumulacji koteiny w organizmie zachodzi zwiększone ryzyko chorób serca.[/pullquote]W takiej sytuacji pozostańmy przy swoim zdaniu. Mamy rację. Dzieci absolutnie nie powinny być wystawiane na działanie dymu nikotynowego, szczególnie jeśli mają zapalenie oskrzeli bądź astmę. Mamy prawo wymagać, by nasz dom był wolny od dymu. Jeśli to konieczne, zbierzmy informacje na temat biernego palenia dzieci. Postarajmy się, by nasi znajomi palacze zapoznali się z nimi.
Czy można zmierzyć poziom szkód wyrządzonych przez bierne palenie w organizmie młodego człowieka? Oczywiście, takim wyznacznikiem jest poziom koteiny we krwi i moczu, która powstaje w wyniku rozpadu nikotyny. Po latach kumulacji koteiny w organizmie zachodzi zwiększone ryzyko chorób serca, chorób nowotworowych, a także chorób układu oddechowego. Co więcej dziecko, które przebywa w towarzystwie palących, po latach ma w organizmie ogromne ilości koteiny, co oznacza, że jego zdrowie jest w podobnym stanie, jak zdrowie wieloletniego palacza.
Dzieci głosu nie mają
Stowarzyszenie Astma Allergi Denmark zwraca uwagę na fakt, iż władze kraju również powinny brać udział w kampanii przeciwko biernemu paleniu dzieci. Państwo interweniuje, jeśli rodzice nadużywają alkoholu. Jednak nie robi nic, jeśli rodzice palą przy dzieciach papierosy. Nawet jeśli dziecko kilka razy jest hospitalizowane ze względu na astmę oskrzelową wywołaną biernym paleniem, rodzice nie ponoszą żadnych konsekwencji.
Aby lepiej uświadomić sobie to zagadnienie, warto obejrzeć ten poruszający filmik, który jest częścią kampanii antynikotynowej zrealizowanej w Tajlandii:
najsmutniejsze jest to ,że paląc przy dziecku dajesz jasny komunikat mam cię w nosie ,że tak napisze chociaż temat dla mnie wysoce drażliwy ,no bo kto ma dbać o nasze dzieci jeśli nie zrobimy tego my rodzice? kto ma uświadamiać babcie ,dziadków wujków ,że tego sobie nie życzymy? rodzicu kochaj swoje dziecko ,którego dobrem najwyższym jest jego zdrowie i troskliwy rodzic